[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przybysze odwrócili gÅ‚owy i ujrzeli tajemniczego rycerza Rhadoguila de Curnilldonn,który towarzyszyÅ‚ Saliettiemu w drodze do twierdzy barona Figueltacha de Vokko.To onpowiadomiÅ‚ go o otruciu papieża Klemensa V i jego Å›mierci i powiedziaÅ‚, że ma w zamkubarona misjÄ™ do speÅ‚nienia.To jego, lub jego giermka, Salietti podejrzewaÅ‚ o wystrzeleniestrzaÅ‚y z biaÅ‚o-czarnym beÅ‚tem, która zraniÅ‚a Figueltacha de Vokko, a im umożliwiÅ‚a ucieczkÄ™z twierdzy barona.Rycerz Rhadoguil de Curnilldonn miaÅ‚ na sobie zbrojÄ™ kolczÄ…, a na niÄ… naÅ‚ożyÅ‚ dÅ‚ugÄ…,biaÅ‚Ä… opoÅ„czÄ™, przepasanÄ… pasem, przy którym zwisaÅ‚ miecz.Na jego piersi widniaÅ‚ wielki,czerwony krzyż zakonu templariuszy, a drugi podobny wyhaftowany byÅ‚ na plecach.Grimpow przyjrzaÅ‚ mu siÄ™ uważnie i wspomniaÅ‚, że widziaÅ‚ już w swoim życiu identyczneszaty, gdy sÅ‚uga Kense zabraÅ‚ go do podziemnej groty w opactwie Brinkdum, aby mógÅ‚zobaczyć miecz, którym brat Rinaldo z Metzu walczyÅ‚ podczas krucjaty.- Co was tu przywiodÅ‚o? - spytaÅ‚ templariusz, po przywitaniu siÄ™ z Saliettim iodprawieniu dowódcy straży.- MusieliÅ›my uciekać ze Strasburga, aby nie wpaść w Å‚apy inkwizytora Bulvara zGoztell - wyjaÅ›niÅ‚ Salietti, starajÄ…c siÄ™ zapanować nad zaskoczeniem, jakie wywoÅ‚aÅ‚ widoktemplariusza.- Gdyby nie to, że tamtego dnia stanÄ™liÅ›cie mi na drodze i zasÅ‚oniliÅ›cie cel, posÅ‚aÅ‚bymmu strzaÅ‚Ä™ miÄ™dzy oczy.Co z nim zrobiliÅ›cie, po porwaniu go z turnieju?- WrzuciÅ‚em go do Renu, majÄ…c nadziejÄ™, że nurt rzeki go pochÅ‚onie - przyznaÅ‚Salietti, żaÅ‚ujÄ…c, że nie skoÅ„czyÅ‚ raz na zawsze z niegodziwym inkwizytorem.- Lepiej byÅ‚oby wbić mu sztylet prosto w serce i upewnić siÄ™, że nie żyje - parsknÄ…Å‚templariusz, kÅ‚adÄ…c swÄ… ciężkÄ… rÄ™kÄ™ na ramieniu Saliettiego.Weienell i Grimpow pozostali przy koniach, zadowoleni, że udaÅ‚o im siÄ™ ujść przedpoÅ›cigiem czujek barona.Chcieli jak najszybciej rozpocząć poszukiwania zapieczÄ™towanejkomnaty z rÄ™kopisu Aidora Bilbicum, w której czas byÅ‚ życiem i Å›mierciÄ….Obawiali siÄ™, żenie zdoÅ‚ajÄ… jej odnalezć, zanim wojska barona Figueltacha de Vokko i króla Francji, gorÄ…copożądajÄ…cych ich sekretu, rozpocznÄ… szturm.Podczas drogi do zamków KrÄ™gu Grimpow opowiedziaÅ‚ Weienell legendÄ™ o dziewiÄ™ciu pierwszych templariuszach i o magicznym przedmiocie, przed dwoma wiekamiprzywiezionym przez nich z Jerozolimy do Francji, a teraz koÅ„czyÅ‚ jej streszczać przyczyny,dla których sÄ…dzono, że sekret mÄ™drców