[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lavernepostawiła na swoim.Półtorej godziny pózniej, nie bacząc na zastrzeżenia siostry przełożonej, dyrekcji szpitala idoktora Cableshawa, kazała się podwiezć na wózku do drzwi wyjściowych, gdzie czekała na nią Chelsea, którasamochodem zabrała ją do domu. Clark pomógł Laverne wejść na piętro.Po drodze zdążyła jeszcze zajrzeć do wciąż oszołomionej lekarstwami córkii upewnić się, że śpi spokojnie.Dopiero potem pozwoliła sobie na odpoczynek w łóżku.Ledwo Catalina podała jejfiliżankę herbaty, wezwała Chelsea i zażądała połączenia z Hildą. Jeszcze nie umarłam, moja droga młoda damo, więc zrób łaskawie to, o co proszę.Zadzwoń do mej i powiedz, żechcę się z nią widzieć.Teraz! I przynieś mi butelkę brandy.Dodam trochę smaku tej wstrętnej herbacie. Czy ci to nie zaszkodzi?  zapytała Chelsea. Dopiero co przestały działać środki znieczulające, które dostałaśw szpitalu. Młoda damo, ustalmy wreszcie jedną ważną rzecz: nie jesteś moją opiekuną ani moja pielęgniarką, nie jesteś teżmoim sumieniem.Bóg jeden wie, jak długo będę sprawować kontrolę nad swoim życiem, ale dopóki jeszcze mogę,nie wtrącaj się i rób to, co ci każę.Jej głos był cienki i słaby, lecz żelazna determinacja podziałała na wnuczkę jak siła napędowa.Hilda odebrała natychmiast telefon i kiedy Laverne dopijała drugą filiżankę herbaty zaprawionej lekko najlepszymkoniakiem, zjawiła się w jej pokoju.Laverne wskazała gościowi krzesło obok łóżka, a widząc, że Chelsea zbiera siędo wyjścia, rozkazała: Zostań z nami, młoda damo, i naucz się czegoś.Musisz wiedzieć, co się dzieje w tym domu, żebyś mogła gopoprowadzić, kiedy mnie już nie będzie.Nie tracąc czasu zwróciła się do Hildy: Czy rozmawiałaś z Mikiem? Hilda przytaknęła. Tak, i mam złe wiadomości.Mówi, że Bunny będzie potrzebna na jeszcze jeden dzień zdjęciowy, chyba że wytnąparę scen, włącznie z tą, w której mała dziewczynka opowiada Annabel, co zobaczyła w sypialni. O mój Boże  zawołała wzburzona Laverne. Nie mogą tego zrobić! Bez tej sceny cała historia traci sens.A cosię stało z nakręconym materiałem? Ktoś coś schrzanił i teraz jeden zwala winę na drugiego.Mają za mało zapasowego materiału, mogą więc wyciąćod sceny z dzieckiem do pełnej przerażenia reakcji Bunny, ale wtedy cała sekwencja wypadnie kulawo.Czy sądzisz, że Bunny będzie mogła zrozumieć polecenia reżysera i powtórzyć scenęjak trzeba? Będzie musiała  odparła Laverne bez chwili wahania. Wiesz, że to trudna sprawa.Scena jest długa, a jej możliwości koncentracji są prawdopodobnieograniczone powiedziała powątpiewająco Hilda.Słuchając jej, Laverne stukała długimi, pomalowanymi na czerwono paznokciami o brzeg filiżanki.Był to irytującydzwięk i Chelsea chciała odebrać jej naczynie, ale nie ruszyła się z miejsca.Po chwili dzwięk ustał. Już wiem, jak to zrobić  oświadczyła Laverne. Powiedz Mike'owi, żeby przygotował wszystko na piątek,tylko niech nikt nie wie, że zjawimy się na planie.Nie chcę żadnych wścibskich reporterów, rozumiesz? Powiedzmu, żeby podczas kręcenia sceny próbował porozumiewać się z nią jak najprościej.no wiesz, uśmiechając się,złoszcząc, metodą zaskoczenia.Jeśli będzie wydawał nieskomplikowane polecenia i traktował ją jak dziecko, Bunnyzrobi wszystko, o co ja poprosi, jestem prawie pewna. Sądzisz, że to się uda?  Hilda nie ukrywała swoich obaw. Zrobimy wszystko, żeby się udało.Musimy zrobić wszystko, żeby się udało  odpowiedziała Laverne z żarem wgłosie.Rozmawiały jeszcze przez pół godziny o planach wytwórni, filmie i dacie premiery, a kiedy temat zostałwyczerpany, Hilda zaczęła zbierać się do wyjścia. Zadzwoń do mnie i podaj dokładny termin.Hildo.Potrzebuję przynajmniej dwudziestu czterech godzin, żebyśrodki uspokajające wyparowały z organizmu Bunny i aby była dostatecznie rozbudzona na czas kręcenia sceny.Zgoda? Mam nadzieję, że ci się uda, Laverne.To będzie kosztować kupę forsy, nie mogą zmarnować tego dnia.Mike jużi tak przekroczył budżet. Ty rób to, co do ciebie należy, a ja zrobię swoje  powiedziała miękko Laverne i zamknęła oczy.Chelsea wyszła razem z Hildą z pokoju.W holu Hilda przyjrzała się uważnie napiętej, przemęczonej dziewczynie ipowiedziała: Wyglądasz okropnie.Czy będziesz w stanie znieść to wszystko, kochanie? Nie mam wielkiego wyboru.  Moja droga  rzekła łagodnie Hilda  kiedy Laverne umrze, wybór będzie należał tylko do ciebie i ty będzieszmusiała sama zadbać o swoje interesy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl