[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Feliks jadał w naszym bufecie przy oddzielnym stoliku.Istniało niepisaneprawo, \e nikt nie mo\e siadać obok niego, \eby nie naruszać toku jego myśli.Jednakten generał wdarł się do środka, przystawił sobie krzesło i zaczął mu opowiadać obłocie.To, co pan usłyszał, to była odpowiedz, jaką Feliks dał mu na poczekaniu.- Ale.ale taka rzecz nie istnieje?- Mówiłem ju\ panu, \e nie! - krzyknął doktor Breed, wyprowadzony zrównowagi.- Feliks wkrótce potem zmarł.I gdyby słuchał pan tego, co próbowałempanu powiedzieć o ludziach zajmujących się czystą nauką, to nie zadawałby mi pantakich pytań! Ludzie czystej nauki pracują nad tym, co ich interesuje, a nie nad tym,co interesuje innych.- Myślę wcią\ o tym błocie.- Mo\e pan przestać o nim myśleć! Powiedziałem na temat błota wszystko, comiałem do powiedzenia.- Kiedy strumienie, płynące przez to bagno, zamienią się w lód-9, to co staniesię z rzekami i jeziorami, do których one wpadają?- Zamarzną.Ale taka rzecz jak lód-9 nie istnieje.- A co z oceanami, do których wpadają te zamarznięte rzeki?- Zamarzną, oczywiście - uciął.- Zało\ę się, \e pobiegnie pan sprzedaćgazetom sensacyjny materiał na temat lodu-9.Jeszcze raz mówię panu, \e on nieistnieje!- A zródła, które zasilają te zamarznięte rzeki i jeziora, i wszystkie podziemnewody zasalające te zródła?- Te\ zamarzną, do cholery! - wrzasnął.- Gdybym wiedział, \e reprezentujepan prasę brukową - dodał wyniosłym tonem, wstając - to nie traciłbym czasu narozmowy z panem!- A deszcz?- Deszcz, po zetknięciu z ziemią, zamieniałby się w twarde, małe grudki lodu-9, i oznaczałoby to koniec świata! I na tym skończymy równie\ naszą rozmowę! Dowidzenia panu!23.AABDZIA PIEZCDoktor Breed mylił się: taka rzecz jak lód-9 istniała.I lód-9 znajdował się na Ziemi.Był to ostatni prezent, jakim Feliks Hoenikker obdarzył ludzkość przedodejściem na zasłu\ony odpoczynek.Zrobił to tak, \e nikt nie wiedział, nad czym pracował, i nie pozostawił\adnych notatek.To prawda, \e odkrycie wymagało skomplikowanej aparatury, aleLaboratorium Badawcze było w taką aparaturę wyposa\one.Doktor Hoenikker musiałtylko poszperać po sąsiednich pracowniach po\yczając to i owo, zyskując opinięucią\liwego, choć sympatycznego sąsiada, dopóki nie wykonał swojej - jak to sięmówi - łabędziej pieśni.Uzyskał bryłkę lodu-9.Był błękitnobiały i topił się w temperaturze stuczternastu przecinek czterech stopni Fahrenheita.Feliks Hoenikker wło\ył bryłkę do buteleczki, buteleczkę schował do kieszeni,po czym wyjechał wraz z trójką dzieci do swego domku na przylądku Cod, aby tamspędzić święta Bo\ego Narodzenia.Angela miała wtedy trzydzieści cztery lata, Frank dwadzieścia cztery, a małyNewt osiemnaście.Doktor Hoenikker umarł w Wigilię, zdradzając jedynie swoim dzieciomtajemnicę lodu-9.Dzieci podzieliły bryłkę lodu-9 pomiędzy siebie.24.CO TO JEST WAMPETERMuszę tu wyjaśnić, co bokononiści rozumieją pod pojęciem wampetera.Wampeter jest osią karassu.Nie ma karassu bez wampetera, tak jak nie makoła bez osi, powiada Bokonon.Wampeterem mo\e być wszystko: drzewo, kamień, zwierzę, idea, ksią\ka,melodia, święty Graal.Cokolwiek jest wampeterem, członkowie karassu krą\ą wokółniego w majestatycznym chaosie mgławicy spiralnej.Orbity członków karassu wokółtego wspólnego środka są oczywiście orbitami duchowymi.Krą\ą po nich dusze, a nieciała.Jak w piosence Bokonona:W kółko, w kółko, nieustannie w kółko się kręcimy,Nasze stopy są z ołowiu, nasze skrzydła z cyny.Wampetery przychodzą i odchodzą, powiada Bokonon.Ka\dy karass ma zawsze dwa wampetery - jeden, którego znaczenie wzrasta, idrugi, którego znaczenie maleje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]