[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- To prawda, moja droga, kiedyś bardzo lubiłem pobyty na dworze.Gdy pierwszy raz przyjechałem doFriarsgate, byłem zdumiony, że twoja matka może kochać to miejsce.Ale wspaniałości dworu bledną,gdy człowiek ogląda zimowy wschód słońca na wzgórzach albo pierwsze wiosenne kwiaty plamąkoloru przebijające się przez warstwę śniegu.Może to kwestia wieku, Filipo, ale teraz wolę Kumbrię.W przeciwnym razie nie sprzedałbym swojego domu w Cambridge.- Ale nie pozbyłeś się domów w Londynie i Greenwich - zauważyła Filipa.- Trzymam je dla ciebie, kochana - powiedział.- Poznałem się na tobie już podczas naszej pierwszej wizyty na królewskim dworze.- Och, wuju, wiedziałam, że ty mnie zrozumiesz!- zawołała Filipa.- Mama nic nie rozumie, bo Friarsgate jest dla niej całym życiem.Ale nie dla mnie!Kocham dwór! Chciałabym tam pozostać, ale co mam zrobić teraz? Niedługo będę za stara na dworkękrólowej.Jako żona Gilesa FitzHugh mogłabym pozostać na dworze.A co ze mną będzie teraz?Królowa przyjmie mnie z powrotem, ale na jak długo? Wkrótce Cecily wyjdzie za mąż' potem odejdąwszystkie moje przyjaciółki, a ja zostanę, tkwiąc w staropanieństwie.- To na tym polega problem? - zapytał lord Cambridge.- Tylko częściowo - odpowiedziała.- Jak mam znalezć na królewskim dworze męża, skoro moje105posiadłości leżą tak daleko na północy, niemal w Szkocji? Nawet Giles powiedział, że nie mógłby tumieszkać, tak daleko od cywilizacji.A mama nigdy nie zaakceptuje kandydata na męża dla mnie,który pewnego dnia nie osiądzie w majątku.Zresztą ma rację.Friarsgate to wielka odpowiedzialność,ale ja jej nie chcę.Jestem stworzeniem dworskim i dobrze mi z tym.- Jesteś pewna, że nie chcesz Friarsgate, Filipo? Chociaż panuje tu północny klimat, to imponującaposiadłość, droga dziewczyno - rzekł lord Cambridge.Filipa westchnęła.- Nie mogę mieć i Friarsgate, i życia na królewskim dworze.Skoro muszę wybierać, wybieram dwór.Mama uważa, że kierują mną złość i uraza.Wiem, że sercem związana jest z tą ziemią.Ale ja nie.Niemogłam się doczekać, kiedy stąd wyjadę.Wyjechałabym tego dnia, kiedy skończyłam dwanaście lat, itych kilka tygodni, które mama kazała mi czekać po urodzinach, były prawdziwą torturą.%7łyłam wprzerażeniu, że mama zmieni zdanie.Tom wreszcie zobaczył problem.Na pewno złamie to serce Rosamundzie.Ale Tomasz Boltonzrozumiał, że Filipa była równie zdeterminowana, żeby zostać na królewskim dworze, jak Rosamundabyła zaangażowana całym sercem we Friarsgate.Pokiwał głową.- Muszę to przemyśleć, Filipo.Postaram się pomóc tobie, a twojej mamie rozwiązać problem, którywydaje się nie do przezwyciężenia.Zaufasz mi? - zapytał.- Tak, wuju - odpowiedziała Filipa i uśmiechnęła się.Rozdział 5Logan Hepburn ze swoimi ludzmi przekraczał fgranicę.Razem z nim na czarno-białych kucachjechali jego dwaj starsi synowie, pięcioipółroczny John i czteroletni Aleksander.Przed nim na jegosiodle siedział dumnie najmłodszy syn James.Jamie właśnie zaczął się uczyć jezdzić na kucyku i byłbardzo niezadowolony, że starsi bracia wybierają się do Friarsgate na własnych wierzchowcach, gdyon tymczasem zmuszony był jechać z ojcem.Kiedy się o tym dowiedział, kopał i krzyczał, i dopieroszybki klaps na tłuściutki pośladek go otrzezwił.Ale Logan za plecami chłopca uśmiechał się podnosem, zadowolony z temperamentu malca.John był spokojnym chłopcem po swojej matce, JeannieHepburn, która była pierwszą żoną Hepburna z Claven's Carn.Aleks i Jamie byli bardziejwybuchowi.Logan Hepburn wiedział od zawsze, że Rosamunda da mu silnych synów.Pomyślał zzadowoleniem, że w środku zimy urodzi mu kolejne dziecko.Nie lubił się rozstawać z żoną.Uważał, że to jest jego jedyna słabość.Rosamunda otrzymała wiado-mość, że jej najstarsza córka niespodziewanie zawitała do domu i natychmiast wyruszyła doFriarsgate.Ale minął już miesiąc, odkąd wyjechała.Wprawdzie przesyłała krótkie wiadomości, nicnie wskazy-110wało na to, żeby miała zamiar wkrótce wrócić
[ Pobierz całość w formacie PDF ]