[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na szczęście pan O Hara najwyrazniejrażony był w głębokiej dyskusji, omawiając z żoną pana Johna D.Rappermeyera różne sposobypielęgnowania rododendronów i nie usłyszał wypowiedzi kapitana.Albo przynajmniej tylkodyplomatycznie tak udawał. Niestety, nie mam czasu na żadne inne podróże niż w interesach  powiedział GeorgeWelterman. Od dwudziestu lat nie miałem wakacji i wątpię, czy skorzystał  gdyby mi jeteraz oferowano.Co nie znaczy, że nie zwiedzać krajów, w których robię interesy.W Irlandiioddano mi do dyspozycji automobil, dzięki czemu zwiedziłem całkiem spory kawałek wybrzeża. Tak, zachodnie wybrzeże Irlandii jest takie romantyczne  zauważył Douglas Fairbanks. Ale pełne urwisk i bardzo niebezpieczne. W rzeczy samej uważam je za przerażające  powiedział George. Nie potrafię sobie wyobrazić niczego, co by pana przeraziło  stwierdziła Catrionafiglarnie. Och, nie mam na myśli przerażenia w potocznym rozumieniu.Ani przez chwilę nic mi niegroziło.A Irlandczycy to bardzo przyjazny naród, być może nawet są bardziej otwarci wobecAmerykanów niż wobec Anglików. George, czy ty naprawdę nigdy nie wypoczywasz? Nie miewasz wolnego czasu, nie masz,poza pracą, żadnych zainteresowań, żadnego hobby?  zapytała Catriona. Czy zmartwiłabyś się, gdybym odpowiedział na to pytanie twierdząco? Tak, chyba tak.Skoro nigdy nie wypoczywasz, to nie potrafisz spojrzeć świeżym okiem naswoje interesy. Nie masz racji.Ale& Myślę, że nie potrafisz tego zrozumieć. Czy był pan kiedykolwiek żonaty?  zapytał Douglas Fairbanks. Nie  odparł George. Ale byłem zakochany. Tylko raz? Tak. Czy nie wie pan, że miłość jest podstawowym narzędziem, które służy do regulowania ludzkiego samopoczucia?George uśmiechnął się, jednak nie odpowiedział mu bezpośrednio. Nazywała się Myrtle Greensleeves  odparł. Myrtle Greensleeves, ta wspaniała aktorka filmowa?  zawołał Douglas Fairbanks.Poważnie? Tak, naprawdę  powiedział George Welterman.Na jego twarzy tkwił wyraz śmiertelnejpowagi. Hej, kochanie. Douglas Fairbanks zwrócił się do Mary Pickford. Słyszałaś? Naszobecny tutaj przyjaciel był zakochany w Myrtle Greensleeves. Och, rzeczywiście  zawołała Mary Pickford, a jej twarz rozjaśniła się.Zaraz jednakzmarszczyła czoło. Ale ona przecież&George Welterman przez chwilę starannie układał widelec i nóż obok swojego talerza. Tak  rzekł. Samoistny zanik mięśni.Tak to nazwali lekarze.Gasła na moich oczach. Była taka piękna  powiedziała Mary Pickford.Była wyraznie zmieszana, dlatego nieprzyszło jej do głowy nic mądrzejszego. Tak  zgodził się George.Była piękna i utalentowana, i zapewne dlatego ją pokochałem.Są ludzie, dla których każde kolejne zauroczenie jest wielką miłością.Dla mnie wielką i jedynąprawdziwą była tylko miłość do Myrtle. To bardzo romantyczne słowa  powiedziała Catriona bez sarkazmu. Romantyczne?  zdziwił się George Welterman. Chyba nie.Nie jestem romantykiem,panno Keys.Po prostu jcówię, jak było. Nigdy o tym nie słyszałem  przyznał Douglas Fairbanks. Czy Myrtle, to znaczy&chciałem zapytać, co się z nią stało. Wciąż żyje, jeśli o to panu chodzi.Znajduje się w sanatorium w górach Santa Catalina wArizonie.Nie poznałby pan jej& Czy czasami ją odwiedzasz?  zapytała Catriona.George przecząco potrząsnął głową. Wymogła na mnie obietnicę, że nie będę jej oglądał.Ostatnim razem, gdy ją widziałem,była bardziej podobna do szkieletu niż do żywego człowieka.W tej chwili może jedynie leżeć włóżku i oglądać swe stare filmy.Patrzy na nie po kilka razy dziennie.Czy pamiętacie BitterRoses? Kiedy kręciła ten film, po raz pierwszy ją zobaczyłem.Teraz ogląda go szczególnieczęsto.Z kuchni zaczęli wyłaniać się stewardzi z gorącymi potrawami.Catriona popatrzyła naGeorge a i powiedziała: Rozmawiajmy już o czymś innym.Wyrażę chyba zdanie nas wszystkich, jeżeli powiem, żeabsolutnie nie mieliśmy zamiaru przywoływać tutaj twoich najsmutniejszych wspomnień. Nie jest mi smutno  stwierdził George. Przynajmniej teraz wiem, że zrozumieliście,dlaczego nie korzystam z żadnych wakacji, urlopów i możliwości wypoczynku.Zrozumieliście,że taki człowiek również ma duszę.Douglas Fairbanks zawołał głośno: Czy ktokolwiek z państwa próbował przebiec jak najszybciej pięćdziesiąt stóp zpomarańczą między kolanami? ROZDZIAA DWUDZIESTY PIERWSZYDokładnie o północy, gdy bankiet dobiegał końca, sir Peregrine poprosił wszystkich ouczczenie minutą ciszy pamięci Stanleya Keysa.Uczestnicy przyjęcia powstali z głowamiopuszczonymi, a Catriona zamknęła oczy, próbując przypomnieć sobie najszczęśliwsze chwile,jakie spędziła z ojcem.Dzień jego pogrzebu przeminął.Jutro minie tydzień od dnia jego śmierci [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl