[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czekam na.- Na mnie.Scarlet usłyszała głos Johna.Wydało jej się nawet, że czuje jegociepło.- To jak? Lunch dla trojga? - spytał radośnie Stash.- Nie.- Scarlet cofnęła się gwałtownie i wpadła na Johna, którymocno ją chwycił, żeby się nie przewróciła.Zadzwonił telefon komórkowy Cullena.Na widok numeru, którywyświetlił się na ekraniku, Cullen zmarszczył czoło.- Słucham - odezwał się niepewnie.- Nie chcę wam przeszkadzać - powiedziała Scarlet.John ciąglejeszcze ją podtrzymywał.Z trudem zwalczyła pragnienie, by się w niegowtulić.Chciała, by ją obejmował, pocieszał i zatroszczył się o nią.Nigdyprzedtem niczego takiego nie pragnęła, nigdy nie życzyła sobie, bytraktowano ją jak.dziewczynę.Pragnęła Johna tak bardzo, że na chwilęniemal zapomniała o Summer.- Co takiego? - wykrzyknął Cullen.- Co z nią? Gdzie ją zabrali?Zaraz tam będę.- Wrzucił telefon do kieszeni i wstał.- Muszę iść.- Co się stało? - spytała Scarlet.- Ktoś miał wypadek?- Tak! - wykrzyknął i pobiegł do drzwi, nawet się nie żegnając.- Zjemy razem lunch? - spytał John.Scarlet pokręciła głową.Stash dyskretnie odszedł.- Musimy porozmawiać - nalegał John.- Nie mogę.- Scarlet skierowała się do drzwi, ale po kilkukrokach wróciła i podeszła na tyle blisko, by nie słyszano jej przyAnula & ponaousladansc sąsiednich stolikach.- I nie przysyłaj mi więcej prezentów.- Nic ci nie przysyłałem - zdziwił się John.Więc kto to mógł być? Summer? Scarlet pomyślała, że musinatychmiast wrócić do redakcji i otworzyć puzderko.- Do widzenia, John - powiedziała, mając nadzieję, że w jejgłosie usłyszał ostateczne pożegnanie.Po powrocie do pracy rozpakowała prezent.W puzderku znalazłapiękny złoty naszyjnik o nowoczesnym wzorze w kształcie węża, zakcentami z czerwonej emalii.Pod naszyjnikiem leżał bilecik.Przyjmij ten drobny prezencik jako wyraz mojej dumy z Ciebie, ztego, jak żyjesz i pracujesz.Z wyrazami miłości.DziadekScarlet położyła głowę na biurku i rozpłakała się.ROZDZIAA CZTERNASTYAnula & ponaousladansc Summer stała w drzwiach swojego hotelowego pokoju.Wydawałasię tak samo zmęczona jak Scarlet dwa dni temu w  Une Nuit".John byłprzygotowany na to, by wsunąć nogę za próg, jeżeli Summer spróbujezatrzasnąć mu drzwi przed nosem, ale ona tylko skrzyżowała ręce napiersi i patrzyła na niego ze złością.- Jak mnie tu znalazłeś? - spytała wojowniczo.John po raz pierwszy zauważył, jak bardzo siostry są do siebiepodobne.Po raz pierwszy też zobaczył w oczach Summer prawdziwyogień.- Mogę wejść? - spytał, nie odpowiadając na jej pytanie.Pociągnął za wiele sznurków i nasmarował wiele chciwych rąk, byzdobyć adres Zeke'a, zanim dowiedział się, że mieszka w hotelu Waldorf- Astoria.- Nie sądzę, byśmy mieli sobie coś do powiedzenia.- A jednak mamy.To niepodobne do ciebie, byś wyciągałapochopne wnioski.- Doprawdy pochopne? Chyba tylko ślepy by nie zrozumiał, że tyi moja siostra spaliście ze sobą tej nocy, gdy zerwaliśmy zaręczyny, i żeod tamtej pory ciągnęliście ten romans.Jak mogłabym wyciągnąć innywniosek?- Gdy ty zerwałaś zaręczyny - podkreślił John.Zaczerwieniła sięi zaczęła zamykać drzwi.Przytrzymał je.- Summer, posłuchaj.Nie przyszedłem tutaj, by mówić oprzeszłości - naszej przeszłości - lecz dlatego, że martwię się o Scarlet.Wolałbym nie prowadzić teraz z tobą tej rozmowy, ale muszę.NawetAnula & ponaousladansc gdybym miał wykrzykiwać prawdę w zamknięte drzwi, zrobię to.Więcpo prostu pozwól, żebyśmy porozmawiali w bardziej cywilizowanysposób.Minęła chwila, zanim Summer odstąpiła na bok.John zaczekał, ażusiądzie, a potem zajął miejsce naprzeciwko niej.- Gdzie jest Zeke?- Wyszedł.- Wiesz, co ci powiem? Postępujesz po faryzejsku.Przecież samaspałaś z innym mężczyzną, będąc jeszcze zaręczona z mną.- Nie jestem z siebie dumna i wiesz o tym.Ale nie trzymałam tegow tajemnicy przez dwa miesiące.Powiedziałam ci od razu.I próbowałamsię wytłumaczyć.Bo gdy poznałam Zeke'a.John, wiesz już towszystko.- A ty wiesz, czemu Scarlet nie powiedziała ci o nas.- I czego się po mnie spodziewasz? Akceptacji? Pochwały?- Nie obchodzi mnie, co myślisz o mnie.Dla siebie niczego niechcę.- Pochylił się ku niej.- Ale musisz porozmawiać z siostrą.Onajest zrozpaczona.Nie sypia.Wygląda.jak własny cień.Summer wstała i szybko podeszła do okna, ale John zdążyłzauważyć, jaka jest zmartwiona.- Zamierzasz kontynuować ten związek? - spytała.- Chcę tylko, żebyś się z nią pogodziła.- Kochasz ją, czy teżposłużyłeś się nią, żebym do ciebie wróciła?Wstał i podszedł do niej.To, co czuł do Scarlet, byłoo wiele bardziej prawdziwe i potężne niż jego uczucie do Summer, alenie powie jej tego.Anula & ponaousladansc - Ostatnio wiele się o sobie dowiedziałem - zaczął.-I zrozumiałem, co się z tobą musiało dziać, gdy poznałaś Zeke'a.Teraz wiem, że nie byłem tak zaangażowany uczuciowo, jakpowinienem, bo inaczej nie pogodziłbym się tak łatwo z twoją odmowąwspółżycia przed ślubem.- A moja siostra wypełniła ten brak.Dobre zastępstwo, prawda?- To nie miało nic wspólnego z tobą.- Przeraziło go, w jakisposób Summer widzi całą sprawę, ale nie tłumaczył się dalej.Chciał jątylko przekonać, że Scarlet jej potrzebuje.- Ty też się dowiedziałaś osobie kilku rzeczy, gdy poznałaś Zeke'a.%7łałujesz czegoś?Pokręciła głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl