[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Przynajmniej doczasu, a\ niektórzy z nich stają się śmiertelni.Pamiętam nimfę Jewel, która niestarzała się do chwili, kiedy zakochała się i wyszła za mą\. Jewel zawsze była niezwykłą nimfą  powiedziała Gloha. Rozkładała podziemią klejnoty, by poszukiwacze mogli je znalezć.Miała duszę.Myślę, \e potrafiłapamiętać wydarzenia nawet przed ślubem. Tak, to nadzwyczajna nimfa.Była nadrodze do prawdziwej kobiecości, dzięki czemu prawdopodobnie potrafiła kochać.Teraz, gdy ustępuje ze swego stanowiska, kolejna nimfa przygotowuje się do tej pracyi, bez wątpienia, tak\e zaczyna pamiętać ró\ne zdarzenia.Ale tu na miejscu nie mają\adnego powodu do pamiętania czegokolwiek.Mo\liwe, \e ka\dy, kto opuściZacisze, zaczyna przyswajać sobie normalne ludzkie zdolności.Marrow kręcił czaszką, patrząc to tu to tam.Metria natychmiast zauwa\yła jegozachowanie. Czy\by zaciekawiło cię przyglądanie się, jak przywołują bociany?  zapytałauszczypliwie. Nie, myślę, \e dla nich jest to zwykła rozrywka  odparł kościej. Co mniezastanawia, to oczywista nierównowaga w liczbie.Teraz i pozostali zaciekawili się. Nierównowaga?  zapytała Gloha. Według mnie robią to w zupełniezwykły sposób: w danej chwili zawsze tylko jeden faun z jedną nimfą. A zwróć uwagę, jak wiele faunów pozostaje bez nimf  wyjaśnił Marrow.W rzeczywistości przy ka\dej nimfie ustawia się kolejka faunów.Sądziłem, \e ichliczba powinna być mniej więcej taka sama, a tymczasem tutaj nie mamy do czynieniaz takim przypadkiem.Miał rację.Faunów było mniej więcej trzy razy więcej ni\ nimf.W rezultacienimfy były znacznie bardziej zapracowane ni\ fauny.Nimfy nie bardzo tym stanemrzeczy się przejmowały, lecz fauny wyglądały na wielce niepocieszone.Gołym okiembyło widać, \e ka\dy chciał mieć tylko dla siebie jedną, a mo\e nawet więcej nimf. Mo\e powinniśmy zapytać?  powiedział Trent z bardzo lekkim uśmiechem.Gloha podeszła do najbli\szego fauna. Dlaczego tu nie ma tylu faunów, ile jest nimf?  zapytała.Zapytany spojrzał nanią. Mała, skrzydlata, ubrana nimfa!  wykrzyknął. Nie miałem pojęcia, \eistniejesz.Chodz, zabaw się ze mną!  zaproponował i wyciągnął rękę w jej stronę.Marrow zagrodził faunowi drogę swym kościstym ramieniem. To nie jest nimfa.Ona jest jedynie gościem.Odpowiedz na Pytanie. Och!  Faun stłumił swe rozczarowanie. Nie wiem, dlaczego nie ma dośćnimf.Nie ma i ju\. Nagle pognał w stronę nimfy, która akurat w tym momenciebyła wolna. To jest oczywiście problem  zauwa\ył Trent. Oni po prostu nie pamiętają.Coś musiało się stać z nimfami. Zjadł je smok?  Gloha zapytała z przera\eniem w głosie. Smoki i inne drapie\niki są obojętne, jeśli chodzi o płeć ofiar  zauwa\yłrozsądnie Trent. Powinny upolować mniej więcej tyle samo faunów, ile nimf.Musibyć jakieś inne wyjaśnienie. Mo\e mę\czyzni  powiedziała Metria. Mę\czyzni ludzkiego gatunkunaprawdę lubią nimfy, podczas gdy ludzkie kobiety nie bardzo interesują się faunami.  Racja  zgodził się Trent. Ale nasi mę\czyzni zostali zniechęceni donajazdów na ten teren. Tak?  zapytała Gloha. Jak? Nie widzę tu nic zniechęcającego. Czy widzisz to łó\ko stojące pośrodku?  Trent wskazał palcem miejsce, októrym mówił. Tak, ale nikogo w nim nie ma. Chodzi o to, co jest pod nim.Wierzę, \e tam mieszka Snortimer. Kto? Snortimer.To jest Bestyjeczka spod Aó\eczka mojej córki.Zajął miejsce smokaStanleya Steamera i chroni teraz nimfy i fauny.Oczywiście w ciągu dnia nie mo\ewyjść spod niego, ale ilekroć jacyś natrętni mę\czyzni próbowali pło\yć się na łó\kuzjedna czy dwoma nimfami, Snortimer łapał ich za kostki i odstraszał raz na zawsze. Ale dorośli nie wierzą w Bestyjeczki spod Aó\eczka  zaprotestowała Gloha. Zaczynają wierzyć, gdy Snortimer łapie ich za kostki  wyjaśnił Trent. Tojest szczególny region, jak sugeruje obecność nimf i faunów.Nie mają \adnychtrudności z uwierzeniem w Snortimera, skoro są jak dzieci.Przy tak wielkimpotencjale wiary uwierzenie w jego istnienie jest o wiele bardziej mo\liwe ni\ wnormalnej sytuacji.Poza tym Ivy wzmocniła go, zanim odszedł, więc nie jest zwykłąBestyjeczka.Jestem pewien, \e wykonuje doskonałą robotę. Trudno mi w to wszystko uwierzyć  powiedziała Gloha, kręcąc zniedowierzaniem głową. Oczywiście, poniewa\ jesteś dorosła.Jedynie dzieci i starcy zbierający się doodejścia są w stanie zauwa\yć niepodwa\alne dowody istnienia Bestyjeczek spodAó\eczek. Ja zauwa\am  przyznał Marrow. Ja równie\  dodała Metria [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl