[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.wozu.Zamknął oczy.- Nie będę na ciebie patrzył.Z pewnością kobieta nie powinna zajmować się pla-To powinno pomóc.Te twoje usta doprowadzają270271mnie do szaleństwa.Ze nie wspomnę o uszach.Bogu poznać prawdę.Jeżeli nic w tym nie ma, wrócę doOksfordu i złamię McNally'emu obie ręce.niech będą dzięki, że ten kapelusz zakrywa ci uszy.Phillip skinął głową, przełknął szczególnie apeZcisnęła mocniej jego dłoń.- Może jutro - potyczny kęs pieczonego homara z sosem cytrynowymwiedziała.Odwrócił od niej lekko twarz, by nie doi powiedział: - Będę miał oko na naszego panastrzegła pełnego satysfakcji uśmiechu, który naglezagościł na jego ustach.Lecz uśmiech zniknął równie McNally.Jeżeli Theodore Micah wyjdzie z ukrycia,będę o tym wiedział.Wspomniałem już komu trzeba,szybko, jak się pojawił.że chciałbym go dostać.A wy, jakie macie plany?Tibolt.Pamiętał, jacy rodzice byli z niego dumni,Wrócicie do Mountvale, czy pojedziecie do Londynu?dopóki pewnego dnia nie zamknął się na plebanii pastora Byama i nie zaczął krzyczeć, że stamtąd nie wyj - Jeszcze nie wiem - powiedział Rohan powoli.dzie, dopóki ojciec nie obieca mu, że przestanie go - Tylu rzeczy musimy się dowiedzieć.Zobaczymy.zmuszać, by szedł za nim ścieżką przyjemności i grzeA teraz przemierzali powozem południową Angchu, i pozwoli mu zostać duchownym.Rodzice bylilię, kierując się ku Branholly Cottage, położonemuzdumieni, oszołomieni.Nalegali, by poszedł w śladynie dalej niż pięćdziesiąt mil na wschód od Mountvaleojca i swego wspaniałego starszego brata, RohanaHouse.właśnie.W końcu ustąpili, nadal mając nadzieję, żeRohan obawiał się tego, co może ujawnić wizytaTibolt zmieni zdanie, był bowiem jeszcze zbyt młody,u brata.Z drugiej strony, McNally był łajdakiem.by w pełni doświadczyć, czym jest pożądanie.Lecz laKłamał przez całe swoje parszywe życie.Dlaczegota mijały, a Tibolt pozostał przy swoim.nie miałby skłamać o Tibolcie?Zuzanna, jakby odgadując jego myśli, ścisnęła goPowiedzieli więc sobie - nie ukrywając tegoprzed Rohanem - że przynajmniej mają jego, że ich mocniej za rękę.*najstarszy syn pójdzie w ich ślady.Liczyli na niego.Czy nie był zawadiaką, jak jego ojciec? I czy dziewczęta nie spoglądały za nim z ogniem w oczach, Tibolt Carrington, bardzo popularny młody człogdziekolwiek się pojawił? nek społeczności małego targowego miasteczka Edge-ton-on-Hough, znany był ze swej pobożności, mądroRohan otrząsnął się ze wspomnień.To Tibolt byłści, zaskakującej u człowieka tak młodego, i z tego, żeteraz ważny.Co się zdarzyło? Czyjego średni brat nana swój spokojny, choć szczery sposób bardzo troszprawdę wplątał się w jakieś łajdactwa George'a, zaczył się o swą trzódkę.Zawsze miał czas nawet dla najnim ten utonął? Czyste szaleństwo.A może McNallymniej obiecujących spośród swoich parafian, jak nakłamał? Może Tibolt o niczym nie wiedział.A jeśliprzykład kowal Jasper, który pił tyle, iż mówiononawet McNally widział braci razem, być może icho nim, że pewnego ranka, po szczególnie intensywnejspotkanie było niewinne? Musiał się upewnić.DlatePijatyce, przybił odwrotnie koniom podkowy do kopyt.go poprzedniego wieczoru powiedział do ZuzannyGdy do pokoju wszedł jego służący, Nelson, wiei Phillipa: - Jutro jedziemy do Branholly Cottage zobaczyć się z Tiboltem.Chcę poznać prawdę.Muszę lebny pisał właśnie niedzielne kazanie.273272Przyjechał pański brat, proszę pana.spotka, będzie surowsza od tej, jaka spotkałaby mnie.- Mój brat? Dobry Boże, Rohan jest tutaj?Jestem twoim bratem.Zasługuję, by poznać prawdę.Zerwał się i z szerokim uśmiechem popatrzył naNo, dalej, wyrzuć to z siebie.brata, który właśnie wkroczył do pokoju.- Tak, moja kara byłaby surowsza.Co za spląta- Witaj, Rohanie.Co ty tu robisz? Czy z mamąną sieć utkaliśmy.wszystko w porządku? Coś się stało? Dobrze się czu- Oszczędz mi tych literackich frazesów - przejesz?rwał mu stanowczo Rohan, głosem zimnym i pełnym- O, tak, czuję się doskonałe, wszyscy inni też.pogardy.- Chcę usłyszeć całą cholerną prawdę.Przywiozłem ci gościa.Chodz tutaj, Zuzanno.- Doskonale.George zmusił mnie, bym muZuzanna weszła do pokoju i stanęła twarząobiecał, że nie powiem nikomu, zwłaszcza tobie.Dow twarz z człowiekiem, którego nie widziała nigdywiedziałem się przypadkiem, przysięgam ci.Bawiprzedtem, przystojnym mężczyzną, bardzo podobłem właśnie z wizytą u biskupa Roundtree i wpadłemnym do George'a i Rohana.Było w nim jednak coś,zobaczyć się z George'em.Akurat przygotowywał sięco różniło go od obu braci - może zbyt intensywnedo tego, hmm.ślubu.Powiedział mi o wszystkim.spojrzenie łub mocno zaciśnięte usta
[ Pobierz całość w formacie PDF ]