[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PrzebiegÅ‚ mnie dreszcz.ByÅ‚o tak wiele pytaÅ„.Kim byÅ‚a Lucia? Kto pociÄ…gaÅ‚ zasznurki? Czy byÅ‚ to on, czy ona? Przyjaciel? Wróg? PrzeszÅ‚omi przez myÅ›l, że mogÅ‚em to być nawet ja.Może za dwa­dzieÅ›cia dziewięć lat od dziÅ› ja bÄ™dÄ™ chciaÅ‚ powiedzieć coÅ›Elianie.A jeÅ›li tak, co.Koniec! Dość! To byÅ‚o zbyt skomplikowane.IstniaÅ‚o zawiele możliwoÅ›ci.Pytania i odpowiedzi na nie mogÅ‚y siÄ™ciÄ…gnąć w nieskoÅ„czoność.Jedyne, czego byÅ‚em pewny, to żetkwi w tym po uszy.Tamtego wieczoru wypiÅ‚em mnóstwo wina.A gdy pierw­szy promieÅ„ różowego Å›wiatÅ‚a przeciÄ…Å‚ plażę na wscho­dzie, padÅ‚em na łóżko.Ale zanim wyÅ‚Ä…czyÅ‚em mózgoÅ‚Ä…cze,przypomniaÅ‚em sobie, żeby sprawdzić w Cyklopie Kama-sutrÄ™.Nietrudno byÅ‚o to znalezć.HasÅ‚o zostaÅ‚o wspania­le zilustrowane.Och, pomyÅ›laÅ‚em, och, och, och.Ja też niemogÄ™ siÄ™ doczekać, kiedy wcielÄ™ teoriÄ™ w życie.1 czerwca2265 roku w koÅ„cu dostaÅ‚em swojÄ… szansÄ™. RozdziaÅ‚ 20SÅ‚onecznikiRouge i ja bezpiecznie dotarliÅ›my do Berlina.Ale czy tobyÅ‚o to miejsce - i ten Berlin? Nie miaÅ‚em pewnoÅ›ci, leczcieszyÅ‚em siÄ™, że jestem w jednym kawaÅ‚ku i że tym razemprzynajmniej nie wylÄ…dowaÅ‚em w kaÅ‚uży moczu czy wy­miocin.JeÅ›li chodzi o moje trampki, to zupeÅ‚nie inna histo­ria, ale taki już ich los.Rouge byÅ‚a bardziej pewna ode mnie, że znalezliÅ›mysiÄ™ dokÅ‚adnie tam, gdzie chcieliÅ›my: na Ludwigkirch-platz, w berliÅ„skiej dzielnicy Wilmersdorf, 2 sierpnia2011 roku.JeÅ›li rzeczywiÅ›cie byliÅ›my w tym miejscu, za­ledwie piÄ™tnastominutowy spacer dzieliÅ‚ nas od dwupo-kojowego wakacyjnego apartamentu wynajÄ™tego dla nasprzez instytut, tuż za rogiem budynku, w którym miesz­kali Lorenzowie.- Już przestaÅ„ siÄ™ martwić - powiedziaÅ‚a Rouge.Od­wróciÅ‚a siÄ™ do lustra i poprawiÅ‚a szminkÄ™.- Wszystko idziezgodnie z planem. Przemknęło mi przez myÅ›l, i to nie pierwszy raz, żeRouge wiedziaÅ‚a wiÄ™cej ode mnie o tym, co siÄ™ wydarzyWciąż nie byÅ‚o dla mnie jasne, czy pamiÄ™tnik Eliany byÅ‚ odpoczÄ…tku częściÄ… planu Instytutu Olgi %7Å‚ukowej, czy nie, leczna pewno dla Rouge byÅ‚o oczywiste, po popoÅ‚udniu i wie­czorze, które spÄ™dziÅ‚em z ElianÄ… podczas czwartej podró­Å¼y, że Eliana staÅ‚a siÄ™ najważniejsza w moim doÅ›wiadczeniuz podróżą w czasie.A ponieważ moje doÅ›wiadczenie wiÄ…za­Å‚o siÄ™ w pewien sposób z doktoratem Rouge, wydaÅ‚o mi siÄ™logiczne, że zbadaÅ‚a ten aspekt.Nie byÅ‚aby