[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeprowadziliśmy symulacje.Powinno się udać. Wysyłacie go w kosmos pod plandeką. Tak, w zasadzie tak. Jak w pośpiechu załadowany pikap. Tak, mogę kontynuować? Pewnie, nie mogę się doczekać. Będzie musiał także usunąć boczną płytę kabiny ciśnieniowej.To jedyna tablica, którą możeusunąć za pomocą dostępnych narzędzi.Ponadto pozbywamy się pomocniczej pompy paliwowej.Szkoda, że musimy to zrobić, ale waży zbyt dużo, a jej przydatność jest mała.Wywalamy też silnikpierwszego stopnia. Silnik? No.Pierwszy stopień rakiety działa doskonale, jeśli wysiądzie jeden silnik.To nam zaoszczędzidużo masy.Tylko w trakcie wznoszenia się pierwszego stopnia.Ale to doskonała oszczędnośćpaliwa.Bruce zamilkł. To wszystko? spytał Venkat. Tak.Venkat westchnął. Usunęliście większość systemów zapasowych.Jakie są szacowane szanse niepowodzenia? Około czterech procent. Jezu Chryste.Normalnie nigdy byśmy nie rozważali czegoś tak niebezpiecznego. Jedynie to mamy, Venk.Sprawdziliśmy wszystko i przeprowadziliśmy w bród symulacji.Jeśliwszystko zadziała tak, jak powinno, damy radę. Taa, super.*[08.41] MAV: %7łarty sobie, kurwa, robicie?[09.55] HOUSTON: Wprawdzie to są bardzo duże modyfikacje, ale muszą zostać zrobione.Dokument z procedurą, który ci wysłaliśmy, zawiera instrukcje przeprowadzenia każdego z tychkroków za pomocą dostępnych narzędzi.Musisz zacząć elektrolizę wody, żeby zasilić wytwórniępaliwa.Wkrótce wyślemy ci instrukcje, jak to zrobić.[09.09] MAV: Wysyłacie mnie w kosmos w kabriolecie.[09.24] HOUSTON: Płótno Habu będzie zakrywać dziury.Zapewni wystarczająco opływowykształt w atmosferze Marsa.[09.38] MAV: Wysyłacie mnie w kosmos w kabriolecie z zamkniętym płóciennym dachem.Dużolepiej.WPIS W DZIENNIKU: SOL 506.W drodze tutaj, w wolnym czasie, zaprojektowałem warsztat.Doszedłem do wniosku, że będępotrzebował miejsca, żeby móc pracować bez skafandra.Opracowałem genialny plan, zgodnie zktórym obecna sypialnia stałaby się domem dla oksygenatora i regulatora atmosfery.A opróżniona wten sposób przyczepa stałaby się moim warsztatem.To głupi plan i nie zrealizuję go.Wszystko, czego potrzebuję, to miejsce do pracy, w którym będzie powietrze.Jakoś przekonałemsiebie, że sypialnia nie będzie najlepszym wyborem, ponieważ wnoszenie do niej rzeczy jestkłopotliwe.Ale nie będzie tak zle.Sypialnia jest przytwierdzana do śluzy, więc wnoszenie rzeczy będzie denerwujące.Wnieś sprzętydo łazika, przyczep sypialnię do śluzy, nadmuchaj ją, wnieś rzeczy do sypialni.Dodatkowo, zakażdym razem, gdy będę musiał zrobić wyjście, będę musiał opróżnić sypialnię.Więc tak, to będzie denerwujące.Ale stracę tylko czas.A tego mi akurat nie brakuje.Hermeswykona przelot za czterdzieści trzy sole.A patrząc na procedury, które wysłała mi NASA, mogę użyćMAV-u jako warsztatu.Szaleńcy z NASA kazali mi robić różne złe rzeczy MAV-owi.Ale nie będę musiał otwieraćkadłuba aż do samego końca.Najpierw wywalę trochę rupieci, jak kanapy i pulpit sterowniczy i takietam.Jak je już wywalę, zyskam sporo miejsca do pracy.Ale dziś nie zrobiłem nic MAV-owi, który niedługo zostanie okaleczony.Dzisiaj była tylkokontrola systemów.Odkąd znowu mam kontakt z NASA, musiałem wrócić do polityki najpierwbezpieczeństwo.Zadziwiające, NASA nie ma pełnego zaufania do łazika, który zmajstrowałem, anido metody upychania wszystkiego w przyczepie.Kazali mi zrobić pełny przegląd wszystkichelementów.Wszystko nadal pracuje w porządku, ale się zużywa.Regulator i oksygenator nie pracują zestuprocentową wydajnością (delikatnie mówiąc), a z przyczepy codziennie ucieka trochę powietrza.Za mało, żeby to był problem, ale nie jest w pełni szczelna.NASA jest z tego powodu mocnoniezadowolona, ale nie mają innego wyjścia.Potem musiałem przeprowadzić pełną diagnostykę MAV-u.Jest w dużo lepszym stanie niż mojegraty.Wszystko jest lśniące i nieskazitelne, i działa doskonale.Prawie już zapomniałem, jak wyglądanowy sprzęt.Szkoda, że rozerwę go na części.* Zabiłeś Watneya powiedziała Lewis. No przyznał Martinez, patrząc gniewnie na monitor.Słowa Kolizja z powierzchnią planety mrugały do niego oskarżycielsko. Wycięłam mu niezły numer rzekła Johanssen. Zaprogramowałam mu nieprawidłowy odczytwysokości i wyłączyłam zbyt wcześnie silnik trzeci.To mordercza kombinacja. To nie powinno się zakończyć niepowodzeniem misji powiedział Martinez. Powinienemzauważyć, że odczyt był zły.Mylił się znacznie. Nie obwiniaj się uspokajała go Lewis. Po to właśnie ćwiczymy. Tak jest, ma am rzucił, uniósł brew i skrzywił się, patrząc na monitor.Lewis czekała, aż Martinez wezmie się w garść.Gdy tego nie zrobił, położyła mu dłoń naramieniu. Nie obwiniaj się.Dali ci raptem dwa dni na trening zdalnego startu.Miało do niego dojść tylkowtedy, gdybyśmy musieli zrezygnować przed lądowaniem, taki sposób redukcji szkód, i wystrzelićMAV na orbitę, żeby pracował jako satelita.Nie było to bardzo istotne dla powodzenia misji, więcnie przećwiczyli cię za bardzo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]