[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powiedziałabym, że to magia, ale ona poprostu jest perfekcyjnie uporządkowana. Tak bym chciała, żeby to było zarazliwe  powiedziała Iona.W tejchwili Branna zeszła po drabinie, niosąc wielkie, białe pudło. Och, pomogęci. To nie jest ciężkie. Położyła je na białej kołdrze. Kiedy rozmawiałyśmy o ślubach, sukniach i kwiatach, przyszedł mido głowy pewien pomysł.Uniosła wieko, odgarnęła niezliczone warstwy bibułki i wyjęła długąbiałą suknię.Iona głośno wciągnęła powietrze. Och, jaka piękna.Po prostu cudowna. Tak, jest piękna.Należała do mojej prababci i pomyślałam, że może242RLT na ciebie pasować.Iona cofnęła się o krok, szeroko otwierając oczy. Nie mogę jej przyjąć, Branna.Ta suknia powinna poczekać na ciebie.To była twoja prababcia. Której krew płynie również w twoich żyłach.Poza tym ta suknia niepasuje do mnie, chociaż jest piękna, po prostu nie jest w moim stylu.Iprababcia była drobna, tak jak ty.Branna przechyliła głowę i przytrzymała suknię przed Ioną. Proszę, zrób mi przyjemność i przymierz.Jeśli ci się nie spodoba albonie będzie dokładnie taka, jak sobie wymarzyłaś, nic się nie stanie. Przymierz, Iona.Widzę, że już nie możesz się doczekać. Dobrze, dobrze! Och, ale frajda. Iona zaczęła się rozbierać, niemaltańcząc po pokoju. Nawet nie przypuszczałam, że dzisiaj będę mierzyłasuknię ślubną. Masz bieliznę jak na miesiąc miodowy. Meara uniosła brwi nawidok koronkowego, bladobłękitnego stanika i majteczek do kompletu. Wymieniłam całą bieliznę.Co okazało się doskonałą inwestycją.Roześmiała się, gdy Branna pomagała jej włożyć suknię. Zapnij guziki z tyłu, dobrze, Meara?  poprosiła Branna, podczas gdyIona ostrożnie wsuwała ręce w cienkie, koronkowe rękawy. Tych guzików jest chyba z tysiąc, takie maleńkie i śliczne jak perły. Prababcia nazywała się Siobhan O Ryan i wyszła za mąż za ColmaO Dwyera.Była ciotką twojej babki, Iona, jeśli dobrze pamiętam.Długośćpowinna być dobra, bo pewnie włożysz szpilki. Branna poprawiła warstwyobszytego koronką tiulu. Jakby była na ciebie szyta. Meara nadal zapinała guziki. Och, jest taka piękna. Uśmiechając się do swojego odbicia w243RLT wysokim lustrze, Iona musnęła opuszkami palców koronkowy gorset i fałdyspódnicy. No dobrze! Skończyłam. Meara zapięła ostatni guzik na karkuprzyjaciółki. Wyglądasz przepięknie, Iona. To prawda.Wyglądam przepięknie. Moim zdaniem, dół jest idealny. Branna, kiwając głową, obeszładookoła Ionę, która kołysała się lekko, by spódnica falowała. Lejący się,romantyczny, wystarczająco ozdobny, ale nie przesadnie.Jednak chybapoprawiłabym trochę gorset.Jest stanowczo zbyt staroświecki i za skromny.Styl vintage to jedno, ale zakrywanie się po samą szyję to zupełnie co innego. Och, ale nie możemy jej przerobić.Trzymałaś ją przez tyle lat. To, co można zmienić, można też przywrócić do poprzedniej postaci. Obróciła kuzynkę tyłem do lustra. Tego się pozbędziemy. Przesunęła dłońmi w dół rękawów, którenatychmiast zniknęły i zerknęła na Mearę. Już wygląda lepiej.A ten tył? Co sądzisz.Branna wydęła wargi, gdy Meara narysowała w powietrzu głębokidekolt, po czym skinęła głową i przesunęła dłonią po tyle sukni, robiącwycięcie aż do pasa. Tak, ma piękne, silne plecy i powinna je pokazać.Teraz przód.Przekrzywiając głowę na wszystkie strony, Branna krążyła wokół Iony. Może tak. Ucięła gorset równą linią tuż nad biustem i dodałacieniutkie ramiączka.Meara splotła ramiona. Mnie się podoba. Mhm, ale to jeszcze nie to. Branna zastanowiła się chwilę, po czymwycięła nieco gorset z przodu i dodała małe, lekko opadające rękawki.244RLT Cofnęła się o krok, by obejrzeć wraz z Mearą swoje dzieło.I obie pokręciły głowami. Czy ja mogłabym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl