[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie jestem chora  powiedziała sucho. Ktokolwiek naopowiadałwam o moim słabym zdrowiu, kłamał. Nie jesteś chora? Wielcem rad, że to słyszę! Zatem to tylko zmęcze-nie po podróży  kontynuował neutralnym tonem, prowadząc ją po scho-dach na piętro, gdzie znajdowały się komnaty sypialne i gościnne. Kie-dy możemy się spodziewać sir Roberta?Amy zatrzymała się przed progiem swojej komnaty. Mój małżonek nie dołączy do mnie tym razem  rzekła cicho.Nie spodziewam się go zobaczyć ani teraz, ani w najbliższej przyszłości.Właściwie niczego już się po nim nie spodziewam.RL  Och!. bąknął stropiony pan Hyde.Z przerażeniem zauważył, żeAmy wyciąga do niego dłonie w błagalnym geście. Ale to wciąż mój małżonek  rzekła płaczliwie  tego nikt ani nicnie potrafi zmienić.Nie wiedząc, co powiedzieć, schwycił jej zziębnięte dłonie w swoje izaczął je energicznie rozcierać. Oczywiście, że tak  zapewniał bez przekonania, nabierając pew-ności, że Amy postradała zmysły i gada od rzeczy. Sir Robert jest do-skonałym mężem, skoro już o tym mowa. To prawiła potaknęła. Cieszy mnie, że się ze mną zgadzasz w tejmaterii, drogi Wilhelmie.Lord Dudley jest doskonałym mężem i rychłowróci do mnie, do domu. Słodki Boże, co oni jej uczynili?  pytał Wilhelm Hyde swoją sio-strę, kiedy siedzieli we trójkę przy okrągłym jadalnym stole już po tym, jaksłużący sprzątnęli zastawę i resztki wieczerzy i zostawili ich samych, do-kładnie zamykając drzwi. Wygląda, jakby była bliska śmierci. Stało się lak, jak przepowiedziałeś  poinformowała go pani Od-dingseli.Tylko że wtedy bardzo ci przypadł do gustu pomysł ożenku sirRoberta z królową i nie zastanawiałeś się nad lym, co stanic się z biednąAmy.Lord Dudley uczynił to, co sobie zamierzył.Odprawił swoją ślubnąmałżonkę w nadziei na związanie się węzłem małżeńskim z Elżbietą.Rze-ki jej to bez ogródek podczas ostatniego spotkania.Jedyną reakcją na rewelacje był przeciągły gwizd pana domu.Gospo-dyni siedziała w milczeniu jak porażona. Najjaśniejsza pani na to przystała?  dociekał Wilhelm. Na-prawdę wierzy, że zdoła przekonać do podobnego mezaliansu Izbę Gmin iresztę poddanych?Pani Oddingsell wzruszyła ramionami. Sir Robert jest bardzo pewny swego.Jego zdaniem na drodze szczę-ścia jego i królowej stoi tylko uparta Amy, która nie chce udzielić mu roz-wodu.Rozpowiada o swoich planach wszem wobec, jak gdyby miłościwaRL pani już mu obiecała swoją rękę.Ba, zdaje się, że wybierają imiona dlaswego pierworodnego! Lord Dudley księciem małżonkiem  z niedowierzaniem pokręciłgłową pan Hyde. Może nawet królem.Mam nadzieję, że nie zapomniusług, jakie mu wyświadczyłem przez ostatnie lata, i dobroci serca, jakąokazaliśmy jego małżonce, którą podrzucał nam jak kukułcze jajo. Ale co będzie z nią?  syknęła pani Oddingsell, ruchem brodywskazując komnatę na piętrze, gdzie Amy tkwiła w zamknięciu przez całydzień, ani na chwilę nie wyściubiając nosa. Gdzie się podzieje, gdy wopactwie westminsterskim odbywać się będzie koronacja i my wszyscyzgodnym chórem będziemy krzyczeć:  Hurra, niech żyje król Robert!"?Wilhelm był dobrej myśli. Może będzie mieszkać w spokoju gdzieś na prowincji? Może w sta-rym domu swego ojca? Albo tu w sąsiedztwie, w posiadłości Simpsonów,która tak jej przypadła do gustu? Ona tego nie przeżyje  przepowiedziała Alicja. Amy nie potrafiżyć odrzucona przez Roberta. Też tak myślę  zgodziła się ze szwagierką pani Oddingsell.Wiecie, co jest najgorsze?  Odczekała chwilę dla wzmocnienia efektu. To, że lord Dudley świetnie zdaje sobie z tego sprawę.Podobnie jak tadiablica królowa. Szszsz!  uciszył siostrę Wilhelm. Takich rzeczy nie mówi sięnawet na łonie rodziny i za zamkniętymi drzwiami! Całe swoje życie Amy była mu kulą u nogi.Dla niego liczyła sięzawsze tylko ambicja.Całe swoje życie kochała go, czekała na niego i mo-dliła się gorąco o jego bezpieczeństwo.Nie odwróciła się odeń, gdy popadłw niełaskę, i jak jej się teraz odwdzięcza? Gdy nareszcie do czegoś do-szedł, gdy zaczęły się spełniać jego marzenia, oświadczył jej prosto z mo-stu, że chce ją odprawić, bo kocha inną, kobietę, która dysponuje taką wła-dzą, iż w każdej chwili może rozwiązać pełnoprawne małżeństwo, a nawetkazać skrócić o głowę wierną żonę i jej szczątki rzucić na pożarcie psom [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl