[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jest coś - przerwał ciszę pan Albert - o czym muszę ci jeszcze powiedzieć, Alicjo. Trzecia opowieśćpana Alberta KukułkiNawet jeśli państwo Kukułkowie zdziwili się, że dostali poniemiecki dom zdodatkiem w postaci poniemieckiego chłopca, nie dali tego po sobie poznać.Ich życie byłojak pociąg, który wypadł z torów i zsuwa się po górskim zboczu, gubią się bagaże pełneważnych rzeczy, a przez okna wpadają do środka obce sprzęty, szyszki i pisklęta.Ja byłemtakim pisklęciem.Znalazła mnie pani Kukułka, gdy zeszła do piwnicy, by zobaczyć, co do czego możesię przydać w domu, który im przydzielono.Oprócz worka przegniłej cebuli, starej balli idwóch butelek oleju byłem tam ja.Nie przestraszyła się, zaniosła mnie do góry, by lepiej misię przyjrzeć, a potem wykąpać i nakarmić.Dzieliła wszystko na użyteczne, nieprzydatne iwymagające naprawy.Pamiętam zbliżającą się muzykę.To pan Kukułka grał w kuchni naskrzypcach i odłożył je dopiero, gdy zobaczył żonę z workiem cebuli w ręce i przerzuconymprzez ramię chłopcem.Zdecydowali, że zostawią sobie i mnie, i cebulę.Przez długi czasbyłem chory.Moje wycieńczone ciało łapało wszystkie wirusy i bakterie jak piorunochronpioruny.Ledwo wyszedłem z ospy wietrznej, złapałem świnkę, zaraz potem szkarlatynę izapalenie płuc, aż w końcu gruzlicę, w sumie półtora roku spędziłem w szpitalach.Takich jakja, poturbowanych, dziwnie mówiących dziczków było więcej w okolicy i nawet mojejpilotce niespecjalnie się dziwiono, skoro zdarzały się dzieci bez kończyn, pokręcone przezpolio, zupełnie szalone.Pielęgniarki próbowały mi odebrać czapkę od Apolonii Kitti Kitti, alegdy zobaczyły, jak wyglądam bez niej, uznały, że nie powinienem odkrywać głowy przyinnych dzieciach.Pilotka została wtedy tylko zdezynfekowana.Państwo Kukułkowie usynowili mnie i stałem się Albertem Kukułką, po raz trzeci iostatni zmieniając tożsamość.Jeśli jest coś z drugiej strony, Alicjo, nie mam pojęcia, jak siętam przedstawię po śmierci.Panował straszny bałagan i najwidoczniej łatwo było załatwićdokument dla syna, który zgubiono w podróży na Ziemie Odzyskane.Podobało mi się mojenowe nazwisko, chociaż na początku nie mogłem go nawet poprawnie wymówić.PaństwoKukułkowi mówili po polsku ze śpiewnym akcentem, który na początku kojarzył mi się tylkoz żołnierzami Armii Czerwonej i długo nie byłem w stanie wydusić słowa w tym języku. Tylko raz zapytali mnie, skąd się wziąłem w piwnicy, ale nie wiedziałem, co powiedzieć, iwięcej nie poruszaliśmy tego tematu.Oni sami nie wiedzieli, dlaczego tu są, i uznali, że niewypada wymagać tego od innych.Mama Kukułka i tata Kukułka, tak o nich myślę.Gdy wróciłem do zdrowia, wciąż byłem za słaby, by pójść do szkoły.Poza tym niemówiłem wystarczająco dobrze po polsku.Przychodziła więc do mnie nauczycielka.Starsza,surowa kobieta z drewnianą nogą, dzięki której państwo Kukułkowie mogli odetchnąć, bozapewniła ich, że pod moją oskalpowaną czaszką jest w miarę sprawny umysł.Najbardziejinteresowała mnie botanika, a jeśli w ogóle przejawiałem jakiś talent, to do muzyki, i tataKukułka nauczył mnie grać na skrzypcach.Gdy pokazał mi, na czym polega ta sztuka,okazało się, że w mojej głowie są melodie, które potrzebowały tylko instrumentu, by sięwyzwolić z niepamięci.Moi przybrani rodzice słuchali ich z lekkim niepokojem.Kiedyśpodsłuchałem ich rozmowę. %7łeby Niemiec po cygańsku grał? zadumała się mama Kukułka. Bo Niemce też różne uspokoił ją tata Kukułka. Ważne, że dobrze gra.Dzięki skrzypcom tamtej wiosny, gdy dochodziłem do zdrowia, poznałem twojegoojca.Grałem w naszym ogrodzie, wciąż zachwycony tym, że potrafię, a on stał za płotem wwaszym, który niedawno należał do mojej macochy Gertrud.Czułem jego obecność i mocnowaliło mi serce, bo choć nie potrafiłem tego wypowiedzieć, wiedziałem, że on pojawił się wnaszym dawnym domu jakby w miejsce mnie i Adalberta.Dopiero po dłuższej chwili zapytał: Mogę posłuchać, jak grasz?  Przecież słuchasz. Ale grzeczniej będzie zapytać.Taki był twój ojciec.Dobrze wychowany.Mama Kukułka mówiła, że nam się przezpłot państwo trafiło, i nigdy nie czuła się do końca pewnie, gdy widziała twoją babkę wogrodzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl