[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nigdy nie uczyniłchrześcijaństwa oficjalną religią.Urodzony w 274 roku Konstantyn był synem Konstancjusza i jego konkubiny Heleny.Jakobękart nie powinien był mieć prawa do tronu - zdobył go mieczem.Był dwukrotnie żonaty, w326 roku zamordował Crispusa, własnego syna z pierwszego małżeństwa.Drugą żonę kazałutopić; jedenastoletniego bratanka zabił, pod przysięgą obiecawszy mu bezpieczeństwo.Konstantyn nie prześladował chrześcijan: jedynie rodzinę i przyjaciół. Będąc dalekim od wzoru idealnego chrześcijanina nigdy nie przestał być trzezwo myślącympolitykiem z, jak nazwał to Jakob Burckhardt, zimną i wielką rządzą władzy.Propagowałchrześcijaństwo, bo okazało się użyteczne i w rozstrzygającej bitwie pomogło mu odnieśćzwycięstwo.Kościół był mu przychylny, nie zwracając specjalnej uwagi na jego kłopotymałżeńskie, ponieważ był użyteczny.Wkrótce potem Konstantyn podpisał pakt ze swym wschodnim rywalem Liciniusem, zwanyEdyktem Mediolańskim. Już od dawna jesteśmy zdania, że nie należy ograniczać wolności wyznania.Każdy człowiekma prawo do myśli i pragnień, aby jego świat duchowy był taki, jaki sam sobie wybrał.Dlatego też wydaliśmy stosowne rozkazy, aby każdy mógł być wyznawcą takiej religii czywiary, która jest zgodna z jego sumieniem.Dokument ten był szczególnym wyrazem swobód religijnych dla wszystkich ludzi bezżadnego wyjątku.Ta tolerancja pozwoliła chrześcijanom na wyjście z katakumb i stanie siępełnoprawnymi obywatelami.Było tragedią, że pryncypia na których opierał się edykt nigdynie zostały zaakceptowane przez kościół katolicki.Kościół twierdził, że nie wolno iść nakompromisy, jeśli chodzi o prawdę.Dlatego gdy tylko doszedł się do władzy, odmówił prawado wyznawania innych religii.W 1648 roku podczas podpisywania Pokoju Westfalskiegowydano oświadczenie, że Obywatele, którzy wyznają inną religię niż władcy kraju mają miećtakie same prawa jak inni współobywatele.Przez Innocentego X zostało ono obłożone klątwą.Podobne oświadczenia o wolności religii także zostały przez kościół katolicki obłożoneklątwą, jako niechrześcijańskie, szkodliwe, szalone i niczym nie różniące się od ateizmu.Na ironię zakrawa fakt, że w historii kościoła nie istnieje ani jeden dokument, choćby z HSoboru Watykańskiego, który byłby tak mądry i tolerancyjny jak Edykt Mediolański,sporządzony przez dwóch spragnionych krwi wojowników.W roku 380 z chrześcijaństwem stało się coś, co zadziwiłoby Jezusa i Piotra; stało się onoreligią Rzymskiego Imperium.Według słów Actona kościół stał się pozłacaną,absolutystyczną kulą u nogi.Rodzący się prestiż kościoła niósł ze sobą niebezpieczeństwa,których skutki przetrwały do dziś.Z początku państwo mieszało się w sprawy kościoła, usiłując nagiąć przykazania religii doobowiązujących praw.Od tamtego czasu kościół, który początkowo przyczyniał się dowolności wyznania, stał się niesłychanie konserwatywny i pozostał taki aż do dzisiejszegodnia.Nazbyt często prałaci stawali po stronie bogatych; wybierając skrajną prawicę a nielewicę.Instynktownie obawiali się bardziej komunizmu niż faszyzmu.W międzyczasie kościół zaczął się wtrącać w sprawy książąt.Papieże mianowali i popieralinawet cesarzy, nakazując im, aby pod grozbą tortur i śmierci przeszli na chrześcijaństwo.Produktem ostatecznym było chrześcijaństwo.Było niewątpliwie największą cywilizującą siłąznaną historii.Lecz koszt szerzenia słów Ewangelii był straszliwy.Wszyto to miało nastąpić dopiero w przyszłości.Na początku, po rządach Konstantyna, jużrespektowany kościół z ochotą przyjął korzyści wypływające z Pax Romana: wspólny język isystem prawny, oraz proste drogi, by słowa Jezusa rozeszły się po całym imperium. Kościół nie musiał się już obawiać prześladowań.To %7łydzi i innowiercy byli teraz zagrożeni.To oni mieli być torturowani, paleni i ukrzyżowywani w imieniu Jezusa, ukrzyżowanego%7łyda.Pierwsi PapieżeWedług niemieckiego historyka Gregoroviusa do czasów Leona I w piątym wieku, naPiotrowym tronie nie zasiadł ani jeden biskup, który czymkolwiek się odznaczył.Były kutemu powody.Z początku społeczność chrześcijańska była nastawiona na przetrwanie wewrogim środowisku.Nie lubili ich %7łydzi, a Rzymianie uważali za podejrzanych, bo nieoddawali czci rzymskim bogom.Chrześcijanie nie chcieli wstępować do wojska, tym samymstawiając pod znakiem zapytania swoją lojalność wobec państwa.Pomimo tegochrześcijaństwo się rozrastało, zdobywając zwolenników zwłaszcza wśród niewolników ibiedoty.Z pałającymi twarzami słuchali historii o Jezusie, który jak niewolnik zawisnął nakrzyżu i powstał z martwych, zapowiadając przyjście Królestwa Bożego.Gdy obecność kościoła stała się bardziej widoczna i gdy wspomnienia o prześladowaniachprzez Nerona i Dioklecjana należały do przeszłości, sprawy zaczęły przybierać zły obrót.Oznaki tego widoczne były jeszcze przed nawróceniem Konstantyna [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl