[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jedz na FlorydÄ™ i zostaÅ„ tam kilka dni.Nigdy nie odpoczywasz zauważyÅ‚ Ron.Od dwóchlat planujemy z chÅ‚opcami, że bÄ™dziemy Å‚owić ryby z moim ojcem.No wiÄ™c wreszcie to zrobimy.Kiedy mówiÅ‚ takie rzeczy, zapominaÅ‚a, dlaczego siÄ™ z nim rozwiodÅ‚a, zwÅ‚aszcza żewiedziaÅ‚a, jakie to poÅ›wiÄ™cenie ze strony Rona Richardsa spÄ™dzić trzy tygodnie w gÅ‚uszy,niezależnie do tego, jak bardzo kocha synów.Natalie podobaÅ‚ siÄ™ pomysÅ‚ wyjazdu na FlorydÄ™ ispÄ™dzenia tam kilku dodatkowych dni, żeby cieszyć siÄ™ popoÅ‚udniem na plaży, chociaż nieprzyznaÅ‚a tego gÅ‚oÅ›no.Reid Kslate wyglÄ…da na prawdziwy raj, sześć kilometrów kwadratowychnad ZatokÄ… MeksykaÅ„skÄ… i prywatna plaża z biaÅ‚ym piaskiem.Ale teraz na pewno zostanie wWaszyngtonie.Jej szef nazwaÅ‚ Å›mierć Zacha Kensora niefortunnÄ… , a także stratÄ… ubocznÄ…. CzasamijakaÅ› ważna sprawa wymaga poÅ›wiÄ™cenia i strat , tak brzmiaÅ‚o jego kolejne stwierdzenie.NatalieznaÅ‚a to wszystko na pamięć.To samo próbowaÅ‚a wmówić Colinowi Jerniganowi, ale to niezmniejszyÅ‚o jego poczucia winy, podobnie jak jej nie pomogÅ‚o.W czÅ‚owieku takim jak Colin,który widziaÅ‚ na wÅ‚asne oczy wiÄ™cej miejsc zbrodni i ofiar, niż Natalie oglÄ…daÅ‚a w telewizji,poczucie winy byÅ‚o dość zaskakujÄ…ce.WÅ‚aÅ›ciwie lego by siÄ™ po nim nie spodziewaÅ‚a.Tak czyowak, to bez znaczenia.Sprawa siÄ™ popapraÅ‚a, a Natalie musi wymyÅ›lić, jak to wszystkoposprzÄ…tać, i to w ciÄ…gu czterdziestu oÅ›miu godzin.Kiedy komórka znowu zadzwoniÅ‚a, Natalie omal nie podskoczyÅ‚a.Wzdrygnęła siÄ™ takgwaÅ‚townie, że na biaÅ‚y dywan spadÅ‚o parÄ™ kropli wina.Przeklęła pod nosem i siÄ™gnęła potelefon, usiadÅ‚a i zebraÅ‚a myÅ›li, po czym wreszcie nacisnęła odpowiedni przycisk. Tu Natalie powiedziaÅ‚a tylko dlatego, że szef nie znosiÅ‚ o to pytać. Nie uwierzysz, jakÄ… wielkÄ… rybÄ™ zÅ‚apaÅ‚em.Dopiero po sekundzie czy dwóch Natalie westchnęła i rozsiadÅ‚a siÄ™ wygodnie. Mój maÅ‚y synek zÅ‚apaÅ‚ rybÄ™? UÅ›miechnęła siÄ™, sÅ‚yszÄ…c jego jÄ™k.Och, nie znosiÅ‚, kiedynazywaÅ‚a go synkiem, ale byÅ‚ nim i zawsze bÄ™dzie.Może to tylko wino sprawiÅ‚o, że Å‚zy napÅ‚ynęły jej do oczu, gdy sÅ‚uchaÅ‚a, jak TyrellopowiadaÅ‚ jej o przygodach z rybami.SÅ‚yszaÅ‚a entuzjazm w jego gÅ‚osie i nagle, mimo woli,pomyÅ›laÅ‚a o matce Zacha Kensora.PrzygryzÅ‚a wargi i podjęła decyzjÄ™.Szef wyrazi na to zgodÄ™, o to siÄ™ nie martwiÅ‚a.Tak, wie,co zrobi w ciÄ…gu nastÄ™pnych czterdziestu oÅ›miu godzin.To, co musi.ROZDZIAA CZTERDZIESTY ÓSMYEcoEnergyWilliam Sidel chciaÅ‚ wymknąć siÄ™ z gabinetu na póznÄ… partyjkÄ™ golfa, kiedy zadzwoniÅ‚ VanDorn, szef ochrony EcoEnergy.Sidel już miaÅ‚ prosić sekretarkÄ™ o przekazanie Van Domowi, żewyszedÅ‚ do domu, ale przecież wÅ‚aÅ›nie na ten telefon czekaÅ‚ z niepokojem.DaÅ‚ znak sekretarce,że może już iść.Minęła piÄ…ta po poÅ‚udniu. Cześć, Van. Sidel używaÅ‚ tego jak przydomka tylko dlatego, że nie mógÅ‚ zapamiÄ™taćimienia szefa ochrony. MieliÅ›my wypadek.Pracownik wpadÅ‚ do zbiornika.Sidel to wÅ‚aÅ›nie lubiÅ‚ u Van Dorna: facet jest szybki i od razu przechodzi do rzeczy.Sidel siedziaÅ‚ sam w gabinecie, wiÄ™c pozwoliÅ‚ sobie na uÅ›miech, ale odezwaÅ‚ siÄ™ zatroskanymgÅ‚osem: O czym ty mówisz? Jaki wypadek?W koÅ„cu doktor Galloway przestanie mu wchodzić w paradÄ™.Zbliża siÄ™ gÅ‚osowanie i szczytenergetyczny.Tak jest lepiej, nie mogli ryzykować. ZadzwoniÅ‚em do biura szeryfa okrÄ™gu.UÅ›miech Sidela zniknÄ…Å‚, Å›cisnÄ…Å‚ mocno sÅ‚uchawkÄ™. Nie jestem pewny, czy dobrze rozumiem rzekÅ‚ półgÅ‚osem, a chciaÅ‚ wrzasnąć: CoÅ› tyzrobiÅ‚, do jasnej cholery? Zdaje mi siÄ™, że powiedziaÅ‚eÅ›, że to wypadek? Ja tylko dziaÅ‚am zgodnie z procedurÄ…, proszÄ™ pana. OczywiÅ›cie odrzekÅ‚ Sidel.W przyszÅ‚ym tygodniu wyleje tego dupka. Mam spotkanie podjÄ…Å‚, zadowolony, że kije golfowe sÄ… już w jego beemerze. Ufam, że poradzisz sobie ze wszystkim.Dopilnuj, żebym jutro rano dostaÅ‚ raport. Tak, proszÄ™ pana.Ledwie Sidel odÅ‚ożyÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™, kiedy telefon znowu zaczÄ…Å‚ dzwonić. Sidel. Mamy problem. SÅ‚yszaÅ‚em
[ Pobierz całość w formacie PDF ]