[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od tego mam portiera na dole, ten towydusi forsę nawet z nieboszczyka.Boję się tylko tych, co wracają pełni nienawiści, gotowitłuc każdego, kto się do nich zbliża.A najgorsi są chyba ci, co zamiast wyjebać babę jaknależy, gadają, gadają i gadają, aż ci dziurę w głowie wywiercą.Też jesteś taki? Trzeba ich zrozumieć.Całe lata nie mieli do kogo ust otworzyć.Jesteśmy jakmarynarze, którzy wracają z dalekiego rejsu.Całe lata słyszeli tylko krzyki i rozkazy.Potrafisz ich pojąć? Nie, na pewno nie potrafisz. Nie potrafię i nie chcę.Marynarze przywożą syfa.Mam nadzieję, że ty& Nie martw się, nie miałem okazji.Byli tacy, co dostawali obłędu, ale chorobyweneryczne? Nie, takiego szczęścia nikt z nas nie miał.  Nie chciałam obrazić. Nie obraziłaś.Mam skórę jak słoń.Prostytutka pogładziła go po ramieniu. Jesteś gładki jak jedwab.Ale nie udawaj.Znam się na ludziach.Takich jak ty łatwourazić.Ja także łatwo się obrażam.Nie myśl, że kumy nie są wrażliwe.My także mamy swojesłabości.Liebman zastanawiał się, czy mówiła szczerze, czy była to tylko zawodowa gierka,mająca na celu otwarcie serca i kieszeni.Lecz dziewczyna nie dała mu czasu na rozważania.Zręcznym ruchem zrzuciła stanik i wsunęła się pod kołdrę. Przychodzisz, czy trzeba ci wysłać zaproszenie na piśmie?Rozebrał się z wahaniem, skrępowany jej bacznym spojrzeniem.Leżała nieruchomo,czekała na pierwszy krok.Ale Izaak nie spieszył się.Nie miał w sobie iskry pożądania, jejwychudzone ciało zgasiło ją ostatecznie.W głębi duszy był zadowolony, że przypadkowystosunek z prostytutką nie wryje się we wspomnienie pierwszego spotkania po powrocie dodomu.Nie bez kozery nie zapytał, jak się nazywa.Podświadomie wolał, aby pozostała kimślub czymś bezimiennym. Nie musisz  szepnęła. Wiem. Tak to w naszym zawodzie.Nie masz żadnych zobowiązań. Oprócz zapłaty  powiedział pół żartem, pół serio. Pozwolisz mi przenocować?  zapytała niespodzianie. Dlaczego nie.Leżał na wznak, przykryty po szyję.W pokoju panował półmrok, światło ulicznej latarni ztrudem przedzierało się przez firankę.Na chwilę zapomniał, że nie jest sam. Nie śpisz? Nie  odparł niechętnie. Gniewasz się? Nie.Dlaczego miałbym się gniewać? Tak mi się wydawało.Chcesz mi coś opowiedzieć?Może poczuje ulgę, pomyślał, jeśli zacznie mówić, jak to czynili poprzednicy, może nawetw tym samym łóżku.Wyrzuci z siebie chociaż część ukrytych lęków, a ona, obca i obojętna,zabierze je ze sobą i zniknie z nimi na zawsze.Istniały odczucia, których nie miał odwagiwyrazić, nawet gdy rozmawiał sam ze sobą.Leżały zagrzebane na samym dnie duszy, a myślo tym, że straci nad nimi kontrolę, napawała go przerażeniem.Wiedział, że są tamzakodowane od wczesnego dzieciństwa i że musi się ich pozbyć, aby przegnać niechcianąprzeszłość.Ale jak? Pomału, niemal niezauważalnie, odwrócił głowę w jej stronę: czy możnasię oczyścić w brudzie przypadkowo spotkanej prostytutki?Instynktownie poczuła jego spojrzenie, dotarło do niej, że jest niechciana, i powiedziałausprawiedliwiająco: Mieszkam za miastem.Ostatni autobus odszedł przed północą.Nie mam jak wrócić dodomu. Możesz zostać do rana.Ciekaw jestem, dlaczego nie zostałaś z tamtym? Słyszałeś? Zciany są jak papier. Towarzysz Frumkin.Wredny typ.Nawet nie Rosjanin, nasz, ale takie ma nazwisko.Amoże %7łyd.Chcesz przydział na mieszkanie, towarzysz Frumkin jak zechce, to załatwi.Szukasz lepszej pracy, na przykład magazyniera na budowie, gdzie kradnie się cement icegły, towarzysz Frumkin jak chce, to załatwi.Taką jak ja, jak chce, to każe zamknąć zauchylanie się od pracy.Spróbuj mu odmówić.Za prostytucję nic mi nie może zrobić, może zniej tylko korzystać.Wiesz dlaczego? Bo w kodeksie karnym nie ma takiego zawodu.W socjalizmie wszystkie kobiety są porządne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl