[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mogłabym uruchomić naszerezerwy finansowe, ale jak twierdzisz, są dość skromne.Co mam robić?- Skorzystaj z pomocy Griffina.- Nie ufam mu.- Naprawdę? A może duma ci nie pozwala? Cassie poczuła się urażona.- To nie w porządku.- Jesteś dumna.Sama to przyznałaś w zeszłym tygodniu.Na terapii.Rzeczywiście.- Powiedziałam - tłumaczyła się - że jestem dumna z tego, co robię, idlatego czasami mam kłopoty z pójściem na kompromis.Ale to zupełnie coinnego niż odmowa pomocy z powodu dumy.- W jakim sensie?- Duma z wykonywanej pracy jest uczuciem pozytywnym.Możesz miećdo mnie pretensje, że poświęcam za dużo czasu jakiejś sprawie, ale korzysta natym mój klient, tak jak w twoim wypadku korzystają uczniowie.Odmowapomocy z powodu dumy byłaby złą rzeczą.Wynikałoby z tego, że nie wyczer-puję wszystkich możliwości obrony mojego klienta.Jestem zbyt dobrymprawnikiem, aby robić coś takiego.- Zapomnij, że jesteś prawnikiem.Pomyśl jak człowiek.Jak kobieta.Jesteś dumna z tego, że sama potrafisz wszystko zrobić.- Lubię, jak wszystko jest dopięte na ostatni guzik.- Potrafię to zrozumieć, Cass - argumentował.- Wyjechałaś stąd poskończeniu szkoły średniej, akurat kiedy powinnaś była zostać w domu, więcmasz okazję do zadośćuczynienia za tamten czas.College i studia prawnicze - zaledwie osiem lat.Właśnie w tym czasie jejojciec zmarł na raka, siostra z powodu narkotyków, a matkę zabiła samotność.213R S Cassie tak naprawdę nie rozumiała, co zrobiła, dopóki nie wyszła za mąż i samanie została matką - posiadanie dzieci było dla niej niezwykle ważne.Założeniewłasnej, dobrej rodziny traktowała jako nadzieję na drugą szansę.Podobnie jakpoświęcenie się pracy w adwokaturze.Mimo to do końca życia będzie żałować,że nie została w domu ze względu na rodziców i siostrę.- Nie musisz cały czas się sprawdzać - mówił dalej Mark.- Czy naprawdęuważasz, że ktokolwiek ma ci za złe przeszłość po tym, co zrobiłaś dlamieszkańców miasteczka przez te dziewięć lat po powrocie?- Tak - odparła Cassie.- Wydaje mi się, że mają.Znajomi rodzicówpamiętają, jak się zachowałam.Zawsze wyczuwam aluzje, kiedy Al używa tychswoich argumentów w rodzaju:  mieszkam tu całe życie".Podobnie jest zNathanielem Royem.Z pozoru bardzo uprzejmy, ale tak naprawdę nie znosimnie za to, co zrobiłam przed laty, i ma mi za złe, że wróciłam i mam wpływ nalosy miasta.Gdybym poprosiła o pomoc Griffina Hughesa, stara gwardiajeszcze bardziej by mnie znienawidziła.- Obchodzi cię to?- Nie.Tak.- Z westchnieniem przyznała się do niepewności: - Obchodzi.Zależy mi na szacunku tych ludzi.Ale pozostaje problem Heather.Co ja mamrobić? Nigdy dotąd nie prowadziłam takiej patowej sprawy.- Skontaktuj się z Griffinem - poradził ponownie Mark i wstał.- Idę spać.Poppy leżała w półmroku, bo czerń nocy rozrzedzał odblask księżyca naśniegu.Jej myśli nie zajmował Griffin; o nim myślała przez jakiś czas, kiedyzgasiła światło.Nie myślała też o Heather, bo wcześniej poświęciła jej wielemyśli.Wspominała Perry'ego Walkera.Był przystojnym mężczyzną.Metrosiemdziesiąt wzrostu, opadające na ramiona blond włosy, wesołe oczy i szerokiuśmiech; dusza towarzystwa aż do śmierci.Opowiadał jej właśnie jakiś dowcip,przekrzykując warkot skutera śnieżnego.Kawał zapewne był pieprzny albo214R S obrazoburczy, bo Poppy lubiła skandalizować.Nie pamięta słów.Zatarły się whorrorze tego, co nastąpiło.Na samo wspomnienie jęknęła i zakryła oczy ramieniem, lecz zarazcofnęła rękę, bo coś obok niej się poruszyło.Kotka.Spała zwinięta tuż przy niej.Teraz usiadła, prostując łepek.- Czemu nie śpisz? - zwróciła się łagodnie do kotki.Wiktoria ziewnęła.Uniosła łapkę, polizała ją i przetarła oczy.Poppyzastanawiała się, co ona czuje pod powiekami.Czy te oczy, tak jak jej nogi, sącałkowicie niewrażliwe na bodzce? Była ciekawa, czy Wiktoria pamięta, żekiedyś widziała, i czy to pomaga jej w poruszaniu się teraz, gdy jest ślepa.Poppy pamięć nie pomagała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl