[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oni prowadzą nas - jak duch ojca - Hamleta, jak duch Księcia Niezłomnego - portugalskie wojska.3.Wanda Landowska powiedziała mi dzisiaj: "Wszystkie dokumenty do mojej autobiografii palę.Z mego życia erotycznego nie zostanie śladu.Ale przede wszystkim palę je w sobie."Wrzesień/październik 1951253Porównać to z rozpaczą Gide'a, kiedy jego żona spaliła jego listy.Nie mam wątpliwości, że to Landowska ma rację.Landowska i Alain, i Auguste Comte.4.W jednej z francuskich nowojorskich restauracji zarządza szatnią i rozdaje menu osoba koło pięćdziesiątki, czarno ubrana, o bardzo godnych, można by powiedzieć, młodych ruchach i niezwykle uprzejmym uśmiechu.Dzisiaj, gdy przyniosła mi kartkę - doznałem nagłego olśnienia, jakbym tę osobę znał przedtem, choć wiem na pewno, że tak nie jest.Ale to połączenie damy klasowej i owego czarującego uśmiechu, przychylnego najskrytszym pasjom ludzkim - to atrybut jednego tylko zawodu.Czy była nią, czy nie - dama ta to typ -jeżeli tak można powiedzieć idealny ,,sous-maitresse'y" z rue de Provence czy rue de Chabanais.7 października1.Znowu "dies sine linea".Ale już o ósmej zacząłem bieganie po różnych mieszkaniach.Wielki wysiłek, aby poskromić wyobraźnię i nie wziąć byle czego - byle tylko zrzucić sobie kłopot z głowy - albo nie zaangażować się też przez niecierpliwość w jakieś przesadne wydatki.Jak dotąd trzymam się, ale wystarczyłoby zmęczyć się jeszcze, aby moja fantazja zakpiła sobie ze wszystkich względów, po prostu na te względy oślepła.2.Pan Badeni, pisząc w "Wiadomościach" o Księżnej An-toniowej Radziwiłłowej (czy nie za dużo na to - cała strona), prawi dusery nie tylko Wilhelmowi I, zwycięzcy spod Sedanu, ale i jego wnukowi - "Wilusiowi", który patronował Hakacie, biciu dzieci we Wrześni i wywłaszczeniu.Takie marivaudage z Hohenzollernami mają o tyle ciekawą tradycję, że przecież sam Książę biskup warmiński nazywał wielkiego Fryca "staruszkiem" i chwalił się, że go swymi kawałami rozchmurzał.Ale co wolno Księciu, a raczej, co można wybaczyćautorowi Bajek.to zdumiewa w "Wiadomościach", których redaktor--historyk pamięta chyba, że Wiluś był niebezpiecznym mega-254Październik 1951lomanem i że wcale życie jego nie było przykładne.A nawn różne jego wybrykiprzedostawały się do skandalicznych pi < • sów.Rozczulać się nad tym, że stary Wilhelm trzymał do cli i Stanisława Radziwiłła czy gładził po twarzy panią Betkę Poi ką - nie mamy, my Polacy, żadnego powodu.Nawet j< uznać, że Hitler był znacznie gorszy od Wilhelmów.3.Giraudoux napisał: "Mourir sans avoir lu La Chartrci, de Parme, sans avoir lu Dostoi'evsky, sans avoir entendu / Noces de Figaro, c'eut etę vraiment trop betę." Cudo\\ zdanie, z tą wszakże poprawką, że nie wiem, czy żałowałbym n Polach Elizejskich, że nie czytałem Dostojewskiego.4.Delikatny, czuły, prawdziwie z ludu pisarz Charles-Łom Philippe powiedział: ,,Les maladies sont les voyages des pau\ res." A czasami nawet nie tylko biedaków, ale i wygnańców2 październik./1.Dziś znów latanie za mieszkaniem.Po południu mogli-m tylko coś niecoś przepisać dla Lama.2.Wstrętne ciepłe opary wilgoci - jak się mówiło w Wat szawie: pralnia.Ale za nimi jesień, rwąca żółte liście z dr/ew.taka prawie jak w Łazienkach i jak w Lasku Bulońskim.3.Nie mam nikogo bliższego niż Kazio (56 lat!!) Wierzyński Jest to mój brat z wyboru i już nieraz, w najważniejs/ych chwilach życia doświadczyłem, że tak jest naprawdę.C/y i" znaczy, że mam się z nim we wszystkim zgadzać albo że ma n IN się sobie nawzajem bez przerwy podobać.To byłoby okropm '4.Dziś przyszedł Album polski Landowskiej i jej ksiayk.i Musiąue ancienne z czułymi dedykacjami.Na parę chwil uton.i łem w złudzeniu dawnego życia, do którego luksusu nale/aK częstsze takie przesyłki.To była po prostu woda, w której s u pluskałem, powietrze, którym oddychałem, nie zdając sohu sprawy, że jest ono przywilejem, i że jak wszelkie przywiKu może być cofnięte.5.Franc Fiszer, większy filozof, niż myśleli ci, którzy znali guPaździernik 1951255\i / jego niebotycznych powiedzeń, często mówił o sobie, że Kogiem, co było tylko paradoksalnym wykładem właśnie tilo/ofii.Kiedyś na wsi w Chełmicy u Pauliny Kleszczyńs-uskarżał się na reumatyzm, na co Paulina docięła mu: l iiy Bóg - co ma reumatyzm." A Franc nigdy nie stropiony: imatyzm - to jest właśnie arka przymierza między mną l/kością."3 październikaNic nie robiłem.Mieszkanie, meble - wszystko to niezbęd-.ile nie ważne.Tak jak inne znów rzeczy nie są na co dzień i$dne, ale jedynie ważne.Pr/yszła fotografia mojej chrześniaczki Ewy Bujalskiej, /onej w obozie DP w Niemczech, a teraz mieszkanki ni y.Śliczna roześmiana puca, którą można by fotografo-lako reklamę stuprocentowej polskości.Ican Babilee w Eulenspieglu do muzyki Straussa to chyba iV'ksza kreacja baletowa, jaką w ogóle widziałem.To poronić jest oczywiście bardzo względne - bo przecież nie ma icj miary na ocenę wrażeń obecnych i zachowanych we nnnieniu.Ale ten Sowizdrzał jest to na pewno doskonałe il/.ieło, równe w swej dziedzinie muzyce Straussa.Ten puk krępy, prawie niezgrabny jak Niżyński, ma też jego i»6ć, cudowną subtelność wprzechodzeniu od jednego do ftcgo gestu, przy tym gra - jak wielki aktor, ale gra karni baletowymi.Istotą baletu - jest tajemnica i piękno ni ciała, muzyka ciała, jak muzyka dźwięków - wynosząca :>onad materię.Szczyt baletu - to wrażenie oderwania się od ni./.wycięstwa nad prawem ciążenia.Dlatego Niżyński ma i legendę.Dzisiaj nikt tak bardzo jak Babilee nie zdaje się MC tym prawom.W wydanej przez fundusz Nobla książce o tych nagrodach nie ty s/czegół zamierzonego przez sędziów podzielenia w r [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl