[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przytaknęła. Zwietnie.Oboje będziemy spad tu dała dozrozumienia, że alkowa miała służyd, jako ich wspólne łóżko. To ma sens, oczywiście.Niema potrzeby, aby jedno z nas spało na niewygodnym posłaniu, kiedy jest tu całkowiciedobre łóżko wyprostowała się i wygładziła spódnicę.Była sztywna i spięta, ale pod tym, dostrzegł maleoki błysk ulgi.Kei trzymał się na dystans podczas kolacji i kiedy oboje pracowali, aby sprzątnąd.Lata podróżowania z grupą wojowników ma uczuły go sprzątad po sobie.Lorran wydawałasię zadowolona z pomocy i to dało mu wymówkę znajdowania się obok niej nawet jeślinie mógł jej dotknąd.Kiedy ostatnie światło wieczorne zniknęło i świat pogrążył się w ciemności, Keiodrzucił ręcznik, którego używał do wycierania talerzy.- Jesteś gotowa do łóżka?Lorran spięła się na uwodzicielski ton jego głosu.Była bliska krzyczenia przez całąnoc.Najpierw, prostytutka w jej domu, następnie odrzucenie przez Kei a jej, wyglądającychna idealne planów, czego zrozumied nie mogła, a teraz to cały wieczór był blisko, niedotykając, ale nie pozwalając, aby znalazła się dalej, niż na wyciągnięcie ręki.To było jakuwodzenie z brakiem możliwości orgazmu.W sumie, całkowicie irytujące.Tłumaczenie: Filipina_86 i aksela Beta: Tamara 95Zaczęła protestowad.- Chodz do łóżka - powiedział.Nie dotknął jej ani nie pociągnął w kierunku alkowy.Po prostu odwrócił się, prowadząc ją tam, gdzie chciał.Zciągnął ciężką koszulę, którą nosił izawiesił na krawędzi krzesła.Lorran poczuła w odpowiedzi trzepotanie w sercu na widokjego nagiej klatki piersiowej.Chciała dotknąd go, poczud.Oddech utkwił w jej gardle, kiedyjego dłonie opadły na pasek wszyty w jego skórzane spodnie.Z kilkoma godnymi uwagi wyjątkami, nie spędziła dużo czasu na przyglądaniu sięroznegliżowanemu Kei owi.Ich ubranie było zazwyczaj chaotycznie odrzucone, podczasgdy oni prężyli się ku sobie.Patrzyła, jak otwiera materiał spodni i pchnął skórę w dół swoich silnych, potężnychnóg.Kiedy się wyprostował, spojrzał na nią i uśmiechnął się.Ledwie zauważyła uśmiech,skupiona na erekcji, która wystawała z gniazda jasnych włosów pomiędzy jego udami.- Jest pózno.Chodz do łóżka tym razem w jego słowach był rozkaz, dzwięk,któremu ciało Lorran nie mogło się sprzeciwid.Zatrzymała się przy łóżku i szybko przebrała się w miękką flanelową koszulę.Odwróciła się plecami do Kei a, ale starania zachowania skromności były bezsensowne.Mogła poczud jego spojrzenie na swojej skórze, gorącą pieszczotę, którą czuła w centrumswego ciała.Zawstydzona, spuściła wzrok, odwróciła i wsunęła pod koce.Ciepło ciała Kei aspotkało jej i dopasowała do jej kształtów bez słowa.Spięła się, czekając na niego, ażzacznie dotykad jej w seksualny sposób, ale, chod jego dotyk był zmysłowy, to nic nieżądające.Przyciągnął ją blisko i opatulił kocami, jak dziecko trzymające swoją ulubionązabawkę.- Kei& - w sumie nie wiedziała, co chce powiedzied.Nie odnalazła w sobie sił naprotest.Było to zbyt cudowne wrażenie bycie owiniętą w ten sposób jego ramionami.- Cisza, skarbie.Jest pózno.Oboje jesteśmy zmęczeni, a niedługo będzie wschódsłooca.Spojrzała na jego twarz.Jego oczy były zamknięte i niewielki uśmiech zadowoleniapozostał na jego ustach.Co więcej mogła zrobid? Odprężyła się na jego piersi i chwilępózniej zapadła w wypełniony marzeniami sen.Tłumaczenie: Filipina_86 i aksela Beta: Tamara 96Kei wyczuł chwilę, kiedy poddała się snu.Jego umysł i ciało krzyczały dziwniezadowolone.Nie rozumiał bestii w jego głowie.Wyrozumiałośd istoty była niezwykleograniczona.Chciał pieprzyd Lorran.Tyle, co mógł powiedzied Kei.Ale pozbawionyprzyjemności jej płci, smok zdawał się na to godzid, tak długo, jak Lorran będzie blisko.Wchwili, gdy Lorran się oddalała, bestia zaczynała się burzyd.Kei otworzył oczy i wpatrzył sięw ciemnośd.Albo to, co powinno byd ciemnością.Każdy przedmiot w pomieszczeniu byłdla niego widoczny.Stale wzrastające na sile zmysły smoka sprawiały, że stawał sięświadomy normalnie niewidocznego świata
[ Pobierz całość w formacie PDF ]