[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Czy wy dwoje nigdy się nie kłócicie?  zapytał żartem przyjaciel Jefa zpracy, gdy w któryś weekend zawitali u niego w Connecticut.Lubił ich oboje, aJeffowi wręcz zazdrościł, choć tego nie okazywał. Jasne, że się kłócimy.Co najmniej dwa razy w tygodniu.Przedtem się umawiamy.Ja ją trochę pokopię, ona nawymyśla mi od ostatnich, sąsiedzi wzywają policję, akiedy gliny pójdą, my siadamy i oglądamy telewizję. Daphne uśmiechnęła się doniego ponad główką Aime i posłała mu całusa.Taki był jej Jeff.Zawsze wesoły,kochający, wierny.Miał wszystko, co pragnęła znalezć w mężczyznie.Był nie-przemijającym ziszczeniem jej najskrytszych marzeń. Mdło mi się robi na wasz widok  krzywiła się pociesznie żona przyjaciela.Kto to widział, żeby normalni ludzie byli ze sobą aż tak szczęśliwi.Czy wy niemacie za grosz wstydu?Wyobraz sobie, że nie. Jeff, korzystając z tego, że Aime zeskoczyła z kolanDaphne, by pobiec za kotem, którego właśnie zauważyła, objął żonę ramieniem.Widocznie jesteśmy nienormalni. Właśnie ta niezmącona harmonia między nimisprawiała, że wszyscy czuli się w ich towarzystwie odprężeni i weseli.Znajominie mówili o nich inaczej niż  idealna para , co Daphne niekiedy aż drażniło,jakby się bała, że ktoś może coś zapeszyć.Jakby to wszystko było za dobre, abymogło trwać.Jednakże po pięciu latach małżeństwa ich współżycie układało sięlepiej niż kiedykolwiek.Wyjąwszy jego, skądinąd nieszkodliwą, pasję oglądaniamorderczych meczów rugby w Central Parku, nie było w Jeffie dosłownie niczego,co Daphne chciałaby zmienić.Stanowili po prostu parę ludzi, którzy znalezli wsobie dokładnie to, co najbardziej im odpowiadało, i którzy byli dość mądrzy, bywykorzystać to w życiu.Jedynym problemem, przed jakim stawali, bywał okresowybrak funduszy, co wszakże nigdy nie psuło humoru ani jej, ani jemu.Mająctrzydzieści dwa lata, Jeff pobierał jako prawnik zupełnie przyzwoitą pensję.Napierwsze potrzeby wystarczała w każdym razie z nawiązką, toteż pieniądzezarobione przez Daphne w  Collins Magazine mogli przeznaczać na wydatki ekstra.Już od dawna myśleli o drugim dziecku i kiedy Aime skończyła trzy i pół ioku,postanowili tę myśl urzeczywistnić, ale jak dotąd ich zamiary się nie spełniały. Te nasze starania są całkiem miłe, co mała?  zagadnąłJeff ze śmiechem rankiem w pierwszym dniu świąt BożegoNarodzenia. Co powiedziałabyś na to, gdybyśmy spróbowali jeszcze raz? Po takiej nocy? Skąd mam brać na to siły?  odsunęła się od Jeffa z uśmiechem,gdy przeciągnął dłonią po jej udzie.Poprzedniego wieczoru ubrali choinkę,przygotowali prezenty dla Aime, po czym kochali się do trzeciej nad ranem.Czasnie ostudził ich wzajemnego pożądania, przeciwnie, ich pożycie seksualne byłoteraz gorętsze i bogatsze niż pięć lat wcześniej.Daphne z wiekiem rozkwitła istała się jeszcze piękniejsza.Miała teraz dwadzieścia cztery lataj kiedy takszla przez pokój, roztaczała wokół siebie aurę przepysznej, zniewalającejkobiecości.Wróciła do niego i zaczęła krążyć opuszkami palców po jego.nagimbrzuchu, kreśląc kółeczka w najwrażliwszych miejscach. Ostrzegam, jeśli natychmiast nie przestaniesz, zgwałcę cię. W tym momencieStrona 16 Steel Danielle - Raz w %7łyciudo sypialni wpadła Aimće z rączkami pełnymi prezentów, wobec czego Jeff szybkoowinął się ręcznikiem, a mała wyciągnęła Daphne z pokoju, żeby pomogła jej ubraćnową lalkę przyniesioną przez świętego Mikołaja. Przepraszam, kochanie. Miej tu dzieci!  wzniósł oczy do nieba i poszedł wziąć prysznic.Dzień mijał im cicho i leniwie.Wszyscy troje tak objedli się indykiem zgalaretką żurawinową, że ledwo mogli się ruszać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl