[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kardynał-Wikary sam dawał im Komunię świętą, poczym udzielił nowonawróconej Sakramentu Bierzmowania.Gdy Kardynał wraz z asystą miał się oddalid, zdjął pan G.z swych piersi order,mówiąc: Aaski, jakie dziś otrzymałem ja i moja rodzina, tak są wielkie, że niewiem, jak się mam za to wywdzięczyd.Mój order jest to, co mam najdroższego:dlatego składam go na ołtarzu Najświętszej Panny, jako dowód mejwdzięczności.Wieczorem tego samego dnia rzekł tenże sam pan G.do kilku z nas: Czy wiecie, żem ja się dziś rano komunikował i że nigdy nie byłem tak dumny iszczęśliwy? Tak jest  to jedynie daje prawdziwe szczęście.Matka młodego klerykaCzasopismo ku czci Najświętszej Maryi Panny wydawane w Lurd, cudownymonym miejscu, opowiada następujące zdarzenie:Pewien pobożny kleryk z miasta francuskiego Montpellier miał matkę, którabyła "zabitą" protestantką.Dobry syn, nie mając innego sposobu, ażeby matkęnamówid do przyjęcia wiary świętej, wpadł na pomysł, żeby ją przyprowadziddo Najświętszej Maryi Panny w Lurd.Wiele to młodego kleryka kosztowało, zanim matkę do tego namówił, ażebypojechała z nim na odpust do Lurd, lecz wszystko co mógł uczynił, bo był tegopewien, że co on nie potrafi, to Matka Boska z pewnością zrobi."Byle tylkomatka do Lurd się dostała, mówił do siebie, to już będzie jak wygrane".Bawił już przez cały dzieo w Lurd i niezadługo mieli do domu powracad, alematka żadnych znaków jeszcze nie pokazywała, żeby pragnęła się nawrócid.Tego samego dnia, opowiada świadek naoczny tegoż zdarzenia, odwiedził mnieów kleryk, ten tak dobry syn.Był tak bardzo niespokojny, że go żadną miarą212 rozweselid nie mogłem; padł nawet na kolana przede mną, gorzko płacząc a zust jego tylko te słowa wyjśd zdołały: "Ojcze mój! Ojcze mój! proście za mnąOdkupiciela naszego, ażeby moją biedną matkę nawrócid raczył.O Matko Boskaz Lurd ratuj duszę mojej ukochanej matki!".Jeszcze modlitwy tej nie dokooczył, gdy matka jego puka do drzwi moich; boszukała syna, ażeby się gotowad do odjazdu.Syn przystąpił do niej i rzekł: "kochana matko, poczekaj tutaj na chwilę, ja zarazwrócę" i wyszedł.Tak pozostałem z matką jego sam na sam."Jak szczęśliwą jesteście matką, mówiłem do niej, że macie tak zacnego iszlachetnego syna; zapewne musicie byd bardzo dobrą i pobożną, żeście go takdobrze wychowali".Widad było, że ją moje słowa bardzo zakłopotały; toteżponiekąd ze wstydem wyznała, że jest protestantką, na koniec dodała, mówiąc:"mój syn już od dłuższego czasu stara się mnie nawrócid na wiarę katolicką, leczniestety, dla mnie jest to rzeczą wprost niemożliwą"."Najświętszej Pannie Maryi, odpowiedziałem, nie jest nic niemożliwym; czyumiecie odmawiad Zdrowaś Maryjo?"."Tak jest Ojcze, umię"."No to wystarczy;wtrąciłem prędko, odmówmyż więc tę krótką modlitewkę razem do MatkiNajświętszej".Wezwałem ją potem, żeby uklękła, i tak wspólnie odmówiliśmy ZdrowaśMaryjo, dodając trzy razy: "O Matko z Lurd, uproś mi tę łaskę, żebym się stałakatoliczką".Trzecie westchnienie nie było jeszcze skooczone, gdy poczciwa matka ze łzamiwyrzekła: "Tak, drogi Ojcze, życzę sobie z całego serca, żeby się tak stało".Tak więc życzenia dobrego syna zostały spełnione.Matka wyspowiadała się,złożyła w kilka godzin potem wyznanie wiary katolickiej w samej grocieNajświętszej Panny Maryi.Jej imię, oraz dzieo nawrócenia są tam wyryte namarmurze.Działalnośd MaryiW domu generała Szymanowskiego, bawiącego w r.1838 z całą swą rodziną wNeapolu, zaszedł fakt następujący: Aby dzieci swe dwiczyd w językacheuropejskich, trzymał dwie guwernantki, Angielkę i Francuskę, a oprócz tegobonę Niemkę.Miss Geny, była wyznania anglikaoskiego; Małgorzata, Niemka,protestantką.Było to w maju.Dzieci uczęszczały pilnie na nabożeostwo majowei słuchały z uwagą kazania, a szczególnie zajmowały ich przytaczane dowody ocudownych nawróceniach, otrzymanych za przyczyną Matki Najświętszej.Raz powróciły z nabożeostwa bardzo zadumane i mówiły do p.Szymanowskiej:"Matka Boska tyle osób cudownie nawróciła, dlaczegóżby nie mogła213 wyświadczyd tej łaski Miss Geny, ona taka dobra.Chcemy odbyd nowennę, bywyprosid jej nawrócenie"."Owszem, odpowiedziała matka, rada, że dzieci takpobożne, a przy koocu nowenny przyjmiemy razem Komunię św.".Dzieciuszczęśliwione z zapałem wzięły się do modlitwy i z całą ścisłością odbywałynowennę.Schowały medalik Niepokalanie Poczętej w pokoju guwernantki i zwiarą prawdziwie dziecinną uważały na Miss Geny, która naturalnie o niczymnie wiedziała, czy się już czasem nie nawraca.Nadchodzi już dzieo dziewiąty, aguwernantka żadnego znaku swego nawrócenia nie daje.To trochę jezachwiało; pytały więc znowu: "Dlaczego Miss Geny się nie nawraca?"."Jeszczedziewięd dni nie upłynęło, odrzecze matka, zresztą Pan Bóg może nie zarazukaże skutek naszej modlitwy, możeście były niegrzeczne".Nareszcie nadszedł dzieo upragniony.Dziewiątego dnia nowenny p.Szymanowska z córkami przystąpiły do Komunii św.Zaledwie przyszły dzieci dodomu, zaraz pociągnęły matkę za sobą, by pójśd zobaczyd, co się z Miss Genydzieje.Tak były pełne wiary, że Matka Boska modlitw ich wysłuchała.I zastałyMiss Geny bardzo zamyśloną, w niezwykłym zachmurzeniu."Właśnie miałamdo pani interes, rzekła, chciałam prosid o jedną łaskę.Od paru dni jestem wniepokoju.Przychodzi mi wciąż myśl, że nie jestem w prawdziwej religii.Jużsobie rady dad nie mogę; chciałabym się oświecid.Pani masz tu stosunki, mamwszelką nadzieję, że mi ułatwisz w tym względzie".Pani Szymanowskaucieszona całym sercem jej to przyrzekła. Jakoż zaraz z Rzymu sprowadziłaksiędza Anglika.Tymczasem owa bona, protestantka Małgorzata, widząc, że ksiądz katolickibywa u Miss Geny, domyśliła się wszystkiego.Pobiegła zaraz do pastoraanglikaoskiego oskarżając paostwa Szymanowskich, że nawracają Miss Geny.Pastor przybiegł do domu, narobił wiele nieprzyjemności; wyrzucałguwernantce jej odstępstwo."Ale mój panie, rzekła, jam nie przeszła nakatolicyzm i przejśd jeszcze nie myślę.Mam wątpliwośd i chcę się oświecid.Owszem, proszę pana o pomoc, o objaśnienie".I tu wyłożyła mu wszystkieswoje wątpliwości.Pastor chod długo mówił, wcale jej nie zaspokoił, ale za tonapisał do jej rodziców, donosząc im o zamiarach córki.Rodzice surowy listnapisali do Miss Geny i zagrozili (czego dotrzymali), że ją wydziedziczą, jeślibyprzyjęła katolicyzm [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl