[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zbyt mocny nacisk, zbyt szybkie tempo, wcale niejest przyjemne, a może nawet sprawić kobiecie ból.Mężczyznapowinien ją drażnić, stopniowo pobudzać, póki kobieta nie będziebłagała o dalsze pieszczoty.Kiedy Dee jest już blisko szczytu,palcami rozchylam jej fałdki i językiem zataczam kółeczka na jejperełce.Krzyczy  z ulgi i dekadenckiej rozkoszy.Liżę z jeszczewiększą siłą, w górę i w dół, po czym wkładam dwa palce w jejmokrą, zaciskającą się cipkę.Jęczy z otwartymi ustami, biodramiocierając o moją twarz i rękami przytrzymując się moich ramion.Dee ciężko dyszy, kiedy wstaję i obejmuję ją w talii.Opadana mnie, wyczerpana przyjemnością, nie mogąc ustać na nogach. Podnoszę ją, ale najwyrazniej nie ma siły, by objąć mnie udami.Ustami szuka moich warg, a rękami ściska moje ramiona. Sypialnia?  pytam między pocałunkami. Ostatnie drzwi po lewej.Mięśnie moich nóg napinają się, gdy tam ją niosę.Kiedywchodzę za drzwi, nie rozglądam się ani nie podziwiam wystroju moje zmysły są skupione wyłącznie na Dee i mojej szalejącejżądzy.Odzyskująca nieznacznie zmysły Delores siada na skrajułóżka i kusi mnie swoimi bursztynowymi oczami.Patrząc mi woczy, rozpina mi spodnie  jedynymi dzwiękami w tej chwili sąnasze przyspieszone oddechy i dzwięk zamka błyskawicznego.Dee puszcza materiał spodni, by opadł na ziemię, więc z nichwychodzę.Patrzy na mnie niecierpliwie, jak poszukiwacz skarbówniemogący doczekać się nagrody.Mój penis elegancko się prezentuje  jest długi, gruby,nabrzmiały z pragnienia.Delores oblizuje dłoń.To najseksowniejsza rzecz, jakąkiedykolwiek widziałem.Zmiała i bezwstydna.Obejmuje mniemokrą i gorącą dłonią, chwytając mocno, ale pieszcząc czule.Bezwahania przysuwam się bliżej, a Delores odczytuje ten znak, by dozabawy dołączyć usta.Obserwuję, jak liże mnie od nasady aż pokońcówkę, językiem zataczając kółka wokół żołędzi, po czymbierze mnie całego w usta  tak głęboko, że czuję tylną ściankę jejgardła.Natychmiast zamykam oczy.Jęczę, przeklinam i błagam owięcej.Dee mnie nie zawodzi  nieprzerwanie wsuwając iwysuwając mojego fiuta ze swoich cholernie gorących ust.Jednak gdy bierze do ręki moje jaja, ugniatając je i drażniącw najbardziej rozkoszny sposób, muszę przystopować.Obawiamsię, że zaraz wybuchnę  a mam zbyt wiele pomysłów na to, comoże się dalej dziać.Aapię ją za włosy i odsuwam.Pochylam się i całuję ją takmocno, że krew szumi mi w uszach.Dee się kładzie i pociąga mnieze sobą, aż leżymy pierś przy piersi.Szarpnięciem rozrywammateriał jej topu i uwalniam dwa wspaniałe, okrągłe cycuszki.Na szczycie jednego połyskuje niewielki diamentowy kolczyk.Matko Przenajświętsza.Twardnieję jeszcze bardziej na ten widok.Atakuję jej pierśjak wygłodniałe zwierzę  ssąc i skubiąc, ugniatając rękami.Mojeusta obejmują przekłuty sutek, smakując zimny metal i ciepłeciało.Przytrzymuję go zębami i wodzę po nim językiem.Dee wijesię i jęczy pode mną, drapiąc mnie po plecach, pozostawiając nanich zmysłowe ślady paznokci. Pieprz mnie, Matthew  jęczy. Musisz mnie pieprzyć.Teraz.W mgnieniu oka znajduję kondom w portfelu i zakładam gow rekordowym tempie.Trzymając ją za kostki, przyciągam dosiebie, tak że jej tyłek znajduje się na krawędzi łóżka.Przeciągamgłówką po jej spragnionej cipce, testując wejście.Patrzę jej w oczy i pytam: Jak& jak chcesz? Ostro  jęczy w odpowiedzi. Mocno i głęboko.Chcę ciępoczuć całego.Wchodzę w nią szybko, tak głęboko jak tylko mogę.Deewygina plecy w łuk na łóżku i krzyczy: Tak! Błagam& tak!Wychodzę z niej powoli, ale nie do końca, po czym znów sięwpycham i gdy znajduję się głęboko w jej wnętrzu, poruszamwkoło biodrami, pocierając palcem jej łechtaczkę.Ta żądza jest nieprawdopodobna  to pierwotna pasja, głódtrzewi.Utrzymuję miarowe tempo, z każdym wejściem wyciskając zDee jęk.Kładę się na niej, a ona obejmuje mnie za szyję, miażdżącmoje usta, gdy gorączkowo ją ujeżdżam.Kiedy osiąga szczyt, przyciska policzek do mojego, zamykaoczy i wykrzykuje w kółko moje imię.Wspaniałe uczucie, któregonigdy nie zapomnę.Gdy jej orgazm sprawia, że cipka zaciska sięna moim fiucie, również kończę  mocno i ostro  po czym czuję,że niemal tracę przytomność.To niesamowite.Przełomowe.To najlepszy seks w moim życiu.Nadal w niej będąc, jeszcze nim moje serce zwalnia rytm,wiem, że Dee Warren nie jest jak kobiety, które spotykałemwcześniej.Kiedy nasze oddechy uspokajają się odrobinę, Delores wstajei znika w łazience, po czym wychodzi z niej kilka minut pózniejodziana w jedwabny szlafroczek w wielobarwne szlaczki.Zbieramspodnie z podłogi, wyciągam z ich kieszeni paczkę fajek i pytam: Mogę?Uchyla okno, po czym z kasetki na biżuterię stojącej nadrewnianej komodzie wyciąga nadpalonego jointa.Podaje mi go. Jak masz palić, to pal to.Opieram głowę na zgiętej ręce i przypalam go.Dee wskakujedo łóżka obok mnie, kładąc popielniczkę na mojej klacie iupomina się o skręta.Przy tym ruchu jej szlafroczek rozchyla się,ukazując pierś z kolczykiem.Wypuszczam chmurę dymu i wodzępalcem po diamenciku. Kryje się za tym jakaś historia?Zaciąga się głęboko, dym ucieka z jej ust, kiedy mówi: Pamiętasz, jak opowiadałam, że wychowywałam się z Katei Billym?Kiwam głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl