[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bliźniak, którego Kade już nie rozumiał i już dawno temu przegrał walkę o to, by być dla niego prawdziwą rodziną.Zawstydziło go to, że myślał teraz o Sethcie, nie mówiąc już o tym, że jeśli próbowałby wyjaśnić co odkrył na jego temat od momentu, w którym powrócił na Alaskę.Musiałby powiedzieć wszystko Zakonowi, a w pewnym momencie…czego był pewny.Musiałby ostatecznie również i Alex powiedzieć o Sethcie.Ale były też i inne rzeczy leżące mu ciężarem na sercu i tym nie najmniej przytłaczającym faktem, był ten, że w samym środku tego całego szaleństwa i konfliktów, w których pogrążył się odkąd opuścił Boston, w którymś momencie opuścił gardę i pozwolił sobie zakochać się.- Kobieta - powiedział niepewnie.- Alexandra Maguire…- Masz na myśli Dawczynię Życia - sprostował Brock, nie mając wątpliwości, że słyszał coś na jej temat podczas jednej z rozmów telefonicznych, które Kade odbył z centralą.- Czy coś się stało z tą kobietą?Taaa, możesz tak powiedzieć.- Kade gwałtownie westchnął, uśmiechając się nieco cierpko i przepraszająco.- Alex stała się dla mnie ważna.Naprawdę ważna.Kiedy Brock wciąż się w niego wpatrywał, inni wojownicy wsiedli na swoje sanie i uruchomili silniki.Ryk maszyn huczał wokół nich, wszyscy czekali by wreszcie wyruszyć.Brock gapił się na niego jeszcze przez chwilę, po czym ryknął śmiechem.- Ha, ha, ha! O, cholera nie.Nie powiesz mi chyba, że ty też?Kade uśmiechnął się i wzruszył ramionami.- Kocham ją, chłopie.I wierz lub nie, ona mówi, że też mnie kocha.- Niewiary-kurwa-godne! - wciąż chichocząc i potrząsając głową, wykrztusił Brock.- To się stało ostatnio jakąś przeklętą epidemią.- W takim razie ty również pilnuj swoich klejnotów.- Pocałuj mnie gdzieś, - odpowiedział Brock, pozwalając tym słowom zasyczeć na powolnym wydechu.- Z kim się teraz zaczepię po patrolach… z Harvardem? Bardzo dziękuję, człowieku.Założę się, że wyjście z Hunterem też będzie beczką śmiechu.Stojący w poprzek drogi, Tegan uniósł w górę osłonę swojego kasku i rzucił im ponaglające spojrzenie.- Ruszajmy.Brock machnął ręką, żeby jechali, po czym odwrócił się do Kade’a.- Odłóżmy na bok zabawę kulkami, chłopie.Nie mogą się doczekać spotykania z twoją kobietą.Ale najpierw, chodźmy skopać dupę Dragosowi.Kade chichotał, kiedy podchodził do swoich sani i włączał silnik, by pojechać za braćmi.Ale jego pogodny nastrój był maską ukrywającą nieprzyjemną rzeczywistość, która przygniatała jego ramiona coraz większym ciężarem.Ponieważ jeśli przypuszczalnie przeżyje dzisiejszy atak na kopalnię, to niedługo będzie miał nieprzyjemne zadanie zajęcia się Sethem.Miał zamiar zacząć życie razem z Alex, jeśli ona go zechce, ale nie mógł tego zrobić bez zakończenia spraw, którymi powinien zająć się już dawno temu, zanim pierwszy raz opuścił Alaskę.Seth zmierzał w kierunku nałogu krwi, a może już się w nim pogrążył.Jego szaleństwo musiało zostać powstrzymane.I Kade był jedyną osobą, która mogła to zrobić.Rozdział dwudziesty trzeciOd wyjścia Kade’a minęło zaledwie parę godzin, ale czekanie doprowadzało Alex do szaleństwa.Sen też nie wchodził w rachubę, chociaż nie miała go ostatnio za dużo.Dała już Lunie śniadanie i wzięła prysznic, a jeśliby kolejny raz obeszła swój maleńki domek szukając jeszcze jakiejś rzeczy do odkurzenia, albo odczyszczenia, lub poprawienia, to zaczęłaby krzyczeć.Może mogłaby zaprosić Jennę.Albo jeszcze lepiej, zamiast tego, sama mogłaby się do niej wybrać.Bóg wiedział, że potrzebowała jakiegoś towarzystwa, by rozproszyć czarne myśli, kiedy jej serce było ściśnięte jak w imadle, w oczekiwaniu na wiadomość od Kade’a, która pozwoliłaby upewnić się jej, że z nim wszystko w porządku.Zwykle wskakiwała na sanie i jechała bez zapowiedzi, ale to był ten jeden raz w roku, kiedy Jenna chroniła swoją prywatność…nawet jej żądała.Wypadająca w listopadzie rocznica śmierci Mitcha i Libby, zawsze była dla jej przyjaciółki ciężkim doświadczeniem i myśl o tym, że Jenna wolała cierpieć samotnie w tym trudnym okresie, niż oprzeć się na niej, sprawiała Alex ból.Martwiło Alex również i to, że Jenna nie odezwała się do niej, odkąd ostatnio się widziały [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl