[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mam wielu innych, których mogę wysłać, \eby zamiast ciebie przywracali łączność z Han przestał zdradzać niepokój, a na jego twarzy pojawił się dobrze znanynastępnymi bazami przekaznikowymi.Teraz, kiedy zidentyfikowałaś problem, szelmowski uśmiech.nietrudno będzie go rozwiązać.- Jasne, dlaczego nie? - powiedział.- Przekonajmy się, jak poczyna sobie nasz- Musimy przypisać zasługę tym, którzy na nią zasłu\yli, Calu - stwierdziła wieśniak.księ\niczka.- Pomogli nam Rynowie, a poza tym wyciągnęli nas z paskudnych Leia wpisała kody umo\liwiające łączność z Cieniem Jade" i czekała, a\ siećtarapatów.Powinni być traktowani z szacunkiem, na jaki zasługują.odnajdzie charakterystyczny adres gwiezdnego jachtu spośród wielu jednostek, jakie- Mo\liwe, ale Gron się nie ucieszy, \e musi mieć z nimi do czynienia - odparł przebywały obecnie w Nieznanych Rejonach galaktyki.Trwało to o wiele dłu\ej, ni\Omas.kiedy się łączyła z Kalamarem, ale w końcu pojawił się przed nimi wizerunek- Nie wyobra\am sobie, \eby Marrab odmówił wykonania wyraznego rozkazu - szwagierki.Mara szeroko się uśmiechała.zauwa\yła Leia.- Mimo wszystko jego organizacja nie miała pojęcia, na co się zanosi.- Cieszę się, \e cię widzę - powiedziała z nieskrywaną ulgą.- Czy to znaczy, \e wA skoro ju\ o tym mowa, nie wiedziały tego tak\e inne siatki szpiegowskie.końcu zapłaciłaś zaległe rachunki?Omas pokiwał głową.- Wierz mi, Leio, rozumiem, co chcesz powiedzieć. Ucieleśnienie Elegancji" obni\yło pułap lotu i wyłoniło się spomiędzy bora z- Dobranoc, Calu - zakończyła księ\niczka z pogodnym uśmiechem.- Wkrótce się trąbieniem, od którego zadr\ały liście i gałązki.Tysiące owadów i ptaków, porwanychznów zobaczymy.przez strumień powietrza za rufą powietrznego statku, rozproszyły się we wszystkieKiedy jej rozmówca przerwał połączenie, Leia rozsiadła się wygodniej w fotelu, strony, a ich skrzydła zalśniły wszystkimi kolorami tęczy.Zaniepokojone ptaki ozamknęła oczy i na kilka minut pogrą\yła się w zadumie.Jej spokój nie trwał jednak cienkich łapach, przeskakując nerwowo z gałęzi na gałąz, zareagowały piskiem idługo, bo jej uwagę zwrócił głośny pisk, jaki wydobył się z konsolety komunikatora.świergotem.Leia otworzyła oczy, pochyliła się nad pulpitem i zbli\yła usta do mikrofonu.Saba, bezpiecznie ukryta w gondoli statku, obna\yła zęby w beztroskim uśmiechu.- Czy to pani komandor Ashpidar? - zapytała.Słysząc napływające ze wszystkich stron dzwięki, czuła coraz większe podniecenie.- To ja, księ\niczko - potwierdziła Gotalka.- Chciałam tylko powiedzieć, \e Słońce przygrzewało, a Mobus unosił się wysoko na niebie niczym niewiarygodniezestaw anten spisywał się prawidłowo, ale chcielibyśmy tak\e się upewnić, jak będzie kolorowy balon.funkcjonował podczas przesyłania sygnałów w przeciwną stronę, od Jądra w kierunku Polowanie dobiegło końca.Zonama Sekot zgodziła się wziąć udział w wojnie.Nieznanych Rejonów galaktyki.Wiele wprawdzie trzeba było jeszcze uzgodnić, a zwłaszcza sposób, w jaki \yjąca- Mogę pani w tym pomóc - zaproponowała Leia.- Proszę dać mi jeszcze kilka planeta miałaby im pomóc, ale najwa\niejsze zostało załatwione.Osiągnięto wszystko,sekund.co postawił sobie za cel Mistrz Skywalker.Przedstawiciele Galaktycznego SojuszuZanim ponownie włączyła nadajnik, usłyszała jednak dobiegający zza pleców głos mogli w końcu wrócić do domu.mę\a.Odwróciła się i obserwowała, jak Han omija po drodze stanowiska kilkorga Dom.pełniących słu\bę na mostku członków załogi.Na myśl o domu Saba poczuła, jak odpływa od niej gorycz, którą czuła przez kilka- Tu jesteś - zaczął, kiedy usiadł obok niej.- Pani kapitan Mayn powiedziała, \e tu poprzednich tygodni.Mimo oczywistych ró\nic w klimacie i topografii międzycię znajdę.Barabem Jeden a Zonamą Sekot na powierzchni \yjącej planety czuła się odprę\ona.- Ashpidar chce sprawdzić funkcjonowanie zestawu anten - poinformowała go Powietrze było ciepłe nawet podczas ulewy.Du\a wilgotność oznaczała wprawdzieLeia.- Właśnie je testujemy.konieczność dbania o łuski i pazury, \eby nie zagniezdziły się między nimi grzyby aniJej mą\ pokiwał obojętnie głową, jakby wcale nie słuchał słów \ony.pleśnie, ale nie stanowiło to problemu niemo\liwego do pokonania.Podczas swoich- Widziałaś mo\e Dromę? - zapytał.podró\y po galaktyce Barabelka lądowała ju\ na powierzchniach o wiele mniej- Ostatnio nie.- Leia zaczęła się zastanawiać.- Czy przyleciał z nami, kiedy gościnnych planet.opuściliśmy przekaznikową bazę? Jabitha oznajmiła jej, \e mo\e zostać tak długo, jak będzie miała ochotę.Saba- Jestem pewien, \e tak - odparł Han - ale byłem wtedy zajęty pilotowaniem ucieszyła się z zaproszenia, ale na razie jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji.Gdyby Sokoła", więc.- Wzruszył ramionami i nie dokończył zdania.Wstał z fotela i chciała być szczera wobec siebie, musiałaby przyznać, \e propozycja jest kusząca.odwrócił się, jakby zamierzał opuścić mostek Selonii".- Mo\e Jaina będzie wiedziała Zonama była wspaniałym miejscem na leczenie ran zadanych duszy, na co nie mogłacoś więcej.sobie pozwolić od czasu incydentu w przestworzach Baraba Jeden, a przynajmniej nieSean Williams, Shane Dix Spotkanie Po Latach267 268w skuteczny sposób, bo nie pozwalała na to drapie\na cząstka jej osobowości.Saba liczą wasi mistrzowie Jedi, mo\e rozłąka nie będzie trwała bardzo długo.Kiedy Sekotrozumiała jednak potrzebę takiej terapii.Ilekroć zamykała oczy, \eby pomyśleć o wygra dla was tę wojnę, wrócimy tu jak najszybciej.rodzinnej planecie, nie zamierzała oglądać po\arów szalejących po jej powierzchni, ale - Wydaje mi się, \e to nie będzie takie proste - odezwała się siedząca za plecamisurowe piękno niegdyś wspaniałych łańcuchów górskich i dolin.Ilekroć zasypiała, nie Saby pani doktor Hegerty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]