[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już miała wypić łyk, kiedy chwycił ją za przegub dłoni i zatrzymał.Smakowanieszampana to coś więcej niż tylko wypicie go.Nie przyglądałaś mi się podczas szampańskiegopojedynku na Normandii? Podniósł kieliszek w stronę oświetlonych szklanychdrzwi iprzyjrzał mu się dokładnie. Najpierw musisz się upewnić, ze szampan jestklarowny, ze niema żadnego osadu czy zmętnienia.Jeśli nie jest czysty, należy z niegozrezygnować.Niektóregatunki szampana są wyjątkowo klarowne, przez co cieszą się szczególnymuznaniem.Esther niepewnie uniosła swój kieliszek. Wydaje mi się klarowny. Tak, ponieważ to jest Louis David Etoile de Champagne, czyli GwiazdaSzampanii.Nazwęzawdzięcza swojej wyjątkowej klarowności i jasnej barwie. Czy możemy go już spróbować? zapytała Esther. Zaczyna zasychać mi wgardle. Jeszcze nie teraz odparł Sacha. W następnej kolejności należy przyjrzećsię barwie.Większość szampanów ma kolor słomkowy, jasnozłoty.Jeżeli jednak jest to blancde blancs,który wytwarza się tylko z białych winogron, może on wyglądać prawie jak woda.Natomiast wprzypadku blanc de noirs, który zawiera także czarne winogrona, wino możeprzybrać mocny,żółty odcień.Poruszył delikatnie kieliszkiem to w jedną, to w drugą stronę, tak żeby odbijałsię w nim blaskświatła. Każde białe wino ciemnieje z wiekiem.A więc na podstawie barwy możemy ocenićnietylko proporcje i gatunki wykorzystanych winogron, ale także przybliżony wiekwina. A ile to ma lat? zapytała Esther. To jest, moja droga, rocznik 1928.Moim zdaniem jak dotąd najlepszy w tymstuleciu. Rozpieszczasz mnie stwierdziła Esther. A nie powinieneś.Nie znam się naszampanie na tyle, abym potrafiła to docenić.Sacha uśmiechnął się. Ale docenisz, zobaczysz sama.Obiecuję ci! Nauczę cię tego.Moja życiowazasada brzmi:nigdy nie wiesz, co jest najlepsze, dopóki tego nie spróbujesz. Tak odrzekła Esther. Całkowicie się z tobą zgadzam.Ale skąd możeszwiedzieć, zeznalazłeś właśnie to, co najlepsze?Sacha spojrzał na nią i wzruszył lekko ramionami. Skąd możesz wiedzieć? Skąd ktokolwiek mógłby wiedzieć? To przecież tylko iwyłączniekwestia gustu. Tak jak ta suknia powiedziała Esther. Nie odparł Sacha. Ta suknia jest idealna. Chcesz powiedzieć: idealna, ale nie dla mnie. Nie odpowiedział. Jest idealna.Esther usiadła na kamiennej balustradzie. Sacha, ta suknia należała do kogoś o imieniu Camille.Sacha nie odzywał sięprzez chwilę,a potem powiedział: Następnie musisz sprawdzić mousse, czyli bąbelki. Mówisz o szampanie. Oczywiście, ze mówię o szampanie! Jesteś jednak zdenerwowany.Denerwuje cię, ze mam na sobie tę suknię.Dajspokój,Sacha, nie jestem aż tak głupia! Jestem kobietą światową, czyżbyś o tym niewiedział?Sacha obserwował delikatny strumień bąbelków unoszących się w jego kieliszku. To nieprawda, ze im wspanialsze bąbelki, tym lepszy szampan.Sposób unoszeniasiębąbelków zależy od napięcia, jakie wytwarza się między winem a kieliszkiem.Tylko twojepodniebienie może wyczuć, jak bardzo musujący jest szampan. Sacha& Nic nie mów, tylko słuchaj! Musisz teraz powąchać bukiet.Szampan może wydawaćsięzłocisty, cudownie złocisty! Ale tylko twój nos jest w stanie ocenić, czy jestto stary blanc deblancs, czy młody blanc de noirs, czy może mieszanka średniego wieku.Esther powąchała swój kieliszek. Według mnie pachnie jak szampan. Nie, nie tak.Pozwól mu ustać się przez chwilę, a potem poobracaj kieliszkiem.Wtedyuwolnisz pierwszą porcję dwutlenku węgla, przez co aromat stanie się wyczuwalnyi bukiet winamocniejszy. Nadal pachnie jak szampan. Oczywiście.Jeszcze nie wiesz, czego szukasz. A czy Camille wiedziała, czego szuka? Czy może była taką samą ignorantką jakja?Sacha opuścił swój kieliszek. Esther, proszę cię.Nie mam najmniejszej ochoty rozmawiać o Camille. Ale zdenerwowałeś się, kiedy zobaczyłeś mnie w jej sukni.Posłuchaj samegosiebie! Jesteśstrasznie apodyktyczny!Wziął papierosa, włożył go w usta i nagle uśmiechnął się. Masz rację.Zachowałem się jak tyran.Wolałbym jednak nie rozmawiać o Camille.Onanależy do tego rozdziału w moim życiu, który został już zamknięty. W każdym razie byłeś okropnie ponury.To wszystko, co mam do powiedzenia. Przepraszam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]