sobÄ…, gdyby te­go nie zrobiÅ‚a.Ostatni wpis w żakardowym pamiÄ™tniku Eliany nosiÅ‚datÄ™ 22 czerwca 2011 i byÅ‚ także ostatnim, który przeczy­taÅ‚em.MiaÅ‚a dwadzieÅ›cia jeden lat i studiowaÅ‚a architektu­rÄ™.MieszkaÅ‚a z rodzicami, ale zastanawiaÅ‚a siÄ™ nad wynajÄ™­ciem mieszkania ze swoimi przyjaciółkami, Renée i Fritzi.Czasem chodziÅ‚a na randki, ale nie byÅ‚a z nikim zwiÄ…zanana staÅ‚e.JeÅ›li istniaÅ‚ nastÄ™pny pamiÄ™tnik, dopiero miaÅ‚em gozobaczyć.Ale być może Rouge już go widziaÅ‚a? Nie mog­Å‚em uwierzyć, że tylko i wyÅ‚Ä…cznie ja czytaÅ‚em dokumen­ty z Bodden.KtoÅ› gdzieÅ› byÅ‚ o krok przede mnÄ…, byÅ‚em te­go pewien.Może wiÄ™c Rouge wiedziaÅ‚a, że spotkam dziÅ›ElianÄ™.Albo że jej nie spotkam.Niejeden raz zastanawiaÅ‚em siÄ™, czy nie zapytać Rouge,co wie, ale też wiÄ™cej niż raz doszedÅ‚em do wniosku, żewcale nie chcÄ™ siÄ™ dowiedzieć.CzuÅ‚em, że im mniej wiem,tym lepiej.Jeden niewÅ‚aÅ›ciwy ruch i mógÅ‚bym wszystkosknocić.Kto chciaÅ‚by siÄ™ przyczynić do powstania kolejnejrównolegÅ‚ej odnogi Ziemi? Dlatego stwierdziÅ‚em, że jeÅ›li333 Rouge faktycznie miaÅ‚a te informacje, byÅ‚o rozsÄ…dne z jejstrony, że mi o tym nie mówiÅ‚a.Takie to myÅ›li przebiegaÅ‚y mi przez gÅ‚owÄ™ tuż po na­szym przybyciu do szaletu miejskiego.PrzypominaÅ‚em so­bie wÅ‚aÅ›nie naszÄ… pieszÄ… trasÄ™ na planie miasta, który wziÄ…­Å‚em ze sobÄ…, podczas gdy Rouge poprawiaÅ‚a makijaż.MisjazakoÅ„czona, skinęła potwierdzajÄ…co gÅ‚owÄ….PoÅ‚ożyÅ‚em kciukna przycisku  Otwórz drzwi" - zszszsz - i wyszliÅ›my w go­rÄ…ce, parne sierpniowe poÅ‚udnie.UsÅ‚yszeliÅ›my gÅ‚osy dzieci.Za szaletem znajdowaÅ‚ siÄ™plac zabaw, gdzie dzieci z piskiem wbiegaÅ‚y pod zraszaczi wybiegaÅ‚y spod niego, pompowaÅ‚y wodÄ™ do budowy zam­ków z piasku, wspinaÅ‚y siÄ™ na drabinki.WÅ‚Ä…czyliÅ›my telefo­ny komórkowe.PojawiÅ‚a siÄ™ data: 2.08.2011.WyglÄ…daÅ‚o nato, że jesteÅ›my tam, gdzie trzeba.- BÄ™dziesz sam - powiedziaÅ‚a Rouge.OtworzyÅ‚a drzwi dopokoju z podwójnym łóżkiem.W komodzie znajdowaÅ‚ siÄ™zapas T-shirtów i bielizny Dżinsy i letni garnitur wisiaÅ‚yw szafie.- Możesz tu spać, jeÅ›li chcesz - dodaÅ‚a.- Ale jeÅ›linie, to nie.- A ty? - zapytaÅ‚em.OtworzyÅ‚a drugie drzwi do wiÄ™kszego pokoju, podobnieumeblowanego.- Voilà.PiliÅ›my herbatÄ™ w maleÅ„kiej kuchni.- Spotkamy siÄ™ tu znów w przyszÅ‚y wtorek, dziewiÄ…­tego sierpnia o dziesiÄ…tej rano - powiedziaÅ‚a Rouge.- Niepózniej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lo2chrzanow.htw.pl