[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mogę się dokształcać i awansować, a wstaję wtedy, kiedy ja sobie tegożyczę a nie jakiś facet, co chrapie obok. Do czasu. Wszystko do czasu, Alinko.Nie lubię patrzeć w ciemność. Czasami nachodzą mnie złe myśli. Złe myśli? Ciebie? To coś nowego! Bezczelna mina to maska, kochanie, potrzebna mi do walki.A z tej walki czasami chcemi się śmiać, czasami płakać. Zżera cię ambicja, Alina.Powinnaś się urodzić chłopem.Ja nie żałuję, że jestem kobietą.Ciesz się, że ta skrobanka poszła ci tak łatwo.Cześć!Kasia wyszła i na górze zapanowała cisza.Dopiero po godzinie Alina podniosła słuchaw-kę. Roman? Pamiętasz, mówiłam ci o galerii.Sprawa nadal aktualna.Olgierd naprawdę znasię na sztuce.On ma wrodzone poczucie piękna, o czym ani ty, ani ja nie możemy nawet ma-rzyć.Mam tu już bardzo cenny obraz Makowskiego.Poetycka metafora.Coś ze sztuki ludo-wej i z Ruso.Nie z Ruskich, ale z Ruso.A nie, mój kochany! Ja umiem słuchać! I pamiętam!Czego może nauczyć cham chamkę? Robienia pieniędzy za wszelką cenę i już.Dziękuję, alenie skorzystam.Dupę zedrę, a chamką być przestanę! Dobra.Niech będzie.Cześć!Teraz już mogłem spokojnie wyjść z domu.Na naszej ławeczce, ku mojemu zdumieniu,obok Zdzisia dostrzegłem kolegę, Władka K., bardzo już postarzałego.To jego oskarżał JanekSybirak o komunistyczne zaprzaństwo.Przywitał się ze mną z życzliwym uśmiechem.Uści-snąłem mu rękę bez entuzjazmu.Nie widzieliśmy się od lat, w szkole nigdy nie byliśmy zesobą blisko. Władek należał do nomenklatury  wyjaśnił mi Zdzisio. I mówi, że pozostał przyswoich poglądach.70  W obecnej Polsce jedynie polityka lewicowa ma jakiś sens  powiedział Władek. Tyl-ko z tych pozycji można kierować społeczeństwem. Manipulować społeczeństwem  poprawił go Zdzisio. Bez kapitalistycznych pieniędzyżaden wasz pierwszy sekretarz z pustego by nie nalał. Czasy się zmieniły  odparł Władzio. Na zbożny cel należy polskim kurom zabraćzłote jaja. Dopóki nie zdechną.A po was choćby potop! Coś ty taki prawicowiec?  zdziwił się Władek. Proszę mnie nie obrażać  żachnął się Zdzisio. Jestem niezależnym obserwatorem. Ta dyskusja nie ma sensu  wtrąciłem. Młodsi towarzysze Władka doszli do władzy, co go nie tylko utwierdza w poglądach, alei oczyszcza jego honor jako członka byłej nomenklatury  stwierdził Zdzisio. Nauczyliścieludzi żyć ponad stan. Powiedz to biednym emerytom  obruszył się Władzio. Jestem biednym emerytem  odparł Zdzisio.Zamilkliśmy.Nie mogłem zrozumieć, dlaczego były komunista Władek przyszedł do eme-rytów, tak ideowo mu obcych. A kiedy ty, Władek, poczułeś po raz pierwszy ciągoty do komunizmu?  zapytał nagleZdzisio. W szkole, Zdzisiu.Chciałem nawet założyć w klasie bolszewicką jaczejkę, ale mi się nieudało z braku chętnych. Coś podobnego!  wyrwało mi się. A wyglądałeś zupełnie normalnie! Z wami nie miałem o czym gadać, paniczyki.Jako konspirator, zawsze udawałem idiotę. A w komunistycznej Armii Ludowej dosłużyłeś się stopnia pułkownika?  pytał dalejZdzisio. Pewno cię awansowali co tydzień? Byłem podchorążym rezerwy.To w Armii Ludowej wysoki stopień.Podchorążowie za-zwyczaj wysługiwali się klasom posiadającym i należeli do AK. A ty zbuntowałeś się przeciwko swojej klasie? Nie miałem się co buntować.Mój dziadek, robotnik u Lilpopa, walczył w tysiąc dzie-więćset piątym.Dla rewolucji dałbym się posiekać. I posiekałeś innych  powiedział Zdzisio. Zajmowałem się oświatą. Czyli deprawowałeś umysły młodzieży. Starałem się jej nadać właściwy kierunek myślenia. A niech cię cholera! Te wszystkie łgarstwa nazywasz właściwym kierunkiem myślenia? Chcieliśmy wychować nowego człowieka.Nie udało się w pełni.Trudno.Ale warto byłospróbować [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl