[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pytam pana Gore a, czy cokolwiek słyszał na ten temat.Sprawdzaw systemie komputerowym szkoły i znajduje informację, że Erin będziesię uczyć w domu.Nie wie nic więcej.Idę do sali gimnastycznej, żeby dowiedzieć się czegoś od trenera,zanim rozpocznie się trening. Co pan wie o Erin? pytam, bo trener zna prawie wszystkich wnaszej okolicy i słyszy różne rzeczy. Wie pan, gdzie ona jest? Skąd ja mam niby coś wiedzieć? Trener kręci głową.Mówiłem ci, żebyś nie zadawał zbyt wielu pytań.Uważaj na siebie,Finley.I przykro mi, że tak to się wszystko potoczyło, ale sam dokonałeśwyboru.Trener odwraca się do mnie plecami, co oznacza, że nie chce sięmieszać w sprawy irlandzkiej mafii.Nie ma mi nic więcej dopowiedzenia.Po tym wszystkim, co zrobiłem dla Russa, muszę walczyćze sobą, żeby mu nie przyłożyć.Czuję się zdradzony, choć zdaję sobiesprawę, że trener nie mógłby mi zbytnio pomóc, nawet gdyby chciał podjąć to ryzyko.Pewnej nocy o czwartej nad ranem, kiedy cała okolica śpi, włamujęsię do domu Quinnów.Na niebie nie ma księżyca i niewiele widzę.Mieliw zwyczaju zostawiać klucz pod trzecią płytą chodnikową w ogrodzie,szukam jej zatem na czworakach, licząc płyty na ścieżce i przeszukującpalcami piasek, aż w końcu znajduję klucz.Wszystkie rolety są zaciągnięte, więc po wejściu do środka mogęwłączyć latarkę, nie bojąc się, że ktoś mnie zobaczy.W środku nic jednak nie zostało nawet żaden śmieć.Nic.Oświetlam każdy skrawek podłogi we wszystkichpomieszczeniach, sprawdzam każdą szafę, a nawet piwnicę i strych.Po Quinnach nie ma ani śladu.Jakby zapadli się pod ziemię.Znów zbiera mi się na wymioty.Stoję w pokoju Erin, który nadal nią pachnie.Brzoskwiniowyszampon.Jej zniknięcie wydaje się niemożliwe.Skontaktowałaby się zemną, gdyby tylko mogła, co znaczy, że nie pozwolono jej tego zrobić.Siadam na wykładzinie w kolorze groszku między czterema kółeczkami,w których stały kiedyś nogi łóżka.Chowam twarz w dłoniach.Gdzie jest teraz Erin?Jak to możliwe, że straciłem to, co najlepsze w moim życiu?Czuję się, jakbym został sam na świecie.Wychodząc, zatrzymuję klucz, choć nie wiem dlaczego.Może poto, żeby mieć przy sobie jakąś część Erin.Przez kilka dni chodzę otumaniony, nie odpowiadając na niczyjepytania na temat mojego samopoczucia.Potrafię myśleć tylko o Erin.To, że nie wiem, gdzie ona jest, budzi we mnie taki gniew, że tracęgłowę i pewnego popołudnia po szkole wpadam do pubu IrlandzkaDuma.Nie myślę o konsekwencjach, po prostu wchodzę do środka.Tomoja ostatnia szansa, ostatnie miejsce, w którym mogę znalezć RodaQuinna.Przy barze siedzi sześciu facetów w czarnych skórzanych kurtkach,którzy popijają piwo. Przechodzę pomiędzy stołami do bilardu.Barman dostrzega mniepierwszy.Ma siwe włosy i krzywy nos, ale też ciepłe niebieskie oczy,które wydają się mówić, żebym obrócił się na pięcie, zanim zobacząmnie mężczyzni na barowych krzesłach. Przepraszam mówię.Wszyscy się odwracają.Nikt się nie uśmiecha. Czy mogę rozmawiać z Rodem Quinnem? To ważne.Mężczyzni zerkają na siebie spod przymrużonych powiek, czymdają mi do zrozumienia, że nie powinienem był wymieniać tego imienia. Czas na ciebie, mały mówi barman. Szukam siostry Roda, Erin.To moja dziewczyna. Nie powinieneś był tu przychodzić odzywa się jeden zmężczyzn. Znaj swoje miejsce, McManus.Nie bierz przykładu z dziadka.Bądz taki jak ojciec. Po prostu chcę wiedzieć, gdzie jest Erin. Cały się pocę i trzęsąmi się ręce, ale nie obchodzi mnie, czy coś mi się stanie.Muszę znalezćErin.Jeden z chudszych i gładko ogolonych mężczyzn łapie mnie zakark, pcha w stronę automatu telefonicznego na ścianie, wrzuca dwiedwudziestopięciocentówki i mówi: Zadzwoń do ojca i powiedz, skąd ma cię odebrać. Gdzie jest Erin? pytam. To nie jest zabawa, chłopcze. Gdzie ona jest?Mężczyzna tak mocno ściska mnie za kark, że uginają się podemną kolana. Dzwoń do ojca.Ja jestem najmilszym z tych gości.Jeśli chłopakiprzy barze zaczną się tobą interesować, pożałujesz.Wystukuję numer do domu.Odbiera dziadek. Dziadku, tata musi gdzieś po mnie przyjechać. Gdzie jesteś? pyta dziadek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]