[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poza tym on nieustannie śledzimieszkańców  Minerva-Palace-Hotelu.Gdziekolwiek sięruszę, na jakiekolwiek piętro pojadę, do jakiegokolwieklokalu wejdę, nie upłynie kwadrans, żeby Szwed nie wetknąłtam swojego nosa. A to ciekawe. Mnie on nie przeszkadza, bo ja pilnuję, żeby nic się niedziało.Jego wścibstwo jest mi nawet na rękę.Ale tym, którzymarzą o dostaniu się do wnętrza teczki profesora, szpetnie sięnaraża.  Wywiadowi amerykańskiemu.Osławionej CIA. Na nią wskazywałby fakt, że napastnikami byli dwajżołnierze amerykańscy z garnizonu Niemieckiej RepublikiFederalnej, ale to też trzeba przyjmować z pewnymzastrzeżeniem. Dlaczego? Mogli być po prostu wynajęci do spełnienia tej brudnejroboty.Wśród żołnierzy amerykańskich odbywających służbęw NRF bywają różne typy, nie mówiąc o ludziachpowiązanych z gangsterami bądz zwykłych  rewolwero-wcach.Za kilkaset lub kilka tysięcy dolarów znajdzie się tambez większych trudności ochotników do znacznie bardziejryzykownego zadania : niż wykończenie takiego cherlaka,jakim z pozoru jest szwedzki dziennikarz. Tylko cudzoziemiec mógł się na to złapać.Sven Bremanw młodości był najlepszym szwedzkim  kogutem ,wielokrotnym mistrzem kraju i olimpijczykiem.Pózniej,kiedy nowy sport, dżudo, dotarł do Europy, Breman był jegogorliwym propagatorem w Szwecji.Do niedawna jeszczestartował.Zdobył nawet jakieś japońskie stopnie tego sportu.Niewielu Szwedów poszłoby na awanturę z  królemreporterów. Całe szczęście dla Svena, że pracodawca tych dwóchdrabów nie znał szczegółów opowiadanych przez pana. Tak pan sądzi? Dżudok może się obronić nawet przed kilkoma łobuzami,ale najlepszy sportowiec nie potrafi uniknąć kuli.Szwed stałkomuś na przeszkodzie.Chciano go unieszkodliwić podpozorem bójki w knajpie.Gdyby obliczono trudności tegoprzedsięwzięcia, użyto by na pewno pistoletu.Stanąć wdrzwiach knajpy i oddać strzał przez kieszeń to niewielkasztuka. Ale jeszcze trzeba uciec.W Szwecji nie ma wprawdziekary śmierci, jednak i tych dziesięć lat więzienia nie stanowiwielkiej przyjemności. Jeden by strzelał  drugi by go asekurował a trzeciczekałby w samochodzie przed hotelem.Sto przeciwko jednemu, że udałoby się im uciec. Chętnie przyjąłbym ten zakład.Na pewno bym go wygrał.Pan nie zna i nie docenia naszej szwedzkiej policji.Chociażjej za często nie widać, zawsze w porę zjawia się tam, gdziepotrzeba.Ile minut upłynęło od początku awantury doprzybycia samochodu z patrolem? Nie więcej niż pięć.Ale pięć minut wystarczy dooddalenia się o pięć kilometrów od  Minerva-Palace-Hotelu. Michał Wyganowicz nie dawał się przekonaćswojemu rozmówcy. A jednak byliby złapali  stwierdził kategoryczniełącznik. Wracajmy jednak do naszych spraw.Zarazsporządzę dokładny raport dla pułkownika Monajskiego.Poprosimy o dalsze instrukcje.Zastanawiam się, czy niebyłoby słuszne wzmocnić naszą dwuosobową ekipę jeszczeparoma ludzmi, tym bardziej że ja, ze zrozumiałychwzględów, muszę pozostawać w cieniu i nie pokazywać się w Minerva-Palace-Hotelu.Dobrze byłoby też zmienić tegobabiarza na jakąś bardziej stateczną osobę.Profesor już teraznie ma z niego żadnego pożytku, a cóż dopiero wówczas,kiedy zbliży się prawdziwe niebezpieczeństwo. To racja, ale obawiam się, że za pózno na wszelkiezmiany.Ten szczeniak musi być przez nas tolerowany.Całeszczęście, że nie jest w nic wtajemniczany i że przynajmniejnie przysparza nam dodatkowych kłopotów.A co do pomocy?Mam wrażenie, że jej nie uzyskamy.Przygotowanie człowiekado tego rodzaju akcji wymaga pewnego czasu, a tego mamybardzo mało. Tak  przyznał łącznik  praca profesora w SvenskaAtom jak się orientuję, wchodzi w decydujące stadium.Rozpoczęto już doświadczenia z katalizatorem. Byłoby dobrze  dodał kapitan  aby pan zasugerowałpułkownikowi Mogajskiemu, iż należy ostrzec profesora.Musi się on mieć na baczności.Nawet i ten flirt z dziewczynąmógł się dla niego smutnie skończyć.Gdyby niezabezpieczenie teczki w sygnał alarmowy, Angielka, byćmoże, zapoznałaby się z dokumentami.Myślę zresztą, że ubiegłej nocy nie miała zamiaru dobrania się do zawartościtej przenośnej kasy pancernej, bo przecież orientowała się, żenajważniejszej rzeczy jeszcze w niej nie znajdzie.Po prostuchciała poznać technikę otwierania tej teczki.Usidliwszy jużuczonego, w odpowiednim czasie ukradłaby, a raczejsfotografowała formuły katalizatora.Ja jestem w trudnejsytuacji.Profesor nic o mnie nie wie.Nie mogę się do niegozwrócić bezpośrednio lub za pośrednictwem naszejambasady.Pozostaje droga przez Warszawę, przez puł-kownika.Byłoby też bardzo pożądane, aby ktoś właściwydobrze zmył głowę temu młokosowi i przywołał go doporządku.Ostatecznie nie wysłano go na wycieczkękrajoznawczą ani dla podrywania kociaków hotelowych. Słusznie.Na te sprawy położę szczególny nacisk zapewnił łącznik. Sądzę, że powinien pan zrobić spiswszystkich mieszkanek hotelu, które nosiły względnie nosząmedalion z Nefretete. To doskonały pomysł  przyznał kapitan. Jutrodostarczę panu pełną listę.Pracownicy kontrwywiadu pożegnali się i rozeszli w różnestrony.Kapitan podążył do najbliższej stacji metra, abydojechać do swojego samochodu, zaparkowanego na EriksPlan.Nagle w metrze przypomniał sobie pewien szczegół i ażzbladł z wrażenia.Oto Margareta w jego pokoju.Położyła mu rękę na głowie imówi:  Najpierw zaprasza mnie na koniak, a pózniej udaje,że śpi.Czy to ładnie? On, Michał wyciąga do dziewczynyręce, chcąc ją objąć.Margo uchyla się, zsuwa z ramionszlafroczek, pod nim nic nie ma.Jeszcze tylko sięga do szyi izdejmuje łańcuszek.Wślizguje się pod kołdrę.Tak, kapitandoskonale to pamięta.Na tym łańcuszku znajdował sięmedalion.z Nefretete.A on głupi, uwierzył w miłość od pierwszego wejrzenia. Jakim jednak cudem  zastanawiał się oficer  moglimnie tak szybko zdekonspirować? To chyba niemożliwe.Przecież nie zrobiłem najmniejszego błędu i aż dopoprzedniej nocy nie brałem udziału w grze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl