[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Naprawdę?W areszcie miałem sporo czasu, żeby się nad tym zastanowić.I z każdym mijającymdniem mniej mi się to podobało. Kiedy tylko zwąchałeś jakiś dowód przeciw mnie, od razu zamykałeś się na innemożliwości  powiedziałem. Bo chciałeś, żebym okazał się winny.Nie lubiłeś mnie.Chciałeś mnie przyskrzynić.Ale wiesz co? Ja to samo robiłem z Aleksem Jeffersonem.Odrazu upatrzyłem go sobie jako podejrzanego.Jego i jego syna.Uznałem ich za winnych, boich nie lubiłem.Nie chciałem szukać prawdy, postanowiłem udowodnić, że są winni.Chociażwściekałem się na ciebie, tak samo podchodziłem do Jeffersonów.Ty przynajmniej miałeśdość taktu, żeby uwziąć się na kogoś żyjącego.Targent, kiedy mówił, wodził wzrokiem po salce, ale teraz nie spuszczał ze mnie oka.Przez chwilę obaj milczeliśmy.W końcu wstał. Idz do domu, Perry.Idz już do domu.Amy i Joe powitali mnie przed aresztem.Amy wysiadła z samochodu, kiedy tylkomnie zobaczyła.Rzuciła się ku mnie, a ja wziąłem ją w ramiona i mocno przytuliłem.Po razpierwszy poczułem, że już po wszystkim.%7łe najgorsze za nami.Była tu, nic jej nie groziło, aja byłem z nią.Do diabła z Tommym Gaglioncim, Paulem Brooksem i całą resztą.Nienabruzdzili nam tak bardzo, jak by mogli.Amy odsunęła się o krok; oczy błyszczały jej od łez. Nareszcie  powiedziała. O tak.To był długi weekend.Warunki tutaj nawet nie umywają się do tego, czegozaznałem w Indianie. Napisz przewodnik  wtrącił się Joe. Zrodkowy Zachód w pięćdziesiąt cel.Zcisnął mnie za rękę i otworzył drzwi od strony pasażera, jakbym był Bóg wie jakwielką osobistością. I tak bez czerwonego dywanu?  Skrzywiłem się. Po co wkurzać gliniarzy? Czerwony mógłby na nich podziałać jak płachta na byka.Wsiadł do auta i włączył silnik.Wciąż stałem na chodniku. Wszystko w porządku?  spytałem Amy. Czy coś.  Nic mi nie jest.Mogło być gorzej. Kiedy cię zobaczyłem w tej przyczepie.zobaczyłem, że żyjesz.Przerwałem, a ona odwróciła wzrok.Oboje pomyśleliśmy o Andym Doranie: to onstrzelił do Gaglionciego, kiedy ten otworzył kopniakiem drzwi przyczepy i celował zestrzelby do Amy. To co, jedziemy? Im dłużej Lincoln będzie stał przed aresztem, tym większeprawdopodobieństwo, że ktoś wezmie go za zbiega i znów go wsadzi  zażartował Joe.Wsiedliśmy do auta.Joe prowadził i wraz z Amy opowiedzieli mi o tym, czego nieprzekazała mi policja. Thor nie dał znaku życia  powiedziałem.Joe spojrzał na Amy w lusterku wstecznym. I miejmy nadzieję, że tak zostanie.Postanowiliśmy nic o nim nie wspominać.Tychyba zrobiłeś to samo. A Gaglionci i Reed? Gaglionci w ogóle nic nie mówił.Przynajmniej na razie.Zobaczymy, co z nimbędzie.Co do Reeda, policja przesłuchiwała go chyba z dziesięć razy, ale nie pisnął słowa oThorze.Zeznał, że my dwaj wtargnęliśmy do jego mieszkania i że go zastraszyliśmy. To dobrze. Reed sypie teraz Gaglionciego, mówi, że pomagał mu tylko dlatego, że Gaglioncigroził, że go zabije. Nic dziwnego.Reed wygląda na gościa, któremu rozwiązuje się język, kiedy wisząnad nim jakieś zarzuty. Ale powinien ci pomóc.Zwali trochę rzeczy na Gaglionciego, a on został dziś ranooskarżony po pierwsze, o porwanie, po drugie, o morderstwo.Jedna z ekip sprawdza teżhistorię Paula Brooksa.Okazuje się, że kiedy studiował na Wschodnim Wybrzeżu,aresztowano go za gwałt.Dziewczyna wycofała zarzuty i nie wniesiono oskarżenia.I tak sięjakoś złożyło, że mniej więcej w tym samym czasie zaczęła jezdzić nowym lexusem, aBrooks wrócił do Cleveland. Hojna ręka papy Fentona. Właśnie.Kiedy zginęła Monica Heath, rozpoznano już u niego raka.Wiedział, żeumiera. I robił, co mógł, żeby chronić rodzinną fortunę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl