[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zaczęli grać, a Charles Fryderyk Stuart rozpoczął taniec.Poruszał się z gracjąpomiędzy skrzy\owanymi mieczami, czyniąc zadość tradycji i uszczęśliwiając tym samymsiostrę.Francuzi zebrani przy stołach podziwiali wysokiego, eleganckiego mę\czyznę wczerwonym kilcie, z ciemnymi, kręconymi włosami i piwnymi oczami, tańczącego przednimi.Nie znali tego tańca, ale rozumieli jego \ywiołowość.Autumn poło\yła głowę naramieniu mę\a i cicho zaszlochała.To wszystko jest takie piękne, pomyślała.Jak tocudownie, \e Charlie jest tu z nami.Szkoda tylko, \e nie ma innych.Sebastian ucałował kasztanowe włosy. - To cudowne - szepnął.- Doskonałe zakończenie naszej uczty weselnej.Niestety,ch�rie, niedługo będziemy musieli wyjechać do Chermont, \eby być w domu przedzmierzchem.Nie jest łatwo podró\ować drogą wzdłu\ rzeki, kiedy zaczyna się szarówka.Przez ostatnie kilka dni rzeczy Autumn były przewo\one z domu matki do domumę\a.Niewielki powóz z baga\ami zawierającymi resztki jej własności w asyście Lily imłodego słu\ącego Marca miał jechać za parą młodą.Marc nie miał dołączyć do świtymarkiza, lecz zostać osobistym lokajem Autumn.Adali uwa\ał, \e panienka powinna miećswojego słu\ącego, który będzie lojalny tylko wobec niej.Wyjaśnił to dokładnie Marcowi,nim zaproponował mu tę posadę.- Słu\ dobrze młodej markizie i pamiętaj, \e ona jest dla ciebie najwa\niejsza.Nigdynie będziesz \ałował swojej wobec niej lojalności.Dwie pokojowe księ\nej i ja słu\yliśmy jejod dziecka i nawet wytrzymaliśmy trwającą pół roku podró\ do miejsca oddalonego odnaszego kraju, by tylko pozostać przy niej.Red Hugh i Fergus przyjechali z nią ze Szkocji.Tarodzina bardzo sobie ceni lojalność, Marc.Wszyscy zostaliśmy dobrze wynagrodzeni zawierność.Gdyby, Bo\e broń, zmarła jutro, niczego nie brakowałoby \adnemu z nas.Zapamiętaj sobie dobrze, \e nikt, nawet markiz, nie mo\e cię odwieść od obowiązku słu\eniatwojej pani.Potrafisz być wobec niej tak lojalny?- Potrafię, monsieur - odparł młody człowiek.- Ta praca jest dla mnie prawdziwymbłogosławieństwem, bo na pewno pan wie, \e darzę uczuciem Lily.Mam nadzieję pewnegodnia ją poślubić, jeśli pani markiza udzieli nam błogosławieństwa.- Lojalność zasługuje na nagrodę - odparł znacząco Adali.- Jestem pewien, \e kiedysię tam zadomowicie i udowodnisz swoje oddanie markizie, z radością się zgodzi.Ta zgodabędzie ci potrzebna, bo bez niej Lily za ciebie nie wyjdzie.Jest daleką kuzynką waszej panize strony swoich wujów, Szkotów słu\ących mojej pani.Wychowali ją Fergus i jego \onaToramalli.- Nigdy nie zdradzę mojej pani, skoro ju\ poprzysiągłem sobie, \e będę jej wierny -odparł szczerze Marc.- Więc zgoda - rzekł Adali, usatysfakcjonowany odpowiedzią.Potem wziął narozmowę Lily i ku wielkiej radości dziewczyny, wyjaśnił jej wszystko.Doradził jej zadbać oto, by \adna inna panna nie wpadła w oko Marcowi.- Jestem pewien, moje dziecko, \e będziesz wiedziała, jak go przy sobie zatrzymać -rzekł.- Pamiętaj, \e pojawi się tam jeszcze jedna pokojowa, która będzie słu\yć twojej pani wChermont.Ma na imię Orange, jest młoda, ładna i zuchwała.Nie wiem jeszcze czy jest ambitna, ale ostrzegam cię, \e jeśli jest, będzie chciała wszystkiego, co nale\y teraz do ciebie,łącznie z twoim chłopcem.Jej ciotka jest gospodynią.- Umiem bronić siebie i tego, co moje - odparła stanowczo Lily.- Jestem dla nichobca, więc będą mnie obserwowali i szukali we mnie wad.Jednak ja postaram się być miła i owszystko będę pytać.Oka\ę wszystkim szacunek, ale nie dam się zastraszyć.Polubią mnie,ale wkrótce zrozumieją, \e nie uda im się mnie zastąpić.Marc jest dobrym człowiekiem, niemuszę się o niego martwić, bo naprawdę mnie kocha.Teraz starszy pan patrzył, jak Autumn przygotowuje się do opuszczenia domu matki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl