Sivec Tara Pokusy i lakocie. Rodzina nie do konca idealna (2)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mój penis się kurczy.M�J PENIS SI KURCZY! Sylvia, chodz, proszę, i zobacz, czy to już wszystko, czego będziesz potrzebować krzyknął w stronę zaplecza mój oprawca, a potem wstał i otrzepał przed sobą ręce, jakbymanipulowanie w okolicach mojego przyrodzenia mogło je w jakiś sposób zbrukać.Przepraszam,czy nie powinno być na odwrót? To ja się czuję zgwałcony.TO JA JESTEM OFIAR! Chciałemtylko smoking, a nie randkę w ciemno ze Steve em Chyżorękim. Myślę, że ja mam wszystko, czego ona potrzebuje szepnął konspiracyjnie Drew,pochylając się w moją stronę.Zerknąłem za siebie i zobaczyłem zmierzającą ku nam blondwłosądziewoję z taśmą krawiecką nonszalancko przewieszoną przez szyję.Myślisz sobie pewnie No,teraz to już nie masz na co narzekać, stary.Bo chyba nie na fajną dziewczynę, która będzie cięobmacywać na klęczkach?.Błąd.Krawcowa Sylvia podeszła do mnie, a ja nagle uświadomiłem sobie, że w salonie jestbardzo wiele postronnych osób, które nie mają nic lepszego do roboty, jak tylko gapić się namnie w oczekiwaniu na swoją kolej.Górne oświetlenie przygrzewało tak, że zacząłem się pocić,a teraz, kiedy już zdałem sobie sprawę z wlepionych we mnie spojrzeń, spociły się nawet mojejaja.Miałem ochotę zedrzeć z siebie spodnie i bokserki, ale musiałem tkwić jak idiota zrozłożonymi rękami, a Sylvia już była przede mną& już klękała& już wyciągała ręce wkierunku mojego penisa.Ja oczywiście wiedziałem, że nie wyciąga rąk w kierunku penisa, ale on zupełnie niezdawał sobie z tego sprawy.To nieskomplikowane stworzenie, którego zdolność kojarzeniaogranicza się do dostrzegania ładnych dziewcząt, które przyjmują kuszące pozy i sięgają w jegostronę.Wiem, że trudno ci będzie to zrozumieć, drogi przyjacielu, ale to nie zmierza w kierunkuseksu.Tak, to bardzo dziwne.I wiem, że to nie ma najmniejszego sensu, ale naprawdę tak jest.Bądz silny, stary.Bądz ponad to.Nie osądzaj mnie zbyt surowo.Wszyscy faceci gadają ze swoimi fallusami.Fallusami? Chwileczkę& to jest liczba mnoga czy pojedyncza? Mam pięć fallusami.Nie,to nie brzmi dobrze, toż to nie tsunami.Gigantyczne fallusami wdarło się do miasta Vaginum,zalewając je obficie.Naoczni świadkowie relacjonują, że w opustoszałym Vaginum jest mokro iporno. Czy zechciałby pan przez chwilę stać bez ruchu? zapytała Sylvia poirytowanymtonem.Jeśli to ona miałaby tak spocone jaja i erekcję, inaczej by śpiewała.Mam rację czy niemam racji? Gavin, jesteś już ubrany? zawołałem w stronę przebieralni, na chwilę przerywającgramatyczne dywagacje na temat fallusów; uświadomiłem sobie bowiem, że mój syn zniknął tamdobre dziesięć minut temu, twierdząc, że jest już dużym chłopcem i nie potrzebuje pomocy przyzakładaniu smokingu.Nie doczekawszy się odpowiedzi, zacząłem się zastanawiać nadbłyskotliwością tej decyzji.W głębi duszy żywiłem nadzieję, że Gavin coś zbroi albo podpali, atym samym położy kres moim męczarniom.Albo w najgorszym razie zmusi Sylvię do szybszegozakończenia tego procederu i krawcowa zacznie molestować kolejną ofiarę, a ja będę mógłprzestać strofować swojego fiuta. Gavin, wszystko w porządku? krzyknąłem i zrobiłem krok w stronę przebieralni.Gavin wyszedł odziany w dziecięcy smoking jak spod igły.Mały cholernik nie musiał sięstresować Sylvią i wszędobylskopalcym Steve em.Smoking leżał na nim jak ulał, aż w duchugwizdnąłem z podziwem nad prezencją chłopaka. Rany, Gavin.Wyglądasz świetnie pochwaliłem i przykucnąłem przed nim, żebypoprawić zle zapięte guziki. Wiem.Jestem niezłe ciacho! odpowiedział i odwrócił się do mnie tyłem, żebyprzejrzeć się w lustrze.Złapał się za klapy i uważnie ocenił z lewego, a potem z prawego profilu,jakby przyszedł na casting do filmu James Bond.Kroniki dzieciństwa. Gavin, co to za słownictwo! skarciłem go [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linki