[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Co na przykład? Na przykład wakacje, które planowałam, a których Jeff tak naprawdę wcale nie pragnął.Alboprezenty, które mu kupowałam, a których tak naprawdę wcale nie chciał. Zatoczyła kubkiemwymowne koło. Widzisz te wszystkie książki? Pierwsze wydania? Wydawało mi się, że toniesamowite prezenty.Jezdziłam po całym stanie, żeby je znalezć, nad każdą spędziłam całe godzinyprzy pakowaniu.Jedna czy dwie rozpadały się, więc dałam je do introligatora.Każdą owijałam wpapier, który pasował albo do tematu, albo do oprawy.I wiesz co? Jeff od razu rozpoznawał kształt.Bo oczywiście nie można za dobrze ukryć kształtu książki.%7łartowaliśmy na ten temat co to możebyć? i on tak bardzo ostrożnie zdejmował opakowanie i składał je, i RSodkładał na bok, potem otwierał książkę i kiwał głową, uśmiechał się i mówiłwszystkie stosowne słowa, a potem bardzo ostrożnie odkładał książkę na półkę razem z innymi.I natym się kończyło.Wątpię, czy kiedykolwiek spojrzał na nie po raz drugi.Ale ja spoglądałam.Kiedymiałam wolną minutę, przychodziłam tutaj i czytałam kilka stron albo oglądałam wyblakłą dedykacjęna kartce przedtytułowej, albo tylko dotykałam oprawę.Jest coś niesamowi-tego w starej skórze.Uniosła kubek do ust, potem opuściła go nie upiwszy ani łyka i podniosła wzrok na Christiana.Więc kto przede wszystkim pragnąłkolekcji starych książek? On czy ja?391 Czy to ma znaczenie? zapytał Christian. Poświęcałaś każdemu zakupowi czas i zapał.Topowinno być wystarczającym prezentem dla Jeffa.Laura nie dała się tak łatwo przekonać. Ale wkładałam w to czas dla niego czy dla mnie? Uwielbiałam kupować te rzeczy.Przypuśćmy, żeJeff nagle zaczyna kolekcjonować cynowe żołnierzyki.Czy poszukiwałabym ich z takim samymzapałem? Prawdopodobnie tak, o ile cię znam.Nawet gdybyś nie lubiła żołnierzyków, urządziłabyś sobie ztego przednią zabawę.Poza tym, jeżeli Jeffowi nie podobały się książki, powinien był to powiedzieć. I zranić moje uczucia? Uczciwie myślisz, że mógł to zrobić? Nie zapominaj, że chodzi o człowieka,który kradł pieniądze, by opłacić upragnioną restaurację swojej żony.Christian trącił ją delikatnie stopą, żeby załagodzić dosadność swoich słów: Ale czy robił tobardziej dla ciebie czy dla siebie? Odwróć swój argument.Czy zainwestował w restaurację, żebyzadowolić twoje pragnienia, czy swoją próżność? Wisienka" to swoisty kapitał, dobry dodatek doRSnazwiska.Potwierdzenie, że Jeff jest prosperującym biznesmenem.Laura wiedziała, że to wszystko prawda, ale nie dręczyły jej błędy Jeffa, lecz jej własne.Opierającstopę o stopę Christiana, by ją rozgrzać, wskazała jedno ze zdjęć na półce. Nie chciał pozować dotego zdjęcia.Graliśmy właśnie w tenisa, kiedy zjawił się fotograf, a on nie chciał przerwać.Byłgorszy niż dziecko.Ale w końcu przestał.I pojechał na wycieczkę jeepem po pustyni.I poszedł do każdego sklepu kowbojskiego, do którego go zaciągnęłam.I jadł wszystko w stylupołudniowozachodnim i teksasko meksykańskim, a nawet tylko meksykańskim.Ale dopiero teraz,spoglądając wstecz, zdaję sobie 392sprawę, że bynajmniej nie był zachwycony tą podróżą.To nie on chciał ją powtórzyć, tylko ja idzieci. Rzuciła Christianowi błagalne spojrzenie. Dlaczego ja tego nie widziałam? Wszyscy mają rację:on nie znosi upałów.Ale ignorowałam to.Przez wszystkie te lata planowałam niesamowite w moim mniemaniu po-dróże i po prostuzakładałam, że Jeff będzie równie zachwycony.A tymczasem on przez te wszystkie lata po prostu siępoddawał.Nic dziwnego, że w końcu tego nie wytrzymał.Christian sięgnął po jej stopę i wciągnął ją pod swoje udo. Więc masz zamiar wziąć na siebie całąwinę za to, co zrobił? Nie.Ale część.Muszę wziąć na siebie część winy. Znowu spojrzała w dół, marszcząc brwi, i zanim się spostrzegła, słowa popłynęły same: Zawiodłam go.Mężowie nie odchodzą, jeżeli żona w pełni ich zadowala. Ależ tak.Mogą mieć naprawdę wspaniałe żony, ale wciąż targają nimi dziwaczne pragnienia,ciągnące ich w świat.Potrzeba Jeffa mogła być tak RSprosta, jak konieczność potwierdzenia własnej atrakcyjności dla kobiet.Byłświadom, że jest już po czterdziestce i zdarzył mu się mały kryzys. Ty też taki przeszedłeś? zapytała Laura, krzyżując z nim spojrzenie. Ja nie miałem takiej potrzeby.Jestem kawalerem.Nie spędziłem dwudziestu lat z jedną kobietą.Nawet z Gaby było raz tak, raz tak, a w tych gorszych okresach były inne.Robiły dla mnie to, coDeeAnn mogła zrobić dla Jeffa. Wydawało się, że przez chwilę nad czymś się zastanawia. Tomiła kobieta.Wydaje się uczciwa.Nigdy nie podejrzewałbym jej o romans z żonatym mężczyzną. Ja też nie mruknęła Laura ale to także mój problem.393Pogłaskał jej nogę. Jesteś dla siebie zbyt surowa. Może czas na to powiedziała z westchnieniem.Zamykając oczy, wsparła głowę o oparcie kanapy.Jednak nie mogła się skupić na bolesnych sprawach.Siedzieć z Christianem, słyszeć jego głos, czućna nodze jego dłoń to było tak kojące, że nie mogła długo żywić złości do siebie, Jeffa czy kogokolwiek innego.Nie byłanawet w stanie się poruszyć, kiedy Debra wpadła do pokoju zapytać, czy mogłaby na weekendpożyczyć wagoneera.Możesz skorzystać z mojego samochodu, jeżeli ja będę mogła skorzystać z samochodu Christiana powiedziała i spojrzała na niego. Twoja mama otrzymuje moje pozwolenie powiedział Christian do Debry, która zniknęła równieszybko, jak się pojawiła, pozwalając Laurze z powrotem zamknąć oczy i wrócić do przerwanejmyśli: jak miło mieć przy sobie Christiana.To sama myśl wracała następnego wieczoru i jeszcze następnego.Laura przezornie uzbrajała się nadzień, w którym Christian oznajmi jej, że jego niespokojny duch nie może nigdzie długo zagrzaćmiejsca i że czas się zbierać.RSAle ten dzień nie nadchodził.W weekend po pracy Christian zaciągnął ją na przedstawienie teatralnew Springfield, które przyjęła entuzjastycznie, a w poniedziałek, kiedy restauracja była zamknięta,zabrał ją do Bostonu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]