zostaÅ‚ ukryty w fortecy diuka Gulfa.JednakGrimpow, Weienell i Salietti wiedzieli już, że cokolwiek ukryto w murach tej fortecy, nie byÅ‚to sekret mÄ™drców.MówiÅ‚a o tym ostatnia karta rÄ™kopisu Aidora Bilbicum.Przed nimi byÅ‚ajeszcze daleka droga.Musieli dotrzeć do tajemniczej wyspy Ipsar, zamieszkaÅ‚ej przezfantastyczne stwory, zwyciężyć diabÅ‚a i znalezć u jego stóp ostatnie sÅ‚owa, potem minąćkolumny przejÅ›cia i wejść do labiryntu, tam posiać ziarno i ujrzeć, jak rozkwita kwiat.Grimpow nie mógÅ‚ przestać rozmyÅ›lać o znaczeniu tego skomplikowanego kryptogramu,choć podejrzewaÅ‚, że jeÅ›li uzyskajÄ… nieÅ›miertelność w zapieczÄ™towanej komnacie, ujrzÄ…NiewidzialnÄ… DrogÄ™, która doprowadzi ich do sekretu mÄ™drców.Jego najwiÄ™kszymzmartwieniem byÅ‚ jednak koszmar senny, który nawiedziÅ‚ go tej nocy w gospodzie Junna, azwÅ‚aszcza widok ciaÅ‚a Saliettiego leżącego na pobojowisku.MiaÅ‚ dziwne, niesprecyzowaneprzeczucie, do którego niechÄ™tnie siÄ™ przyznawaÅ‚ sam przed sobÄ…, że wizja ta nie byÅ‚a jedyniezÅ‚ym snem.- WidzieliÅ›my pierwsze zamki krÄ™gu spustoszone przez armiÄ™ barona i króla Francji -powiedziaÅ‚ Salietti.- Tak istotnie siÄ™ staÅ‚o, ku naszemu ubolewaniu, pomimo ogromnych wysiÅ‚ków ichwalecznych obroÅ„ców.Ale cóż mogÅ‚a począć garstka zbrojnych przeciwko kilkutysiÄ™cznejarmii wyposażonej w potężne maszyny oblężnicze? Na szczęście wszyscy obroÅ„cy zdoÅ‚alidotrzeć tutaj, do fortecy, której zdobycie wrogowi nie przyjdzie tak Å‚atwo - stwierdziÅ‚zgaszonym gÅ‚osem Rhadoguil de Curnilldonn.- A teraz chodzmy, bo diuk Gulf de Östembergnie może siÄ™ doczekać, aby was poznać.Jest w donżonie ze swymi doradcami, obserwujeruchy wrogich oddziałów w dolinie i szykuje siÄ™ do dÅ‚ugiego oblężenia, które nas czeka.- A wiÄ™c diuk de Östemberg wie o moim istnieniu? - zdziwiÅ‚ siÄ™ Salietti.- OczywiÅ›cie.ZnaÅ‚ też, jak mi powiedziaÅ‚, waszego ojca, Iacopa de Estaglia, który byÅ‚wielkim przyjacielem jego ojca - potwierdziÅ‚ templariusz, dajÄ…c wiele do myÅ›leniaSaliettiemu.- RozmawiaÅ‚em z nim o was, kiedy tu dotarÅ‚em po niepowodzeniu mojej misji,którÄ… miaÅ‚o być zabicie króla Francji w czasie turniejów i po zamachu na życie barona.OpowiedziaÅ‚em mu o waszym zwyciÄ™stwie, ucieczce ze szranków i porwaniu piÄ™knej damy,która wam towarzyszy.Kiedy przed chwilÄ… zobaczyÅ‚em, jak pÄ™dzicie w kierunku fortecy,poganiajÄ…c wasze konie, jakby goniÅ‚ was diabeÅ‚ we wÅ‚asnej osobie, nakazaÅ‚em jak najprÄ™dzejspuÅ›cić most [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl