[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chwyciła go za rękę i obróciła do siebie.- Nie chciałam być takagłośna.Poniosło mnie przez ciebie.Zapomniałam gdzie jestem.Trzy punkty dla Treya.Poczekał aż zapięła swe spodnie, zanim otworzył drzwi.Zajął miejsce naprzeciwkoBriana, wyciągnął nogi przed sobą i skrzyżował je w kostkach.Założył ręce za głowę iwestchnął z zadowoleniem.Brian, który wyglądał przez okno, odwrócił głowę by na niegospojrzeć.- Już skończyłeś?- zapytał Brian.- Musiałem się pospieszyć.Niebawem lądujemy.Brian pokręcił głową.- Nie wiedziałem, czy ją tam mordujesz czy się z nią pieprzysz.W łazience nie mamartwego ciała, prawda?Zanim Trey mógł zapewnić Briana, że nie zamordował Reagan, wyszła z łazienki iusiadła na drugim końcu kanapy.Jej twarz była buraczano czerwona.- Niczego nie słyszałem - Brian powiedział jej.- Ale jeśli będziesz tak krzyczała wbusie, to Eric będzie ci dokuczał, a Sed przeklnie cię, że go tak podnieciłaś.Być możebędziesz chciała pożyczyć knebel od Jace a.- Myślałam, że niczego nie słyszałeś - powiedziała Reagan.- Bo nie słyszałem.Tak tylko mówię.Reagan uśmiechnęła się do Briana.- Mogę teraz wyciągnąć swoją gitarę? Zabrałam ze sobą jedną akustyczną.Trey nie wiedział jak ta kobieta mogła myśleć teraz o pracowaniu.On chciał się zdrzemnąć.Brian poderwał się, jego ponurą minę zastąpiło zainteresowanie.- Oczywiście.Posłuchajmy co tu masz.Reagan znalazła najgrubszy gitarowy futerał iotwarła go, aby ujawnić lakierowaną, czarną gitarę akustyczną.- Ta dziecina śpiewa - powiedziała Reagan, uderzając lekko w struny.- Max wykonałświetną robotę, że ją kupił.Zaniosła gitarę do kanapy i usiadła z instrumentem na jednym udzie.- Zwietnie.Jesteś praworęczna - Brian powiedział, siadając obok niej.- Nie lewo, takjak Trey.Robi wszystko odwrotnie.- Uważam, że to właśnie dlatego tak dobrze się wzajemnie uzupełniacie - Reaganpowiedziała, uśmiechając się najpierw do Treya a następnie do Briana.- Dwa razy dłużej zajmuje mu nauczenie się riffu.- Jesteś po prostu wybrykiem natury - Trey powiedział Brianowi.- Tak więc, widziałam twoje różne filmiki z tobą, gdy grałeś solówki, ale nigdy niezłapałam ruchów palców na górnym rejestrze.Tak jakby stworzyłam własną technikę, alenuty nigdy nie brzmią tak ostro jak twoje.Tylko brzmią z taką samą prędkością.- Pokaż mi - powiedział Brian.Reagan zagrała kilka powtórzeń trypletu solówki z ich najnowszego singla Betrayed. Musiała brzdąkać niesamowicie szybko, bo na akustycznej gitarze nie brzmiałoto w ogóle podobnie jak na elektrycznej i nie ta gitara nie była idealna do solówek.Brianobserwował jej place lewej ręki, gdy przesunęły się po gryfie.- Nie ściskaj - powiedział.- Klep - poklepał wierzch jej paznokci.- Krótkie klepnięcia.Poszła za jego instrukcją, ale wciąż nie było to taka sama jakość jak Briana.Wyciągnął dłoń.- Daj, pokażę ci.Podała mu gitarę i przyglądała się w skupieniu, jak zagrał solówkę kilka razy podrząd.Nie trudził się mocniejszym uderzeniem niżby to robił na gitarze elektrycznej, więc niebrzmiało to jak solówka, gdyż większość nut była niemal niesłyszalna bez dodatkowegouzupełnienia.- Pokażę ci dzisiaj wieczorem na elektrycznej - powiedział.- Widzę, co robisz - chwyciła jego dłoń w swoje i odwróciła, aby sprawdzić jegopalce a potem swoje.- Muszę popracować za naciskiem.Twoje są bardziej na środku niżmoje.Nie uderzam w struny w tych samych miejscach.- Zamiast próbować mnie skopiować, może powinnaś popracować nad własnym brzmieniem.Uśmiechnęła się do niego.- Ale lubię twoje.%7łałuję, że pierwsza z takim nie wyskoczyłam.- Może zagrasz kilka rzeczy, które sama napisałaś?- Trey zasugerował.Wciążpamiętał ten hipnotyczny riff, który zagrała w studio Dare a, podczas gdy przyszedł na ichpojedynek gitarowy.Przyglądał się jej przez kilka minut, zanim jej przerwał.Zaczerwieniła się.- Tylko zawstydzę samą siebie.Większość gitarzystów zaczęła od kopiowania gitarzystów których podziwiali i toświetnie zadziałało, aby zajęła miejsce Maxa, ale kiedy będzie chciała przejść do następnegopoziomu w swojej karierze, to będzie musiała znalezć swój własny dzwięk.I być pewna, żego posiada.Brian poklepał ją po kolanie.- Masz talent.Uda ci się - wstał i wrócił na swoje miejsce.Usiadł na nim.- Zdrzemnęsię nieco.Zeszłej nocy nie spałem zbyt wiele w szpitalu.Byłbym wdzięczny, jeśli waszadwójka ograniczy okrzyki orgazmu do minimum.Trey wstał i sięgnął do schowka nad głową.Wyciągnął poduszkę i koc i rzucił nimi wBriana, trafiając prosto w twarz.Gdyby Reagan już nie wyraziła swoich podejrzeń wobecuczuć Treya do Briana, to Trey wybrałby mniej gwałtowną dostawę, ale musiał być ostrożnyprzy niej, aby nie pokazać po sobie jak bardzo się o niego troszczył.- Dzięki - Brian powiedział sarkastycznie i wsunął poduszkę pod głowę.Rozciągnąłkoc na swoim ciele i przycisnął go do piersi.Trey zgasił światła na pokładzie i mrugnął do Reagan, która wciąż siedziała z gitarąna swoim kolanie i przyglądała mu się zbyt uważnie.Trey usiadł obok niej na kanapie i wziąłdo niej gitarę.Postawił ją ostrożnie na podłodze i wciągnął ją w swoje ramiona.- Nie mieliśmy okazji się poprzytulać po naszym szybkim numerku na wysokości -wymamrotał przy jej uchu.Przeniosła się na jego kolana i owinęła ręce wokół jego szyi.Przez następną godzinęgłownie ją przytulał i gładził czule jej skórę.Wymienili kilka słodkich pocałunków, ale Treybył zbyt zaabsorbowany sytuacją Briana, żeby zintensyfikować pasję między sobą a Reagan.Brian nie był szczęśliwy i jeśli Brian nie był szczęśliwy, to nikt w zespole nie będzie.Nawetjeśli Sed prowadził zespół i zawsze oczekiwali, że to on naprawi logicznie wszystkieproblemy, to Brian był ich klejem i bez jego talentu nie mieli wokół czego się wyśrodkować.Wszyscy oczekiwali, że będzie ich kreatywnym skupieniem.Trey był pewien, że Brian da radę przez następne dwa tygodnie, ale co z następnym rokiem? Właśnie wydali nowy album,który musieli promować.Byli współfinansowani z Exodus End aby ruszyć w trasę po całejAmeryce Północnej, potem Europie i Australii.Azji.Ameryce Południowej.Brian może ibędzie w stanie latać do Myrny, jeżeli podróż będzie trwała kilka godzin, ale z drugiegokońca globu? Nie było o tym mowy.- O czym myślisz?- Reagan zapytała, przesuwając ręką po jego czole.- O końcu Sinnersów.Spojrzała na Briana, który był nieprzytomny i ślinił się na poduszce.- Może zespół po prostu potrzebuje roku przerwy.- Być może - ale potem pewnie Sed i Jess będą mieli dziecko albo z jakieśdwanaścioro i znajdą się w tym samym położeniu.- Nigdy nie będę miał dzieci - mruknął podnosem.- Ja też nie - powiedziała.Trey spojrzał na nią.Nie miał zamiaru tego powiedzieć na głos i zaskoczyło go to, żeReagan nie chciała dzieci.Czyżby wszystkie kobiety ich nie chciały?- Nie chcesz dzieci?Potrząsnęła głową.- Masz w ogóle pojęcie co to robi z twoją waginą?- powiedziała.- Nie, dziękujębardzo.Trey roześmiał się i przytulił ją do siebie. Moja idealna kobieta [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl