[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Weszła sekretarka i wniosła tacę pełną fili\anek,dzbanuszków, szklaneczek i buteleczek.Przeszliśmyprzez rytuał wa\nych wyborów ( kawa czy herbata ,  amo\e woda albo sok ) i ju\ mogliśmy zacząć rozma-wiać.Minister został wprowadzony w sprawę przezKasię, więc nie były potrzebne wstępy.Przypomniałemjedynie, czego dowiedziałem się od oficerów AB W,przyznałem się, \e naruszyłem ju\ kilkakrotnie embar-go, i wreszcie powiedziałem to, co powiedzieć chciałemi musiałem:- Dziś jest wtorek.śona amerykańskiego prezyden-ta ma się pojawić na Wawelu we czwartek, a ja straciłemju\ nadzieję, \e uda mi się dotrzeć do spiskowców.Za-padli się pod ziemię.Są za dobrzy dla mnie.Wydaje misię, \e dla bezpieczeństwa pani Bush i pani JolantyKwaśniewskiej spotkanie trzeba odwołać.Trzeba wy-słać sygnał:  Lauro, nie przyje\d\aj! Przynajmniej nie256 teraz.Zaprosimy panią w najbli\szym dogodnym ter-minie.Pan się krzywi?- Nie, nie.- Wiem, co pomyślą sobie nasi amerykańscy sojusz-nicy.śe we własnym kraju nie jesteśmy w stanie za-pewnić bezpieczeństwa \onom dwóch prezydentów.Niech sobie myślą, co chcą.Wa\niejsze jest, \eby nicsię nie stało pani Laurze i naszej pani Joli.Minister uśmiechnął się, więc zapytałem:- Razi pana, \e mówię tak poufale?- Skąd\e panie redaktorze.W zaufaniu panu po-wiem, \e my mówimy o niej tak samo.Po prostu  Jola.Oczywiście nie w sytuacjach oficjalnych.Pomilczeliśmy chwilę, po czym minister rzekł:- Bardzo panu dziękuję.Razem z prezydentem ju\drugą kadencję pracuję, a nie zdarzyło mi się jeszcze,\eby ktoś przyszedł w takiej sprawie.Dziennikarzepojawiają się najczęściej wtedy, gdy mają do nas pre-tensje.My oczywiście cenimy bardzo prasę, pan pre-zydent sam był niegdyś dziennikarzem.- Panie ministrze - przerwałem - czy pan jest w sta-nie spowodować odwołanie czwartkowego spotkania? Iczy to w ogóle mo\liwe? Proszę o szczerą odpowiedz.- Od razu muszę powiedzieć, \e nie czwartkowe, aleśrodowe.Tak.Spotkanie było planowane na środowywieczór.Bushowie ju\ od rana będą w Pradze.Zaś ter-min czwartkowy podawaliśmy - jak to się mówi - dlazmylenia przeciwnika.- Było planowane? Zostało przeło\one?- Mogę panu powiedzieć - i naprawdę proszę o dys-krecję - \e tak.I to przez stronę amerykańską.Pani Bushprzyjedzie na Wawel w innym terminie.Być mo\e zresz-tą z mę\em.Amerykańscy specjaliści od wizerunkuprezydenta uznali, \e renesansowy dziedziniec zamkuwawelskiego mógłby stanowić wspaniałą oprawę dlajakiegoś wa\nego wystąpienia Busha.A my oczywiście257 taką ideę poparliśmy.Nie nale\y jednak oczekiwać, \ewizyta nastąpi szybko.Jak pan wie, redaktorze, prezy-dent ju\ u nas był.Czy jeszcze w tej kadencji przyje-dzie? Raczej wątpię.- Czy jest pan pewien, \e wizyty pani Bush nie bę-dzie? Czy te\ mo\e to kolejna zasłona dymna, jak zterminem czwartkowym?- Jestem pewien.Naprawdę proszę się niczego nieobawiać.I niech mi pan zostawi wizytówkę.Odezwę sięw spokojniejszym czasie i umówimy się na dłu\sząrozmowę.Chciałbym przedyskutować z panem redak-torem kilka spraw.Ale dziś bardzo zajęty jestem.Naszprezydent te\ wyje\d\a do Pragi na szczyt NATO i mamw związku z tym jeszcze mnóstwo pracy.Wyszedłem z Pałacu, idę sobie powoli do domu irozmyślam.Przypuszczam, \e teraz niejeden z czytelni-ków puka się znacząco w głowę. Ten Konrad to idiota ,uwa\a. Poszedł do prezydenckiego ministra z jakimiśbzdurami, zachował się, jak pierwsza naiwna (w polity-ce) i jeszcze chciałby, \eby uwierzyć w to, co pisze otym spotkaniu.Po pierwsze, do ministra trudno się do-stać.Po wtóre, ministrowie tak się nie zachowują.Potrzecie, stale przecenia swoją rolę.Przecie\ o bezpie-czeństwo w państwie dba wiele instytucji.Có\ z tego, \eredaktorek nie dotarł do spiskowców.Być mo\e dawnoich zwinięto i dlatego do nich nie dotarł.Nie ma ju\ \ad-nego niebezpieczeństwa, a ten naiwniak sieje panikę.Na te wątpliwości muszę odpowiedzieć.Je\eli mini-ster wziął mnie za idiotę, to trudno.Warto dla dobrasprawy trochę się ośmieszyć.Niech mnie mają za osła,byle Polska w siłę rosła.Ale nie chciałbym, \eby fał-szywie oceniali mnie czytelnicy.Na ich opinii szczerzemi zale\y [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl