[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uśmiechnął się mimo woli, a nawet zachichotał, ubawiony ironią tejmyśli.Miał rodzinę, gęby do wykarmienia.Niektóre, przyznać trzeba,wyjątkowo małe.Niemała to odpowiedzialność  utrzymywać zmarłych przy życiu.Po siedmiu latach.Przynajmniej w tym kraju.Co kraj, to obyczaj, ale tutaj śmierć następuje dokładnie po siedmiulatach.O ile, naturalnie, nie znajdą ciała.Po siedmiu latach nieobecnyuznany zostaje za zmarłego.Każdy, oczywiście, ma prawo zniknąć znienacka.Przywilejem każdegoobywatela jest ulotnić się bez śladu, bez uprzedzenia czy listupożegnalnego z adresem korespondencyjnym, bez żadnych wyjaśnień.Jednak w szczególnych okolicznościach, po upływie siedmiu lat odzniknięcia danego osobnika jego rodzina, małżonka lub potomkowie mogąwystosować podanie o prawne uznanie go za zmarłego i objąćw posiadanie cały jego majątek tytułem spadku.Nadal istniała więc możliwość, że bliscy Christophera żyją przynajmniej w sensie prawnym.Upłynęły trzy lata od dnia, w którymChristopher zjawił się w pracowni Eckmanna, zrozpaczony, wystraszony,poszukujący ojca.Trzy lata minęły bez wyjaśnienia, bez słowa, bez śladujakiejkolwiek wiadomości.Mimo to chłopiec wierzył w możliwośćpowrotu zaginionych.A nawet jeśli, nawet wówczas gdy minie siedem lat, Christopher napewno nie zechce uruchomić procesu prawnego o uznanie jego ojcai Poppei za zmarłych.W jego przekonaniu ci dwoje będą żyć, dopóki onsam żyje, a umrą, gdy on umrze  choć może nawet i wtedy nie.Dręczyło go to w chwilach szczególnie dotkliwej samotności, której niepotrafiła uśmierzyć nawet dobroć pana Eckmanna.Najgorsza była tatajemnica, ta niewiedza, te nagromadzone koszmary, które podsuwa wyobraznia.Co się stało z nimi dwojgiem? Czy ich porwano, zabito,wtrącono do więzienia, wzięto jako zakładników, torturowano,upokarzano? Czy siedzą gdzieś zamknięci w ciemności, w ciągłymstrachu, bólu i rozpaczy? Lepiej już, gdyby umarli, taka myśl była z wieluwzględów mniej bolesna.Aatwiej było z nią żyć.Christopher miotał się w ponurym labiryncie domysłów.Każdeprzyjęte rozwiązanie okazywało się na końcu bolesne  dla niego lub dlanich.Jeśli zniknęli wbrew własnej woli i nie nawiązali z nim dotądkontaktu, to albo nie żyją, albo są gdzieś uwięzieni, bez szans ucieczkii przekazania wieści.Jeśli jednak było inaczej i odeszli z własnej woli, to jak pogodzić sięz tym, że rodzony ojciec opuścił go bez słowa? Oznaczałoby to przecież,że nie tylko nie kochał go, ale wręcz nienawidził.Tylko skrajna nienawiśćtłumaczyłaby tak nieludzki akt okrucieństwa jak porzucenie jedynegodziecka, pozostawienie go bez domu, bez opieki, bez miłości.Christopher wiedział jednak, że to nie może być prawdą.Był pewien,że ojciec go kocha, tak samo jak on kochał ojca.Prędzej by umarł, niżuczynił coś takiego.Więc w takim razie.Wracamy do rozwiązania numer jeden.A może istnieje jakieś trzecie? Niemoc fizyczna, wypadek, udar mózgu,choroba, uraz głowy? Może ojca potrącił samochód, tak że upadł, uderzyłsię w głowę, doznał wstrząsu mózgu i stracił pamięć? Może nie wie teraz,kim jest i błąka się po świecie zagubiony?Może jak dawniej maluje portrety, siedząc na placu jakiegoś odległegomiasta, gdzie obce brzmienie obcych dzwonów budzi w nim niepokojąceecho wspomnienia innych czasów, innych miejsc? Wspomnienia zawszemglistego i nieuchwytnego?Może ma nową rodzinę  żonę, syna, córkę, nowe nazwisko? Toprzecież całkiem możliwe.Takie wyjaśnienie niosło z sobą szansęwybaczenia, pojednania, powrotu.Brzmiało całkiem wiarygodnie,prawda? Była w nim nadzieja, że pewnego dnia Robertowi wróci pamięć,a wraz z pamięcią on sam powróci do syna.Lecz to, co wiarygodne, traciło całą swoją wiarygodność popomnożeniu przez dwa.Nawet gdyby Christopher przyjął, że ojciec miałwypadek i stracił pamięć  to co z Poppeą? Jakie jestprawdopodobieństwo, że identyczny wypadek, i to w tej samej okolicy,zdarzył się dwukrotnie? Jak, gdzie i dlaczego zniknęła również Poppea?Czemu nie odpowiedziała na żaden z publikowanych apeli o pomocw poszukiwaniu ojca Christophera i jej samej? Ktoś musiał ich widzieć  a przynajmniej jedno z nich.Ktoś musiałznać prawdę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl