[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale nie Norbert.Więc dlaczego wcale jej to nie cieszy?- Będzie trudno.Zwiedziłeś tyle miejsc - odparła,nieco naburmuszona.- Znajdziemy coś wyjątkowego.Na pewno - obiecał.- Rewelacyjne sushi.Nawet lepsze niż moje popisowe maki.I po rozmowie.Powinna się cieszyć? Ale właściwiez czego? %7łe obiecał podjąć poszukiwania? Obiecał też,że po niedzieli sprawdzi oferty biur podróży.Kiedy gozagadnęła, odparł, że był już w dwóch, oferują wyłącznie Egipt.A tam wiadomo: klątwa faraona.Bez smec-ty i białego ryżu ani rusz.Może pójdziemy do innegobiura, chciała zaproponować, ale przypomniały jej sięostrzeżenia Janice i Gordona Bayerów. Nadmiernakontrola żony sprawia, że najbardziej męski facet czujesię psychicznie wykastrowany.By się dowartościować,szuka innych kobiet.Tak było i w naszym związku" -przyznała Janice, nie bez skruchy. Jeśli chcesz uniknąć zdrady, daj mu się wykazać". Nie dopytuj, nie kontroluj, nie sprawdzaj" - podchwycił Gordon.- Niechsam pochwali się tym, co osiągnął.A ty trenuj w zaciszuoklaski, bo będą potrzebne!".Więc Paloma postanowiła, że odpuści, w tym konkretnym przypadku, co nieznaczy, że w ogóle zrezygnuje z działania.Bezsilnośćniszczy bardziej niż nierówna walka.Może to tłumaczywygłupy Brzytwy? Woli łudzić się, że coś robi, niż miećświadomość, że niczego nie zmieni.Różnica międzynimi polega na tym, że Brzytwa usiłuje uzdrowić całyświat, Paloma zaś ogranicza się do własnego związku.Nie chce uszczęśliwiać innych, zresztą to bezcelowe.Jak bowiem uważa Ho Jii Chien, chiński socjolog i specjalista od feng shui, osiadły w Nowej Zelandii, ilość złai dobra na ziemi jest taka sama.Nawet jeśli równowaga zostanie zaburzona, z czasem wszystko się stabilizuje.To jak z jin i yang.Jedno wypływa z drugiego. Niewierzysz?" - pytał Ho Jii Chien - Przypomnij sobieostatnie tsunami.Najpierw wielka katastrofa.Setki zabitych, zniszczone domy, zalane pola.Ale nie mija kilkadni i dochodzi do eksplozji dobra! Zewsząd płynie pomoc, ludzie dzielą się współczuciem i miseczkami ryżu.W ciągu paru tygodni następuje pełna harmonia".Paloma mogłaby podać przykład z własnego ogródka.Czyraczej z klatki schodowej.W szóstej klasie, przejęta pogadanką o znieczulicy,postanowiła znalezć kogoś, komu mogłaby wreszciepomóc.Matka? Choć bez przerwy popłakuje, nie przyjęłaby wsparcia nawet od świętej Zyty.Paloma nie musiała się długo rozglądać.Zbiegając rano po schodachnatknęła się na sąsiadkę z trzeciego piętra.Samotnąstaruszkę, której nikt nie odwiedzał.To jest to, stwierdziła uradowana, obrzuciwszy czujnym wzrokiem jejsiatki z zakupami.- Bardzo ciężkie? - zagaiła, przystając.- Ale dodzwigałam - odparła staruszka, nie bezdumy.I nieco zdziwiona.Większość sąsiadów traktowała ją niczym przedwojenny fotel.Zagraca przej-ście, ale szkoda go wyrzucić na śmietnik, póki jeszczesię trzyma.- To ostatni raz.Będę robić zakupy za panią.Proszę wypisać mi listę potrzebnych produktów, jutro poszkole dostarczę wszystko - wyrecytowała Paloma,wprawiając staruszkę w stan kompletnego zdumienia.Nic dziwnego, ich dotychczasowe kontakty kończyłysię na zdawkowym dobry, pani.nowska".I nagle takazmiana.Taka zmiana, Boże złoty, dlaczego? Ale możewarto spróbować, zanim się małej odwidzi.W tym wieku łatwo o słomiane zapały, stwierdziła staruszka, zupełnie nie doceniając, z kim ma do czynienia.Przez następne dwa miesiące nie zeszła nawet do piwnicy poziemniaki.Nie było takiej potrzeby, dziewczynka wyręczała ją we wszystkim.Chodziła za staruszkę do warzywniaka, do piekarni, urzędów, w niedzielę zaś - dokościoła, by ją zastąpić na sumie (swoją mszę dla dzieciodbębniała tuż po Teleranku).Tuż przed świętami pani.nowska nagle zmarła.Odkryła ją Paloma (miała klucze do mieszkania sąsiadki) w wigilijny poranek.Gdyweszła, by zapytać, co z opłatkiem, pani.nowska siedziała martwa w fotelu, z założonymi rękami i znudzoną miną.Widok nieboszczki nie przeraził Palomy (byłajuż na wielu pożegnaniach zmarłych, towarzysząc babci, wielbicielce podobnych ceremonii), ale bardzo przygnębił. To przeze mnie", powtarzała, płacząc ukryta za ogromną choinką. Przeze mnie, zanudziła się naśmierć".Były to najgorsze święta w jej życiu, nie licząctych, które spędziła po rozstaniu z Patrykiem.Z tego powodu Paloma już się pochopnie nie angażuje.Zresztą sam Ho Jii Chien przestrzega przed zabawami w superbohatera. Zanim zaczniesz zbawiać świat,zastanów się, czy na pewno czynisz dobro? Może tylkoprzesuwasz zło na inną półkulę?" Nieprzekonanym podrzucał ostatni argument: Ci którzy uszczęśliwiają tłumy, rzadko uszczęśliwiają siebie.Dlatego zamiast myśleć o innych, zadbaj o własne szczęście, najlepiej zgodnie z zasadami feng shui", radził mistrz, zachęcając dokupna swojego poradnika Pięć złotych kaczek (Palomanabyła go przez Internet w zeszłym miesiącu i przeczyta, jak tylko skończy Zcieżkę mistrzów 4).Zadbaj o własne szczęście, westchnęła, Bóg jedenwie, jak bardzo się stara.Zdaniem Bereta aż za bardzo.- Jakbyś chciała pobić nowy rekord świata - oświadczył, kiedy w piątek rozmawiali o szczęściu.- A tu trzeba wrzucić na luz.Inaczej klapa na całej linii.- Spróbuję - obiecała jak pływak, który stara sięudobruchać zawiedzionego trenera.- Czemu się tak wysilasz?- Nie chcę zmarnować sobie życia - jęknęła.- Jakmoja matka.Nie chcę przegrać jak ona!- Skąd wiesz, że przegrywa.- Przegrała - poprawiła Paloma, z naciskiem.- Teraz wygląda przez okno i w przerwach między serialamitęskni do własnej młodości.- Tęsknota bywa piękna - uśmiechnął się, szybującmyślami do kobiety z wielkim kokiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]