[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kogo najbardziej zraniła, mówiąc Evelyn Daubeny o romansie jej męża zBetty Hesketh? Daubenych, Caleba czy samą siebie?Carol opowiadała jej coś o swoim chłopaku i pozbawionej perspektywpracy w sklepie żelaznym w Romsey. Darren trochę się wygłupia, ale tak naprawdę jest w porządku.Mojapraca jest taka nudna, więc przynajmniej trochę się bawimy.On ma motocykl,Romy.Chce, żebyśmy się zaręczyli, ale mama mi nie pozwala.389RLT Romy na chwilę oderwała się od własnych zmartwień.Zupełnie jakbysłyszała młodszą siebie  osiemnastolatkę, użalającą się nad swoim życiem. Kochasz Darrena?Carol znieruchomiała ze ściereczką w ręce. Nie wiem.Ale tutaj jest tak nudno, Romy.Gdybym za niego wyszła, toprzynajmniej miałabym własny dach nad głową.Carol położyła Garetha do łóżka, a Ronnie wybiegł się pobawić.Marthadrzemała na kanapie.Romy wyszła przed dom i zaczęła zbierać zabawki ztrawnika; kiedy podniosła oczy, zobaczyła niebieską furgonetkę skręcającą wHill View.Serce mocno jej zabiło.Postanowiła, że Caleb nie może siędowiedzieć.Nigdy nie może się dowiedzieć, co zrobiła.Nie musi tegowiedzieć i sam do tego raczej nie dojdzie.Patrzyła, jak jego samochód zatrzymuje się przed domem.Kije dokrykieta, piłki i traperskie czapki z ogonami szopów wyśliznęły jej się z rąk;pobiegła ścieżką na spotkanie gościa. Caleb  przywitała go z płaczem. Jem. Wiem.Jake mi powiedział. Jake? Zadzwoniłem do niego.Słyszał o wszystkim.Przecież wiesz, że Jakezawsze wie różne rzeczy.Próbował cię znalezć, ale nie było cię ani w domu,ani w hotelu.Domyśliłem się, że mogłaś przyjechać tutaj, aby zobaczyć się zmatką. Zmarszczył brwi. Biedny Jem.Tak mi przykro, Romy.Swanton Lacy i Evelyn Daubeny wreszcie przestały ją dręczyć,zastąpione obrazem Jema, takiego, jakim go widziała ostatni raz w celi  zuśmiechem na twarzy i porażką w oczach.390RLT  To była moja wina  powiedziała. Gdybym nie zmusiła go do pójściana policję.Wziął ją za rękę. Czy jest tu jakieś miejsce, gdzie możemy być sami?Rozejrzała się szybko.Sąsiedzi stali przy furtkach ogródków, co pewienczas posyłając w jej stronę zaciekawione spojrzenia.Romy pomyślała onędznym salonie: Martha zapijająca się do stanu otępienia i Dennis, mogący wkażdej chwili wrócić do domu z pubu. Jest takie miejsce, do którego czasem chodzę  powiedziała.Idąc ślepą ulicą, a potem w dół wzgórza, Romy opowiedziała Calebowi orozprawie.O policji, o świadkach, o zniekształconym obrazie, jaki przedstawiliw sądzie. Jem nie miał szansy!  zawołała. Nie pozwolili mu niczego wyjaśnić!Ray Babbs kłamał! Wiem, że kłamał!Dotarli do zagajnika, do którego przed wieloma laty Liam Pike przywiózłRomy.W letnim upale okrągły staw skurczył się, lecz nadal stanowił ciemnezwierciadło dla drzew.Od strony drogi zasłaniała ich gęstwina głogu i jeżyn.Zczubków drzew zrywały się z wrzaskiem kawki. To była moja wina  powtórzyła Romy. Powinnam przewidzieć, cosię stanie, powinnam wiedzieć, co wszyscy sobie pomyślą.Wciąż mam goprzed oczami.Jem nie znosi zamknięcia.Nie potrafi nawet pracować w biurze.Jaka byłam głupia. Przestań  nakazał jej stanowczo Caleb.Trzymał ją za ramiona.Przestań, Romy.To nie twoja wina.Zrobiłaś wszystko, co mogłaś.Nie zrobiłaśnic złego. To nieprawda.391RLT  Nie zrobiłaś nic złego  powtórzył.Pomyślała o Evelyn Daubeny i odwróciła się szybko.Poczuła jednakpocałunek na szyi i zamknęła oczy, odcinając się od wszystkiego innego. Jem wytrzyma  powiedział Caleb. Poradzi sobie, Romy. Dłońmigładził ją po plecach, ustami musnął jej szyję. I wcale nie musisz teraz o tymmyśleć.Teraz już nic więcej nie możesz zrobić.Przyciągnął ją do siebie i wtopił się w nią ciałem.Poczuła gorąco jegoskóry, twarde zarysy mięśni i ścięgien, poczuła, jak coś w środku rozpala się izaczyna płonąć, coś gwałtownego i na tyle jasnego, by wymazać z jej myśliwydarzenia tego dnia.Rozpryskiwały się guziki, zacinały zamki błyskawiczne, a pończochyzaczepiały o gałązki i żołędzie.Pod bawełnianą sukienką Romy miała figi igorset z różowego nylonu w kwiatki.Zdarła je z siebie, nie dbając o to, żeciasno przylegają i zostawiają na jej skórze czerwone ślady.Chciała już tylkopozbyć się warstw materiału niedopuszczających do połączenia się ciał.Usłyszała słowa Caleba: Zawsze wyobrażałem sobie jakieś inne miejsce.Ogród zalanyblaskiem księżyca.apartament w Savoyu.Chciałem dla ciebie tego, conajlepsze, Romy. To jest najlepsze  wyszeptała. Absolutnie najlepsze.Poczuła na plecach martwe Uście; jakieś kamyki uwierały ją wkręgosłup.Drzewa przemieniały słoneczny blask w złocistozieloną koronkę.Kiedy Caleb znalazł się w niej, kiedy poczuła wzbierającą i wznoszącą sięcoraz wyżej przyjemność, w końcu poznała odpowiedz na pytanie, którezawsze tak ją nurtowało: dlaczego kobiety dają mężczyznom tyle z siebie.Dlatego, dla tej wspaniałej, oszałamiającej rozkoszy.I dlatego, że teraz392RLT wiedziała: nie jest już sama, już nigdy więcej nie musi być sama.I dlatego, żenamiętność łagodzi nawet poczucie straty i żal.A kiedy w końcu wyczerpanioderwali się od siebie, wciąż pragnęła jego bliskości, nie mogąc znieśćrozdzielenia.Istniały sprawy, o których Evelyn starała się nie myśleć.Sprawy, którymnigdy nie stawiała czoła.Przed czternastu laty w Middlemere rozegrały się straszne wydarzenia.Eksmisja, samobójstwo, zniszczenie rodziny.A ona ledwie była tegoświadoma.Jej mąż usiłował wyprzeć się udziału w śmierci Samuela Cole'a,lecz swój udział Evelyn widziała jasno.Wina nie leżała wyłącznie po stronieOsborne'a.Nigdy nie interesowała się należycie problemami dzierżawców.Był toten aspekt jej życia jako pani Swanton Lacy, którego zawsze unikała.Nie udałojej się z nimi zaprzyjaznić nie dlatego, że ich nie lubiła, lecz dlatego, że nieczuła się przy nich swobodnie.Nigdy nie pozbyła się całkowicie dziewczęcejnieśmiałości.Tuż po ślubie nowe obowiązki towarzyskie stanowiły dla niejciężką próbę.Denerwowała się, przyjmując znajomych Osborne'a.Spotkania zdzierżawcami były o wiele gorsze i przyprawiały ją o mocne bicie serca iskurcze żołądka.Wiedziała, że oni z kolei uważają ją za dumną i sztywną [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl