[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chcieli się czym prędzej wydostać z wyspy, znalezć jaknajdalej od środka wyimaginowanej tarczy.Zostałem na miejscu, tak bliskoKaty, na ile pozwalali mi nowojorscy strażacy.Rzuciłem okiem na ekrankomórki i zobaczyłem nagłówek:  EKSPLOZJE WSTRZSAJMANHATTANEM.Gliniarze i strażacy wciąż wchodzili i wychodzili.Niepowiedzieli mi nic, zgodnie z procedurą.Sprawdziłem status Katy.Ostatni postzamieściła w sieci trzy minuty przed wybuchem.Zapewne była wtedy wwindzie:Dzisiaj stawia KatyJ: Przygotujcie się, bo zostanę z wami na bardzo,bardzo długo! 12:13To była jej ostatnia refleksja.Szykowała się na kolejne tysiąclecie zabawi szczęścia.A ja jej to obiecałem.Ja ją tu przyprowadziłem.Ja zasiałem w jejgłowie tę myśl.Mogłem się dłużej opierać i nie powiedzieć o niczym, leczpoddałem się prawie bez walki.W głębi duszy chciałem, żeby wiedziała. Chciałem poczuć tani dreszczyk emocji i zostać jej agentem wieczności.A teraz jej nie ma.Nie trafiła do żadnego z miejskich szpitali.Nikt niewidział, by wychodziła.Nie zostało po niej zupełnie nic.Wszystkie jej nadziejei plany, które snuła, nigdy już nie miały się ziścić.Nie mogę się ruszyć.Data modyfikacji:3/07/2019, 16:08 10 Na demonstracjachNasze mieszkanie stało się teraz nieznośnie przestronne.Oglądamplamy wina na sofie i słyszę szalony chichot Katy, jakby wciąż tu ze mną była.Nie pamiętam, bym kiedykolwiek widział ją ponurą czy niezadowoloną, i tosprawia, że jej nagły, brutalny koniec wydaje mi się tym bardziej okrutny.Mogę jedynie pić dalej i gadać z nią w wyobrazni.Kryjąca się pod nickiem Ladyhawke blogerka, zwolenniczka legalizacjilekarstwa, zamieściła w sieci kolejną relację z wczorajszych wydarzeń przedsiedzibą ONZ.Była w tłumie demonstrantów.Ilu ludzi musi jeszcze umrzeć?Staliśmy przed ONZ-em i wydzieraliśmy się wniebogłosy.W pewnejchwili na milisekundę okrzyki zagłuszył huk wybuchu.Nikt nie miał pojęcia, cosię, do diabła, dzieje.Ktoś zawołał:  Chcą nas pozabijać! i to wystarczyło, byludzie zaczęli uciekać we wszystkie strony.Jakiś facet przewrócił mnie naziemię i przeskoczył nade mną.Poszczęściło mi się.Widziałam chłopaka, mógłmieć najwyżej siedemnaście lat, którego także rzucono na chodnik, a następniektoś nadepnął mu na głowę.Nie wiem, czy się podniósł.Zerwałam się z ulicy inatychmiast pobiegłam Pierwszą Aleją.Założyłam, że doszło do atakuterrorystycznego.Ale wiecie, myślałam o terrorystach.O wariatach z Arabii Saudyjskiej czy podobnego kraju.W biegu przeszkadzało mi, że wszyscy wpatrywali się w swoje cholernekomórki i tablety i nie zwracali uwagi na to, co przed nimi.Co chwila ktośwpadał na mnie z tyłu lub z boku.Zupełnie jakbym znalazła się w środku stadaspanikowanych byków.Ktoś kopnął mnie w łydkę.Został mi czarny siniakrozmiarów cytryny.Nie muszę dodawać, iż teraz, gdy wiemy, co się naprawdę stało, że cilekarze padli ofiarą zamachu  choć ja bym powiedziała raczej, że zostalizamordowani  jesteśmy niezle wkurzeni.Już w tej chwili zbieramy się przedONZ-em i Kapitolem.Do rana będzie nas kilkadziesiąt tysięcy.Możecie miwierzyć.Ilu lekarzy musi jeszcze wylecieć w powietrze, zanim do prezydentadotrze, że popełnił olbrzymi błąd? Od miesięcy prowadziliśmy protest wpokojowy sposób, ale proletalni fanatycy, miłośnicy śmierci  którzy przyokazji napatrzyli się na to, co tak bardzo kochają  mają, jak widać, zamiarmordować niewinnych ludzi.Tu chodzi o lekarzy ceniących sobie życie do tegostopnia, że obdarzają nim bliznich.Nie będziemy już dłużej sympatyczni.Tymrazem nie chcemy już usłyszeć kolejnego  nie. Ladyhawke Nie wiem, ku czemu to wszystko zmierza, nie mam też pojęcia, którastrona zwycięży, ani nawet, która na taki triumf zasługuje.Wiem tylko, żeczuję narastającą ochotę, by się stąd wynieść do diabła.Data modyfikacji:4/07/2019, 20:47 11  Nieco przelanej krwi teraz albo rzezie potemOrganizacją pogrzebu zajęła się rodzina Katy.Ta sformalizowana żałobaprzebiega z prędkością światła, jakby należało ją odbyć, zanim się człowiekzorientuje, z jakiego powodu jest mu smutno.Rozpaczliwie tęsknię zaprzyjaciółką.Co pięć minut wybucha mi w głowie bomba i za każdym razemczuję się tak samo przerażony.Chorobliwie wspominam uciekającą przedemną blondynkę, widzę, jak wyciąga telefon i wpisuje tajny kod, który zabijaKaty.Opowiedziałem o nieznajomej na policji.Opisałem szczegółowo jej twarzi figurę.Byłbym w stanie wyrzezbić ją w glinie.Sporządzili prosty portretpamięciowy i rozesłali do mediów.Bez odzewu.Raczej nie pokładam w tymnadziei.Większość czasu spędzam, czytając wszystko, co wpadło mi w ręce natemat zamachów.Raz po raz te same artykuły.Nie wiem po co wciąż do nichwracam, może, by wreszcie w to wszystko uwierzyć.Niedawno opublikowanolistę zabitych lekarzy (wygląda, iż nie licząc takich jak Katy, przypadkowychofiar zginęło dziewięć osób): Charles Bane III, Sofia Gonzalez, Gim Lau, JocelynMcManus, Vishal Mehta, Frederick Polycronis, Ian Rosenhaus, Pameer Sanji iAmeet Thakkar.Doktor X nie był kobietą ani Azjatą (chyba że bardzo starannieukrywał swoją tożsamość, choć to mało prawdopodobne).Zostają więc trzymożliwości: Bane, Polycronis i Rosenhaus.W końcu pewnie opublikują jegozdjęcie.Nie wiem, czy wytrzymam moment, w którym dopasuję do niegonazwisko.Zapłaciłem mu siedem tysięcy dolców gotówką, by obdarzył mniewieczną młodością.I teraz już z tych pieniędzy nie skorzysta.Fakt, że samtakże zaaplikował sobie lekarstwo, dodatkowo utrudnia mi przyjęcie dowiadomości jego ostatecznego odejścia.Cholera wie, ile standardowych istnieńodebrali mu zamachowcy.Powinienem był coś takiego przewidzieć.To, co stało się w Oregonie,powinno mnie na to przygotować.Prawda wygląda jednak tak, żeniespecjalnie przejąłem się tamtymi wydarzeniami.To drugi koniec kraju i, jaksądzę, nawet wiadomości o mordach są filtrowane przez moje uprzedzeniatypowego mieszkańca Wschodniego Wybrzeża.A ja przecież mieszkam naManhattanie.Tutaj można bez trudu udawać, że reszta świata nie istnieje.Dłużej tak nie mogę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl